Chociaż zdążyłam już się odzwyczaić od mleczek i emulsji do demakijażu, nie mogłam odmówić sobie przetestowania Delikatnej emulsji Algopure ulubionej polskiej marki Sensum Mare. Mojej skórze nie jest obojętne, czym ją traktuję, niejeden kosmetyk zdążył ją wysuszyć, dlatego ważne jest dla mnie, żeby to było coś wyjątkowego. Jak jest naprawdę?
W pielęgnacji mojej twarzy liczy się nie tylko delikatność, ważna jest też higiena. Opakowanie emulsji zawiera pompkę, którą w celu wydobycia produktu należy dodatkowo przekręcić w prawo. Po użyciu wypada zakręcić dopływ, przekręcając kranikiem w drugą stronę. Jest to bardzo lekka emulsja, chociaż na zdjęciu wydaje się kremowa. Zapach emulsji jest typowo apteczny, nic tu szczególnego nie wyczuwam, ale choć lubię pachnące kosmetyki, nie o zapach tu chodzi.
Jak już pewnie wiecie z poprzednich recenzji, ta minimalistyczna szata graficzna również w tym opakowaniu bardzo przypadła mi do gustu. Nie brakuje też przydatnych informacji.
Samo opakowanie wykonane jest w 96% z biomasy uzyskiwanej ze trzciny cukrowej, potwierdzone jest certyfikatem.
Produkt jest w 100% wegański, co znaczy że nie ucierpiały przy tym żadne zwierzęta.
Warto też przyjrzeć się zawartości, która z obiecaną delikatnością pokonać ma każdy zakamarek nawet wodoodpornego makijażu.
Delikatna emulsja do demakijażu ALGOPURE sprawdzi się przy każdym rodzaju skóry, również skórze wrażliwej. To unikalne połączenie olejów oraz naturalnego prebiotyku, którego zadaniem jest skuteczne rozprawienie się nawet z wodoodpornym makijażem. Delikatna receptura oparta na 14 składnikach aktywnych chroni skórę przed podrażnieniami, nawilża i ujędrnia dzięki zastosowaniu kompleksu z 5 alg morskich oraz wody z lodowca norweskiego. Ekstrakt z algi czerwonej opóźnia proces starzenia, a ekstrakt z algi brunatnej wyrównuje koloryt skóry, przez co zmniejsza widoczność przebarwień. Olej Jojoba pomaga regulować równowagę sebum, odżywia, chroni, regeneruje skórę dostarczając jej niezbędnych witamin oraz składników odżywczych. Kompleks złożony z dwóch mikroalg i ostropestu jako dodatkowe źródło witamin i soli mineralnych, chroni warstwę lipidową skóry, dzięki czemu działa przeciwzapalnie oraz zapobiega nadmiernej utracie wody.
Emulsja zawiera aż 97,20% składników pochodzenia naturalnego.
Składniki aktywne:
- woda z lodowca – dzięki bogactwu minerałów i pierwiastków śladowych doskonale nawilża, ujędrnia i oczyszcza skórę twarzy, nadając jej zdrowego wyglądu
- kompleks z 5 alg morskich – dostarcza skórze substancji aktywnych takich jak aminokwasy, cukry i sole mineralne, które tworząc warstwę ochronną zabezpieczającą przed wysuszeniem pomagają zachować właściwy poziom nawilżenia
- algomega NP® – kompleks dwóch mikroalg i ostropestu, jako źródło witamin i soli mineralnych daje efekt napięcia i nawilżenia, chroni warstwę lipidową skóry, działa przeciwzapalnie i zapobiega nadmiernej utracie wody
- naturalny prebiotyk na bazie inuliny pochodzący z cykorii – wzmacnia, chroni i zwiększa odporność mikrobiomu skóry
- ekstrakt z algi czerwonej – opóźnia proces starzenia skóry
- ekstrakt z algi brunatnej – poprawia koloryt skóry oraz zmniejsza widoczność przebarwień
- olej Jojoba – pomaga zachować równowagę sebum w skórze, działa na nią nawilżająco, dodaje blasku, napina i wygładza zmarszczki. Dzięki działaniu witamin i estrów chroni skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych
- Natura-Tec Plantsil – roślinny zamiennik silikonu, który daje efektywny demakijaż, jednocześnie przywraca jędrność i elastyczność skóry
Pojemność: 150 ml
Sposób użycia:
Nałóż na wacik emulsję do demakijażu, przyłóż do oka, przytrzymaj kilka sekund, następnie delikatnym ruchem przemyj całą twarz lub nałóż emulsję wilgotnymi dłońmi na twarz i masuj kulistymi ruchami, także usta i okolice oczu. Dla lepszego efektu oczyszczenia skóry, użyj delikatnego żelu z serii ALGOPURE.
