Blogmas #5 Za co lubię święta Bożego Narodzenia
Ostatnio taki temat krąży po blogosferze: za co lubię święta Bożego Narodzenia. To dla mnie bardzo trudny temat, jeśli chodzi o święta, bo nie zawsze jestem w stanie je polubić, w tym roku będzie mi jeszcze trudniej, ale nie można tylko narzekać, trzeba być wdzięczną też za te miłe strony.
Nie będą to normalne święta, ponieważ tak się składa, że będę sama je spędzała. Na dodatek nie wiem, czy inwestować w święta czy w naprawę choćby pralki. Naprawdę nie miała kiedy się zepsuć. Święta to jednak nie tylko potrawy, choinka i prezenty, to także atmosfera i głównie o nią mi chodzi. Atmosfera liczy się najbardziej.
Bardzo lubiłam rodzinne święta, kiedy byłam dzieckiem, lubiłam je później, kiedy cała rodzina była razem, kiedy wzajemnie się odwiedzaliśmy. Nie było wyboru w sklepach, pomarańcze i czekolada były luksusem a każdy się cieszył z byle drobiazgu. Nie mam jednak zamiaru wychwalać czasów za komuny, mam tu jedynie sentyment do czasów swojej młodości. Później bywało różnie, ale mimo wszystko zawsze były miło oczekiwane.
PRZYGOTOWANIA DO ŚWIĄT
Zawsze uwielbiałam atmosferę przed świętami. Robienie zakupów, te dekoracje wszędzie, choinki, oglądanie tysięcy przepięknych bombek i świecidełek. Nic bardziej radosnego być nie może niż kupowanie komuś prezentów.
CHOINKA I DEKORACJE ŚWIĄTECZNE
Z choinką przy kotach bywa różnie, ale na pewno coś się uchowa. Może być też wesoło.
SZYKOWANIE POTRAW WIGILIJNYCH
Może to i męczące, ale szykowanie kolacji wigilijnej to sama radość. Na co dzień nie lubię gotować, na święta jest zupełnie inaczej. Nie szykuję co prawda aż tyle potraw, ale nie ma nic lepszego niż własne uszka z kapustą i grzybami, czy własne wypieki. Jadłam wiele gotowych dań, ale to nie było to samo. Żal mi jedynie karpi, dlatego unikam jak mogę ich kupowania. Jest to trochę hipokryzja z mojej strony, bo lubię jeść smażone ryby.
KOLACJA WIGILIJNA
Bardzo lubię mieć bliskich przy sobie, zawsze. Dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń bardzo mnie wzrusza.
KOLĘDY I PIOSENKI ŚWIĄTECZNE
Uwielbiam. Wcześniej słuchałam je z telewizji, dzisiaj jej nie mam, pewnie włączę You Tube i razem pośpiewamy.
PREZENTY
Kto ich nie lubi! W tym roku zrobię sobie sama, o ile nie wydam wszystkiego na naprawę pralki.
POTRAWY WIGILIJNE
Zawsze smakują inaczej niż w innym czasie, smakują wyjątkowo.
PASTERKA
Święta Bożego Narodzenia bez pasterki to nie to samo, chociaż nie wiem czy w tym roku dam radę. Mogę być przemęczona, przejedzona, mogę nie iść, bo w domu tak miło i Ciepło. Bo mogę przegapić jak moje świrusy przemówią do mnie ludzkim głosem. A może jednak tego nie usłyszeć, chyba jednak pójdę na tę pasterkę 😄
Święta Bożego Narodzenia to czas bycia z bliskimi, co w tym roku dane mi nie jest. Czasy są jakie są, bliscy chorują... Ale nie wolno popadać w melancholię. Kiedyś mimo świąt musiałam jechać do pracy. Cieszę się, że nie muszę ustawiać budzika. Nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być gorzej. Mam zepsutą pralkę, ale mam dach nad głową, mam też ciepełko. To bardzo przykre prosić ludzi o ciepłą wodę do zalania chińskiej zupki czy herbaty. Jeszcze bardziej przykro jest na to patrzeć i nie mieć zbyt wiele do zaoferowania. Aż strach pomyśleć, że bezdomnych jest coraz więcej. Mam nadzieję, że to wszystko się zmieni.
Pozdrawiam cieplutko ❤️
Jest Pani bardzo wrażliwą i empatyczną kobietą.. to cudowne:) Życzę, aby te święta- mimo wszystko- były cudowne. Bliscy będą w serduszku, a to najważniejsze.. Ja też kocham ten klimat i tę atmosferę! Ściskam mocno:-))
OdpowiedzUsuńThese are things I enjoy. I like buying presents for people and making cards :-D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tą niezwykłą świąteczną atmosferę, jedyną i niepowtarzalną. Potrawy wigilijne, na które czekam przez cały rok no i oczywiście Pasterka.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię okres przedświąteczny, bo jeśli chodzi o same święta to ostatnio odnoszę wrażenia, że chodzi tylko o jedzenie i picie, cóż rodziny się nie wybiera. A te święta nawet nie wiem jakie będą, bo relacje u rodziny męża są nieciekawe.
OdpowiedzUsuńSuper! Ja lubię za chwilę, gdy mogę odpocząć, zresetować się :)
OdpowiedzUsuńTak, ja też pamiętam te całkiem inne święta, teraz nawet śniegu brak.... Jednak najbardziej lubię ten czas przed świętami, bo święta są i szybko mijają ;)
OdpowiedzUsuńPal sześć ten śnieg, ale ten czas przed jest najlepszy :D
Usuńten czas przed świętami jest na prawdę cudowny ;)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńJa lubię za spędzony czas z bliskimi :)
OdpowiedzUsuńJa też, niestety w tym roku jakoś tak nie ma miejsca wśród bliskich ;) No może córka mnie odwiedzi z przyszłym zięciem :)
UsuńMam to szczęście, że jesteśmy na kupie razem w domu:)
OdpowiedzUsuńZazdro :)
UsuńJa uwielbiam za choinkę <3
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam choinkę i pewnie będzie atakować moje koty ;)
UsuńUwielbiam całą tą przedświąteczną atmosferę i mimo, że z mężem spędzimy kolejną wigilię sami to i tak jest fajnie i nie ma co narzekać. Mam nadzieję, że mimo iż będą to samotne dla Ciebie święta spędzisz je w miłej dla siebie atmosferze i zregenerujesz siły;)
OdpowiedzUsuńWe dwójkę zawsze raźniej :) Przyznam, że samej będzie mi na pewno miło, ale jeszcze milej byłoby z bliskimi (z wyjątkiem ex męża, który przez ostatnie lata zawsze mi te święta spie*dolił ;)) :)
UsuńWarto doceniać nawet najmniejsze udogodnienia jakie mamy. Tak nie wiele już tej normalności nam pozostało.
OdpowiedzUsuńOj tak, to wszystko jest bardzo ważne :)
UsuńJa święta lubię, ale jako tradycję (spotkania rodzinne, dekoracje i jedzenie), ale nie mają dla mnie żadnego wydźwięku religijnego. :)
OdpowiedzUsuńZawsze to jednak będą święta, niezależnie jak kto je obchodzi. Dla mnie mają bardzo duże znaczenie religijne i nie będę tego ukrywać zwłaszcza na swoim blogu :)
Usuń