Hydrożelowe płatki pod oczy Hialu&Rose Efektima


             Skóra pod oczami jest dużo bardziej cienka od skóry na pozostałej części twarzy, dlatego potrzebuje dużo więcej troski. Może nie zawsze chce nam się inwestować w krem pod oczy, ale zawsze warto podarować im choćby maskę hydrożelową, która może pomóc tej wymagającej skórze nie tylko przed większym wyjściem. Ostatnio wypróbowałam hydrożelowe płatki pod oczy Hialu-Rose Efektima, czy będę do nich wracać?


Hydrożelowe płatki pod oczy można kupić osobno, lub w większej ilości, zapakowane razem w pudełku. Sama przetestowałam już mnóstwo tego rodzaju płatków pod oczy, szczególnie polubiłam też płatki od Pixi Beauty, ale podczas zakupów w drogerii można też trafić na inne, w bardziej przystępnych cenach. Płatki hydrożelowe Hialu-Rose skusiły mnie swoim składem, tym bardziej że moja skóra uwielbia algi i dziką różę. 


Płatki te zapakowane są w szywną folię umieszczoną dodatkowo w kartonik. Nie jest to może ekologiczne, ale ma swoje higieniczne uzasadnienie, zwłaszcza jeśli wybieramy się w podróż czy delegację, i chcemy sobie później odświeżyć spojrzenie. Dla lepszego efektu można takie płatki przechować w lodówce i nie otwierać za każdym razem całego pudełka. Opakowania płatków pod oczy Efektima są podobne do siebie, różnią się jedynie szatą graficzną, dzięki której możemy dowiedzieć się najbardziej istotnych informacji. 




Maska hydrożelowa Hialu-Rose przyda się w niejednej sytuacji i nie tylko przed ważnym wyjściem czy spotkaniem. Producent zapewnia, że redukuje też widoczność zmarszczek, ująć sobie trochę lat, wizualnie odmłodzić skórę pod oczami,  na co można spojrzeć z przymrużeniem oka, bo raczej bym na to nie liczyła. Są też bardziej realne obietnice jak zmniejszenie widoczność cieni, oraz rozjaśnienie skóry pod oczami, regeneracja skóry po męczącym dniu lub imprezie, relaks, odprężenie i ukojenie. Na powyższe działania wpłynąć mają takie składniki jak olej z dzikiej róży,  który ma  wpływ na  regenerację skóry, nawilżający kwas  hialuronowy. W składzie znajdują się również proteiny soi, niacyna, ekstrakt z alg, gliceryna, kwas askorbinowy obkurczający naczynka, łagodzące pantenol, alantoina, działająca antyoksydacyjnie witamina E, jest też bogaty w polifenole ekstrakt z winogron.



Sposób użycia:

Dla lepszego efektu płatki hydrożelowe przed użyciem najlepiej jest schłodzić  na kilka minut w lodówce. Po wyjęciu nałożyć je na 20 minut na oczyszczoną skórę pod oczami, ale można też na dłużej. Efekt jest widoczny od razu po zabiegu. Cienie stają się mniej widoczne, skóra wygląda na wypoczętą, bardziej promienną. 



Płatki zanurzone są w bezbarwnym przezroczystym płynie o żelowej,  bardzo lekkiej konsystencji. Same płatki są dość grube, nie rozrywają się, w miarę dobrze trzymają się skóry, ale i tak trzeba uważać, bo na początku lubią się obsuwać po skórze. Obawiałam się, że widoczne na płatkach drobinki miki będą podrażniać tak delikatną skórę pod oczami, ale na szczęście nie poczułam ich obecności. Najbardziej zauważalny efekt działania hydrożelowych płatków to ukojenie i mocne odświeżenie skóry pod oczami, co sprawia mojej o skórze ogromną ulgę i odprężenie, skóra jest odświeżona. Po zdjęciu płatków widać też rozjaśnienie skóry pod oczami, cienie stają się mniej widoczne, skóra pod oczami jest delikatnie wygładzona, wygląda bardziej świeżo, jakby budziła się do życia. Worków pod oczami ani opuchnięć nie zauważyłam na swojej skórze, więc nie odnioę się do tego typu efektów.



