Krem CC do zadań specjalnych IT Cosmetics


           Z wiekiem skóra dojrzała jest coraz bardziej wymagająca, wrażliwa, dlatego oprócz dobrej jakości kremu, zwracam szczególną uwagę na jakość kosmetykow do makijażu, zwłaszcza na jakość podkładu. Your Skin But Better CC+ SPF 50+ IT Cosmetics to bardziej napigmentowany wielozadaniowy krem, który nie tylko maskować ma niedoskonałości skóry, ten krem ma nie tylko pełnić rolę podkładu, korektora, ma również intensywnie chronić i pielęgnować skórę. Oba kremy o dwóch różnych odcieniach Fair oraz Fair Light otrzymałam od koleżanki, u której z powodu problemów skórnych kremy te były niewystarczające. Czy oba kremy się u mnie sprawdziły? 

Pomijając zniszczone zapewne noszeniem w torebce opakowania jakie już otrzymałam,  jako nowe na pewno lepiej się prezentują. Wykonane z miękkiego tworzywa tuby zakończone są plastikową pompką, która bez problemu dozuje odpowiednią ilość lekkiego i jednocześnie treściwego kremu o bardzo przyjemnym zapachu. Pojemność tych tubek jest nietypowa, bo wynosi 32 ml


Omawiany tu krem Your Skin But Better CC+ SPF 50+ nazywany przez producenta kryjącym podkładem ma mieć ba wszechstronne działanie, bo aż 7 w 1, co może wzbudzać pewne podejrzenia, bo jak coś jest do wszystkiego... Ale czy zawsze tak musi być? 

IT Cosmetics Your Skin But Better CC+ SPF 50+ to krem wielozadaniowy, mocno napigmentowany, mający pokrywać niedoskonałości skóry, wypełniać drobne zmarszczki, nawilżać, pielęgnować jak serum przeciwzmarszczkowe, być jak korektor, podkład oraz krem przeciwsłoneczny dzięki zawartości mineralnego filtra SPF 50+, który chroni przed UVA, UVB, tym samym przed przedwczesnym starzeniem się skóry. Ta wielozadaniowa formuła, w której skład wchodzą takie substancje aktywne jak: pepdy, niacyna, algi, witamina A, C, B i E, kwas hialuronowy, oraz hydrolizowany kolagen została opracowana we współpracy z chirurgami medycyny estetycznej. Dzięki wymienionym składnikom  krem oprócz zapewnienia  długotrwałej świeżości sprawdzi się w dzień i w podróży, w każdych warunkach. 

Sposób użycia

1-2 krople kremu CC nanieś na oczyszczoną skórę opuszkami palców lub przy pomocy pędzla. Aby uzyskać optymalny efekt, nałóż równomierną warstwę na twarz, szyję oraz dekolt. Skup się na częściach twarzy, której wymagają największego krycia, takich jak miejsca pod oczami, nos i usta oraz podbródek i środek czoła - tam najczęściej występują przebarwienia lub nierównomierny koloryt skóry. Krem CC idealnie dopasowuje się do potrzeb skóry. 


Odcień jaśniejszy - Fair, ciemniejszy - Fair Light. 



Odcień Light przed i po nałożeniu. 