Chociaż emulsja przypomina konsystencj kremową, w rzeczywistości jest to konsystencja bardzo lekka. Zapach jest bez zapachu, a właściwie przypomina zapach apteczny, na który kompletnie się nie reaguje.
Mamy tu kredkę do oczu, tusz do rzęs, rozświetlacz w kremie, cień do powiek, brązer oraz pomadkę. Wszystko to znika z dłoni bez śladu za jednym przesunięciem płatka. Kiedy wykonujemy demakijaż oczu i ust mamy do czynienia z dużo cieńszą skórą, dlatego tam należy postępować bardzo delikatnie, bez zbędnego pocierania skóry. Delikatnie przykładamy płatek w celu rozpuszczenia makijażu, następnie masując ruchem pulsującym, delikatnie ściągamy pozostałe zanieczyszczenia. Można też nałożyć emulsję bezpośrednio na twarz również wykonując delikatny masaż, następnie spłukać resztę letnią wodą i domyć żelem myjącym.
Trochę więcej uwagi należy przyłożyć przy zmywaniu bardziej trwałego podkładu, na przykład kremu CC IT Cosmetics. Tu już nie było tak szybko i łatwo, ale da się zmyć. Można to zakończyć spłukaniem samą wodą, ale dla pewności wolę domyć resztki żelem.
Delikatna emulsja Algopure Sensum Mare nie wysusza mojej suchej i wrażliwej skóry, nie szczypie w oczy, myje delikatnie, skutecznie, choć w przypadku trwałego podkładu nie jest to już tak za jednym machnięciem, trzeba użyć więcej produktu. Sądząc po ciężkości opakowania, wygląda na kosmetyk wydajny, ale to się okaże po całkowitym zużyciu.
Chociaż nie przepadam za tego typu produktami do demakijażu, to emulsję zdążyłam polubić i mam nadzieję, że tak zostanie. Jeśli macie ochotę wypróbować tę emulsję, to kosmetyki tej marki dostępne są w sklepach internetowych z dermokosmetykami jak Top Estetic, na stronie marki Sensum Mare, Cosibella chyba też oraz innych.
Miłej niedzieli! 🙂
Mam ochotę ją wypróbować. 😊
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam Agnieszko, myślę że będziesz zadowolona :)
UsuńNie słyszałam o tej marce kosmetycznej ani o tym mleczku. Uwielbiam polskie firmy kosmetyczne także muszę się bliżej przyznać ich ofercie :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że je uwielbiasz, są najlepsze :)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała tą emulsję :) Marka Sensum Mare kusi mnie już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, też mnie kuszą od nich jeszcze inne rzeczy :)
UsuńTrochę mi przypomina typowe mleczko do demakijażu ale z ładniejszą nazwą ;D
OdpowiedzUsuńPrzypomina, to fakt :D Jest jednak dużo lżejsze niż typowe mleczka :) Nazwa nazwą, ale mleczka drogeryjne nawet mogłyby mu buty czyścić ;)
UsuńNo właśnie ja też się odzwyczaiłam od emulsji czy mleczek i teraz używam tylko płynów micelarnych :)
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie ta seria...
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta marka :D
OdpowiedzUsuńWow, świetnie sobie poradził z makijażem. I ta naturalność w opakowaniu i zawartości. Ekstra!
OdpowiedzUsuńwidze, ze emulsja do demakijazu zdala egzamin ;) lubie polskie produkty i chetnie wspieram nasz rynek. chcialabym ja wyprobowac :) ja baardzo lubie produkty tego typu ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam jej, a całkiem fajnie wygląda i skuteczna :). Myślę, że używałabym jej także do oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńIt seems impressive :-D
OdpowiedzUsuńIle dobroczynnych składników aktywnych! Dawno już nie używałam mleczek do twarzy ale to wygląda rzeczywiście zachęcająco. Szczególnie że nie wysusza skory
OdpowiedzUsuńMarzą mi się kosmetyki tej marki:). Bardzo lubię mleczka i emulsje do demakijażu, więc chętnie poznałabym bliżej tę emulsję:).
OdpowiedzUsuńkusi mnie by przetestować coś z tej marki.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam mleczka, potem micele, a potem znów kupiłam mleczko i się zawiodłam - takie samo, jak wcześniej mi odpowiadało. Po prostu płyn micelarny bardziej do mnie trafia ;)
OdpowiedzUsuń