Moje przygotowania do wiosny

 

      Chociaż w moim sercu wiosny nie brakuje, to z ogromną przyjemnością żegnam resztki śniegu i liczę po cichu, że ta prawdziwa wiosna wypindruje się i nam wszystkim pokaże bez żadnych masek. Bez żartów, do wiosny i ja się przygotowałam. Tak na wszelki wypadek już od dawna. 


Bo co za różnica czy grudzień, czy marzec. Wiosny u mnie nigdy nie za wiele. Dni do wiosny odliczam już od października, chociaż temperatura pokazuje zupełnie inaczej. 

Dziś już widać za oknem zielony trawnik i mam nadzieję, że tak zostanie aż do kolejnej zimy. Wiosna ma przynosić dużo słońca, kwiatów oraz mnóstwo pięknych kolorów, chociaż i zimą mi ich nie brakowało.

Wiosna rządzi się swoimi prawami, wymaga lekkości, dlatego szybko wyciągnęłam ulubioną torebkę, czekając z niecierpliwością na coraz cieplejsze dni, kiedy promienie słoneczne pozwolą nam coraz więcej odsłaniać. Wrażliwe gardło ciągle jeszcze zasłaniam kaszmirowym szalikiem, ale już niedługo odsłonię ją wraz z dekoltem, natomiast kozaki zamienię na wygodne czółenka lub ulubione sneakersy. 

Pamiętając, że promienie słoneczne potrafią być nie tylko przyjemne, ale też zdradzieckie, nie zapominam o regularnym nakładaniu na skórę kremu z wysokim filtrem, który ma chronić skórę przed przedwczesnym starzeniem. 



Podkład zmieniam na lżejszy krem BB, ocieplając przy tym lekko twarz brązerem. Nie zapominam też o błyszczykach w soczystych kolorach, które jednocześnie mają pielęgnować moje usta. No i co, że musi być maseczka. Są miejsca, gdzie ją ściągam.

Chociaż ulubionych perfum nie żałuję też sobie zimą, wiosna upomina się o kwiatowe zapachy. Moim ulubionym zapachem od lat jest Roses de Chloe, który tak właściwie można kojarzyć ze mną. 



Już nie mogę doczekać się dłuższych dni, pięknej zieleni, ale liczę też, że zima już za nami, a przed nami coraz więcej słońca. Moja szafa czeka na porządki wiosenne, mam też w planach wiosenne zakupy. Przywitaliście już wiosnę?


Miłego weekendu! 😀

Komentarze

  1. Ja przygotowania od wiosny rozpoczęłam od wyrzucenia na środek pokoju wszystkich moich kosmetyków i ostrej segregacji. Jestem w trakcie remontu, który zakończy się w połowie maja także wiosna minie w oka mgnieniu :)

    PS. Jesteś pierwszą osobą do której napisałam po dwuletniej przerwie blogowania, wracam do żywych :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jak miło, że jestem pierwsza! <3 Mam nadzieję, że zostaniesz już na dłużej :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe przygotowania. Dla mnie ochrona to podstawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez juz czekam na wiosnę z niecierpliwością. Zrzucić zimowe kurtki i buty i wreszcie zobaczyć trochę koloru i słońca na świecie. A także oczywiście wyciągnąć wiosenne perfumy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki przyjemny blog, taka cudowna kolorystyka bloga i piękne zdjęcia zachęcają do czytania i kupna kosmetyków tutaj prezentowanych. Pozdrawiam🌼🌺🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za miłe słowa ❤️💖🌹

      Usuń
  5. Bardzo fajne przygotowania Dorotko do wiosny. Piękna torebka. Oby pogoda wreszcie zrobiła się wiosenna.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe produkty, śliczna torebka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To mi przypomniałaś o wiośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też już nie mogę się doczekać zapachów wiosny. Choć Roses de Chloe to dobry zapach na to oczekiwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też wiosną sięgam po Chloe, ale w wersji klasycznej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w tym roku niestety nie zmieniam podkładu na krem bb, bo nie mogę nic używać pod maseczkę, bo mega się brudzi i moja skóra strasznie reaguje ;(

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobała mi się śnieżna zima, ale też już czekam za cieplejszą wiosną tak na dobre. Mój makijaż już teraz jest lekki i najczęściej to tylko właśnie krem BB, tusz do rzęs i ewentualnie róż do policzków, więc raczej tu zmian nie będzie ;) Roses de Chloe uwielbiam i chyba chętnie bym do nich wróciła:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcę wiosny ale jeszcze się nie przyszykowałam, w garderobie zima ale jak cieplej to mam co założyć. Czekam i czekam...fajny płaszcz, chyba nie jest gruby więc na wiosnę z cieńszymi dodatkami będzie w sam raz...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.