Your Skin But Better CC+ SPF 50+ jak widziałam, dostępny jest aż w 12 kolorach. Moje dwa kremy to najjaśniejsze z odcieni, czyli najbardziej jasny Fair i nieco ciemniejszy Fair Light. Na mojej skórze oba odcienie wyglądają dobrze, chociaż Fair Light obecnie nieznacznie odcina się od szyi. Na szczęście nie ma problemu, ponieważ mam dwa odcienie, które da się łączyć, a jeśli chcę użyć tylko odcień light, to kolor dekoltu zawsze też można wyrównać brązerem. Krem nie należy do gęstych, a mimo to jest treściwy, czasami wydawał mi się nieznacznie ciężki, co spowodowane było nakładaniem pod niego równie treściwego kremu na dzień. Obecnie nie mam tego problemu, ponieważ zmieniłam krem pielęgnacyjny, ale równie dobrze mogłabym nie używać nic wcześniej i też by było dobrze, ponieważ krem CC już sam w sobie jest pielęgnujący. Przechodząc do działania jako makijaż, jest dobrze napigmentowany, ale jeśli ktoś ma większe problemy z kolorytem skóry, to jedna warstwa nie wystarczy, druga może też niekoniecznie wszystko zakryć, ale już przebarwienia nie będą się rzucać w oczy, drobne pajączki tak samo przestaną być widoczne. Krem nie sprawia na twarzy efektu tapety, daje efekt naturalnej, dobrze wypielęgnowanej skóry. U mnie oba te kremy wyglądają pięknie. Krem jak to krem, nakładam palcami, bo tak mi najwygodniej. Cera jest gładka, wyrównana, wygląda na dobrze wypoczętą, delikatnie rozświetloną, ale nie błyszczącą. Efektu matu nie zauważyłam, ale nawet takiego nie oczekuję, ponieważ nawet nie przepadam za takim efektem. Czasami jedynie nakładam odrobinę pudru na strefę T. Makijaż utrzymuje się bez poprawek aż do jego zmycia, nie zauważyłam, żeby gdzieś go w ciągu dnia ubywało. Jeśli są suche skórki, to nic na to się nie poradzi, trzeba zadbać o dobre nawilżenie i tyle. Mimo substancji zapachowych, krem nie podrażnił mojej wrażliwej cery, nie spowodował na niej  niedoskonałości. Niestety przez chorobę, nie zdążyłam zrobić zdjęcia z efektem na twarzy, moje samopoczucie na to nie pozwalało. Na szczęście już jest dużo lepiej, brakujące zdjęcie dołączę niebawem.

Your Skin But Better CC+ SPF 50+ dostępny jest w sieci Douglas, być może jeszcze gdzieś indziej go znajdziecie. Serdecznie polecam.

Trzymajcie się zdrowo ❤️ 

Komentarze

  1. Skorzystam z polecenia i kupię go dla mojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam Agnieszko , będzie zadowolona :)

      Usuń
  2. Nie używałam nic tej marki, ale słyszałam o jej produktach wiele dobrego. Myślę, że ten krem CC mógłby sprawdzić się u mojej mamy :) Tylko muszę trochę poczekać, bo bardzo długo jej sie schodzi z zuzyciem podkładów, jakie ma :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że nie ma co się spieszyć, wszystko w swoim czasie :)

      Usuń
  3. Great post and interesting products!
    Have a nice day!
    xoxo <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten podklad (krem CC) uzywac latem, skora jest idealna :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super produkt bardzo fajnie leży na skórze . Kremy cc tak jak piszesz wpływają dobrze na naszą skórę .

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam marki, nie próbowałam. Jednak próbuję się przekonać do kremów CC, jeszcze nie znalazłam dobrego..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu nie trafiłaś jeszcze na dobry krem CC, polecam ten :)

      Usuń
  7. Ja kremów CC raczej nie używam. Ostatni miałam chyba z 6 lat temu ;) fajnie, ze się spisuje. Życzę dużo zdrówka ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale może kiedyś się skusisz :) Dziękuję, już jest dużo lepiej :)

      Usuń
  8. Z wiekem zmieniają mi się upodobania, jeszcze 2 lata temu wyłącznie stawiałam na ciężkie, matujące podkałady. Dziś kocham takie lekkie cc lub bb kremy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ja też, na mojej skórze zawsze się sprawdzają :)

      Usuń
  10. Zainteresowałaś mnie, zdrowia życzę Dorotko... pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu, już jest lepiej, choć czuję się z lekka poturbowana po tym wszystkim :D Również serdecznie pozdrawiam, a krem polecam :)

      Usuń
  11. Coś dla mnie, ja lubię efekt stopniowania. Mi jedna warstwa z spokojem by wystarczyła.I fajnie,że też pielęgnuje ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno tak, mi też jedna wystarczy. Na przebarwienia daję tylko dwie warstwy :)

      Usuń
  12. Zupełnie nie znam tych produktów, ale i nie sięgam po tego typu kremy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam wcześniej o tym kremie CC

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam, ale efekt na skórze jest bardzo ładny :). I faktycznie nietypowa pojemność, pierwszy raz się spotykam, aby produkt miał taką "nie-okragłą" pojemność :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pierwszy raz widzę taką pojemność :D Efekt też mi się podoba :)

      Usuń
  15. Tego nigdy nie miałam, ale z CC polecam Lumene.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten Krem CC mógłby się u mnie sprawdzić. Z uwagi, że moja cera lubi się przesuszać lubię użyć bardziej treściwego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.