Na większe efekty jak zmniejszenie zmarszczek bym tu nie liczyła, ale to uczucie relaksu i odprężenia jest warte tych 20 minut z maseczką. Lubię nosić ją jak najdłużej, dopóki cały płyn nie wchłonie się w skórę. Polecam te płatki zwłaszcza po długiej pracy przy komputerze lub kiedykolwiek czujecie potrzebę relaksu i odprężenia, lub rozjaśnienia swoich cieni pod oczami. Hydrożelowe płatki pod oczy Hialu-Rose oraz inne tej marki są łatwo dostępne w większości drogerii. Znacie te płatki? Które Was jeszcze ciekawią? Które polecacie?


Pozdrawiam cieplutko 🙂 

Komentarze

  1. Ja to ostatnio coraz mniej kosmetyków używam:))
    Ale takie płatki wyglądają kusząco:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pamiętam kiedy używałam płatków pod oczy. Jakoś ostatnio to tylko maseczki (te do zmywania), ale może to się zmieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam taką zieloną wersję tych płatków Efektima, ale już nie pamiętam ich nazwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zobaczę przy okazji jak będę w Rossmanie :)

      Usuń
  4. Oh so good patches
    It is a cute product
    xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno żadnych płatków pod oczy nie stosowałam muszę to nadrobić ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię płatki pod oczy z tej marki, sięgam po nie zazwyczaj przed jakimś większym wyjściem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto i częściej sięgnąć :) Ja już nie czekam na większe wyjścia, bo nie doczekałabym się niczego fajnego :D

      Usuń
  7. Ostatnio zastosowałam płatki pod oczy. Nie wiem, czy była to ta sama firma (moje były niebieskie), ale byłam z nich bardzo zadowolona i na pewno będę wracać do tego typu produktów. A co do kremu pod oczy, dla mnie jest on podstawą w pielęgnacji: osobny na dzień i na noc.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię te płatki. Kupuję zarówno wersję różową jak i złotą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złote miałam innej firmy, ale były zbyt śliskie :D

      Usuń
  9. Bardzo lubię różne rodzaje takich płatków pod oczy. Relaks najważniejszy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relaks musi być! :D Również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Witam serdecznie ♡
    Chętnie spróbowałabym takich płatków. chyba raz miałam okazję wypróbować taki kosmetyk ale to było dawno temu i wrażeń już nie pamiętam :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam i również cieplutko pozdrawiam :)

      Usuń
  11. miałam je kiedyś tylko w jakiejś innej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam ale może się skuszę, bo coś mam zmęczone oczy i chyba bardziej widoczne cienie pod nimi. Przyda mi się taki relaks. Serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam Basiu, relaks jest nam wskazany :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  13. Bardzo lubie ich platki, dla mnie mogliby wypuscic w kilkupacku :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Przydałby mi się takie płatki. Super relaks na zmęczone oczy i cienie pod nimi.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdemu się przydadzą :) Również Cię serdecznie pozdrawiam Aniu :)

      Usuń
  15. Takie płatki na pewno są pomocne szczególnie po nieprzespanej nocy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam te płatki, bardzo byłam zadowolona z efektów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, cieszę się że Tobie też służyły :)

      Usuń
  17. Tego typu płatki pod oczy cenię za taki efekt chłodzenia i uczucie relaksu :D Ostatnio wyrzuciłam jedne, które miałam w zapasie bo się przeterminowały. Akurat szukam czegoś nowego, więc zwrócę uwagę na te :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach te zapasy :D Na szczęście ich nie robię :D

      Usuń
  18. UWielbiam wszystkie płatki pod oczy :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem bardzo nie systematyczna w nakładanie płatków :( aktualnie używam z Ali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odważna jesteś :D Bałabym się cokolwiek stamtąd położyć na swoją skórę, tym bardziej polecać :D

      Usuń
  20. O właśnie, dawno nie miałam takich płatków, tych nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Serdecznie polecam te płatki przy okazji, będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię te płatki :) sięgam po nie bardzo często i jestem z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam je kiedyś i były całkiem dobre ❤

    OdpowiedzUsuń
  24. Tylko raz używałam takie płatki, ogólnie nie mam potrzeby na razie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.