Czas ucieka, a kosmetyki się zużywają. W listopadzie już nic więcej mi nie ubędzie, postanowiłam więc co nieco o nich napisać. Zapraszam.
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, nie rozpieszcza nas słońce. Denko tym razem niewielkie, ale jakoś nie lubię przetrzymywać pustych opakowań. Szybciej mi też zejdzie pisanie. Co zużyłam w listopadzie?
PIELĘGNACJA TWARZY
Tutaj akurat znalazły się aż dwa kosmetyki.
Krem pod oczy i na usta Retinol Eye Cream Pixi Beauty był moim ulubieńcem do początku jesieni, później przestałam odczuwać jego działanie, za duża pojemność jak na krem pod oczy. Nie wiem czy kiedykolwiek do niego wrócę, raczej już nie.
Żel myjący do twarzy Resibo mam kolejny, nie pamiętam który. Zawsze trafiam go na promocji.
Sesderma C-VIT: krem do twarzy, ulubieniec, który jeszcze mi się nie skończył, ale stanie się tak za kilka dni. Myślałam, że będzie bardziej wydajny, nie wystarczy mi na dwa miesiące używania, szkoda. Lubię jego lekkość, ale na okres zimowy chyba zamówię coś bardziej treściwego. Jeszcze się zastanawiam.
PIELĘGNACJA CIAŁA
Balsam do ciała Almond Bloossom Kneipp także mój ulubiony dla odmiany wymieniłam na balsam do ciała Yope bez i wanilia, no i żałuję, bo nie wiem czy dam radę przetrwać ten zapach. Tak sobie myślę, że powrócę szybciej niż później. Balsam ten pięknie pachnie i robi co ma robić.
Mydło w kostce Dove kupiłam głównie do pędzli, czasami używałam do rąk.
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
Szampon i maska do włosów Densifique Kerastase: bardzo ubolewam, że mi się skończyły, uwielbiam tę serię, ale przed świętami chyba nie zdążę jej kupić. W zamian mam szampon Matrix, ale to bez porównania. To jak kupa do miodu, trzeba powrócić.
PAZNOKCIE
Odżywka do paznokci Maximum Growth Sally Hansen, to już kolejna, którą kupiłam. Kupuję ją od lat. Ktoś mi zarzucił na Instagramie, że zachwalam przez jakąś kampanię, czemu się nie dziwię, bo jak widzę coś nagle u wielu blogerek, to też omijam, ale tę odżywkę od dawna kupuję sama.
Zmywacz do paznokci Sensique to żadna rewelacja, wysusza paznokcie, ale i mnie akurat jest jakaś posucha na zmywacze Sally Hansen, które bardzo lubię. Zamówiłabym, ale nie chcę dopłacać za przesyłkę. To chyba i tak najlepszy zmywacz, jakie widuję w naszych drogeriach. Nie chciałabym ich nawet za darmo.
PRÓBECZKI
Nie wiem czy powinnam o nich w ogóle wspominać, bo jak tu cokolwiek zachęcić po dwóch użyciach. Balsam do ciała Esential body balm D'Alchemy miałam, natomiast próbka wystarczy zaledwie na wysmarowanie dłoni. Cena przy wydajności na jeden miesiąc to dla o dużo za dużo, ale już na sam dekolt warto. Godny zakupu jest peeling do ust L'Occitane, musi być bardzo wydajny jeśli saszetka wystarczyła na ponad miesiąc. Jest skuteczny i smaczny, a drobinki cukru nie przyklejają się do skóry. Jeśli chodzi o próbki kremów Biomaris chętnie wybiorę ten bardziej treściwy, nawilżającego nawet nie zdążyłam poczuć na skórze.
I to już wszystko,znacie coś? Chętnie zobaczę Wasze denka.
Miłego poniedziałku! 🙂
Z Twojego denka znam jedynie żel z Resibo i miło go wspominam. Jestem natomiast bardzo ciekawa produktów od Pixi - znam jedynie trzy toniki.
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie ma się nad czym podniecać. Piękne opakowania robią robotę, chociaż warto wypróbować samej ;)
UsuńFajne kosmetyki :-) Ja raczej nie będę miała co pokaząc, bo po pierwsze podczas choroby niewiele używałam, a po drugie staram się wykończyć próbki, które mam w domu :-)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po kosmetyki do włosów marki Kerastase! :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńYou used a lot in November!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZaciekawił mnie ten żel Resibo :) o Sesdermie już pisałam, że uwielbiam tą serię :)
OdpowiedzUsuńSesdermę też uwielbiam i pewnie jeszcze zamówię, a Resibo polecam :)
UsuńCiekawi mnie ten krem Pixi, już jakiś czas temu zwróciłam na niego uwagę, a ostatnio często na niego trafiam :)
OdpowiedzUsuńTrochę go rozesłali, trochę ludzi go miało, albo jeszcze używa :D
UsuńBardzo lubię te mydełka z Dove:)
OdpowiedzUsuńJa też :D
Usuńten krem z witaminką C mnie kusi.
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńNic z Twojego zestawienia nie miałam. Szkoda, że po początkowym zachwycie krem pod oczy jednak nie okazał się godny uwagi
OdpowiedzUsuńTaki średni. Nie zaszkodzi, na dłużej też nie podziała :)
UsuńKosmetyki marki Pixi uwielbiam. ��
OdpowiedzUsuńU mnie to tak różnie z tym uwielbieniem ;)
UsuńŻadnego z tych kosmetyków nie miałam ale zastanawiam się nad zakupem żelu od Resibo. Skoro masz już któreś opakowanie to warto i jak tylko skończy się mój obecny to zdecyduje się na ten :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, warto wypróbować :)
UsuńI love products from Kerastase!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam pixi ❤
OdpowiedzUsuńU mnie jest różnie, nie wszystko tak samo się sprawdza :)
UsuńDużo osób chwali ten żel myjący z resibo, może i ja się w końcu skuszę :D
OdpowiedzUsuńMarzenko, nie pożałujesz :)
UsuńNo trochę tych kosmetyków było, zaciekawił mnei zmywacz mango bo lubię tego typu zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapach jest raczej chemiczny, ale przynajmniej nie odrzuca nosa :D
UsuńKolejne denko Twoje a ja nic z niego nie znam. Jako balsamoholiczka zainteresowałam się balsamem i myślę, że ten zapach bardzo by mi się spodobał 😍
OdpowiedzUsuńZapach jest piękny, polecam :)
UsuńJa też używam szamponu i maski od Kerastase i jestem bardzo zadowolona z tych kosmetyków i na szczęście ma ich jeszcze trochę ;). Ps. Mam nadzieję, że uda Ci się je kupić jeszcze przed Świętami ;). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpore denko Dorotko. Ja nadal jestem w trakcie uzywania tego kremu Pixi pod oczy i raczej tez do niego nie powroce ;)
OdpowiedzUsuń