Pożegnania i powroty czerwca 2021
Mija kolejny miesiąc, po ulubionym czerwcu zostały nie tylko wspomnienia, ale też puste opakowania zużytych kosmetyków. Z jednymi łatwiej jest się rozstać, natomiast z ulubieńcami zawsze jest trochę gorzej, a było ich najwięcej. Z czym przyszło mi się najłatwiej pożegnać, a co żegnałam z niechęcią, dowiecie się czytając dalej...
W tym miesiącu moje kosmetyki jakby się zmówiły, wszystkie na hurra postanowiły się kończyć, co bywa irytujące. Gdyby nie urodziny i współprace, mogło być znacznie gorzej. Na szczęście przyciągam to, co najlepsze 😁
PIELĘGNACJA TWARZY
Mleczko do demakijażu Algopure Sensum Mare na szczęście wydajne, postanowiło się skończyć właśnie teraz. Zmywało makijaż bardzo delikatnie, ale dawało radę. Wrócę ponownie.
Tonik - mgiełka Very Rose Nuxe również wydajne, kończy się. Delikatny różany tonik sprawdzał się zarówno w pielęgnacji skóry, także jako mgiełka odświeżajaca. Miałam dylemat: wrócić od razu czy powrócić do toniku Sensum Mare, zrobiłam chwilową przerwę na Algotonic.
Krem do cery przewlekle suchej Super Rich Multi-Hydrator D'Alchemy wystarczył na około 3 miesiące. Świetnie nawilżał, odżywiał, regenerował. Wrócę po przerwie na inne kremy tej marki, które bardzo mnie ciekawią. W tej chwili już używam Loss of elasticity skin renewer D'Alchemy.
Płyn micelarny Nivea trafiła do mnie od sąsiadki, nie zdążyłam go zrecenzować. Trochę się kleił, pienił, szczypał w oczy. Nie sądzę, żebym go chciała ponownie, chociaż dobrze wszystko zmywał.
Zużyłam też płatek wielorazowego użytku GLOV, używałam go codziennie, choć do zmywania tuszu i tak wolę jednorazowe. Później tylko więcej prania po tuszu, więc żadna to oszczędność. Zużyję wszystkie do końca i wrócę do ulubionej gąbeczki Konjac.
PIELĘGNACJA CIAŁA
Balsam do ciała tej samej serii również był bardzo przyjemny, pachnący, ale zawiera parafinę, która na dłuższą metę zatyka moje mieszki włosowe, co powoduje u mnie szorstką skórę, więc będę wracała rzadziej. Poza tym mojej skórze krzywda się nie stała, ale wolę dmuchać na zimne.
Mydło w kostce DOVE Pink kupiłam do dłoni, oraz do mycia pędzli. Mydła te kupuję od dawna, są bardzo przyjemne, mam wrażenie że nie wysuszają skóry.
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
Maska odbudowująca Dream Mask Artego była całkiem niezła, być może kiedyś wrócę. Na razie mam inną serię, no i inne w planach do wypróbowania.
MAKIJAŻ
Kremy CC IT Cosmetics miałam od roku, były niesamowicie wydajne, ale ich najlepsze właściwości gdzieś się ulotniły jeszcze przed tą ciepłą wiosną, chociaż czas przydatności jeszcze jest ważny. Krem mazał się po twarzy, migrował, zrobił się ciężki, kleisty, albo wcześniej tego nie dostrzegałam.
Magical Perfector Concealer Eveline bardzo dobrze tuszował cienie pod oczami, przebarwienia, miałam wrażenie, że nie wysuszał skóry. Skończył swój czas przydatności, nie wiem czy i kiedy do niego wrócę, nie miał najlepszego składu. Nie ma recenzji, musiałam niechcący skasować.
Owocowy błyszczyk do ust w olejku L'Occitane już nie mogę doczekać się kolejnego, chociaż mam jeszcze inny kolor.
PRÓBKI
Próbki wiele nie powiedzą. Po takiej pojemności szybko się o nich zapomina. Skusił mnie jednak Loss of elasticity skin renewer D'Alchemy, maska wypełniająco napinająca APIS, Phisiolift SPF 50 Avene, może jeszcze serum Lierac.
To wszystko na czerwiec, jak poszło u Was?
Udanych wakacji! 🙂
Good items to use. Fast month!
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam z powyższych produktów.
OdpowiedzUsuńToniki mnie zaciekawiły, kosmetyki Bath Body Works bardzo kuszą:)
Znam tylko mydło. Maskę odbudowującą bym kupiła.
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki, żadnego z nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło, ja bardzo lubię płatki wielorazowe do demakijażu, jednak z tym się nie polubiłam. Zdecydowanie bardziej wole te z shy deer.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze Dorotko że nie stosowałam ani jednego z tych produktów 😱 buziaki 😘
OdpowiedzUsuńLubię takie pianki do mycia rąk. Nigdy nie stosowałam takich wielorazowych płatków do twarzy
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty Sensum Mare które do tej pory miałam fajnie się sprawdzały. Podobnie jak mydła Dove, można powiedzieć, że je uwielbiam ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycje. Znam tylko mydło Dove - jest delikatne i bardzo ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńU mnie ten płym micelarny dobrze się sprawuje, o dziwo.
OdpowiedzUsuńU mnie bardziej ubogo:D Coś ostatnio mniej używam, bo mnie jakis czas temu wysypało i bałam się cokolwiek kupować :D
OdpowiedzUsuńAle już wróciła ma skóra do formy, więc szukam tego i owego.
I juz widze, że Nivea odpada... Zresztą w moim przypadku chyba cała ich marka;)
ciekawe denko ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków, ale zaciekawiła mnie pianka do mycia dłoni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPianka do mycia dłoni mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zużycie, życzę miłego lipca :)
JEsteś mistrzem w zużywaniu podkładów :D
OdpowiedzUsuńTu raczej nie zużyłam do końca, bo już się nie nadawały do użytku :D
UsuńUwielbiam toniki różane ❤
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńBardzo fajny zestawik. Używam i doskonale znam tylko mydło Dove.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystkiego ciężko tak szybko poznać, zawsze przyjdzie na to odpowiednia chwila ;)
UsuńMiałam rękawicę do demakijażu Glov, ale tego się nie da po pewnym czasie doprać. Mydełka Dove za to dawno nie kupowałam, a kiedyś robiłam to regularnie. Dużo tych kremów CC zużyłaś, właśnie szukam jakiegoś dobrego, ale widzę że te również nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńUlala poszalałaś z tymi zużyciami:) u mnie w czerwcu było dość mało pustych opakować ale w lipcu nadrobię bo wszytsko mi się kończy 🙈 z Twoich zużyć nie znam kompletnie nic.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kosmetyki, dużo ich zużyłaś! Większości jednak nie znam..
OdpowiedzUsuń