Błyszczyk do ust Maracuja Juicy Lip Tarte na co dzień i na wakacje
Mieć dobrej jakości błyszczyk do ust, to mój must have, z czasem także i tu wymagania rosną. Nie wystarczy sam połysk i smak, co było moim wymaganiem od zawsze. Błyszczyk ma mieć mnóstwo innych zalet, a przede wszystkim solidnie pielęgnować usta. Lubię, kiedy się dba o moje potrzeby, także w ramach prezentu urodzinowego. Kiedy nie jest to prezent przechodni a z sercem, w ramach moich potrzeb. Czy błyszczyk Maracuja Juicy Lip Tarte spełnia moje oczekiwania?
Zaczynając od samego opakowania, błyszczyk do ust Maracuja Juicy Lip wyglądem przypomina trochę pisak. Całe opakowanie zostało stworzone z tworzywa, zapakowane w kolorowy kartonik. Tworzywo te na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie taniego, dopiero po przyjrzeniu się widać, że pierwsze wrażenie trochę myli. Plastik jest tu raczej solidny, napisy wytłoczone, dzięki czemu jest szansa, że tak szybko nie znikną.
Białoróżowe opakowanie zawiera 2,7 g kremowego błyszczyka, który wyglądem przypomina sztyft, ale sztyftem jest. Aplikuje się go za pomocą białego przycisku umieszczonego po przeciwnej stronie błyszczyka.
Plusem jest to, że opakowanie dobrze się domyka, nic nie ma prawa się wydostać, ani zabrudzić torebki. Minusem może, ale nie musi być pojemność błyszczyka 2,7 g, który wydostaje się po naciśnięciu przycisku.
Kolor błyszczyka "Strawberry" to róż wchodzacy w jasnoczerwone tony, ale nie jest on aż tak wyraźny na ustach. Na ustach wygląda on dużo subtelniej, o co mi właśnie chodziło. Kolor wyraźnie się oznaczający, ale nie narzucający się. Lubię odcienie nudę, ale często potrzebuję też ożywienia koloru ust.
Maracuja Juicy Lip Tarte to wegański produkt, sprawiający, że usta są kolorowe, gładkie i pełne już po pierwszej aplikacji. Jest to produkt 4 w 1, który pielęgnuje usta jak balsam, pełni funkcję błyszczyka, przy tym pielęgnuje usta, nadaje im również kolor. Kompleks Confort z pamięcią kształtu natychmiast wypełnia usta i zmniejsza widoczność zmarszczek. Ultra błyszcząca formuła zapewnia komfort bez klejącego efektu. Błyszczyk nie zawiera wazeliny ani lanoliny.
Produkt jest wegański, nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
- Olej marakui: bogaty w niezbędne kwasy tłuszczowe oraz witaminę C, dla uzyskania jędrniejszych, gładszych i bardziej błyszczących ust
- Olej z pestek winogron: znany jest ze swoich właściwości przeciwstarzeniowych
- Jagody goji: wspomagają produkcję kolagenu i pozwalają utrzymać wysoki poziom nawilżenia
- Jagody açai: mocny antyoksydant zawiera duże ilości witamin A, B, C i E, wspiera nawilżanie
- Accerola: bogata w antyoksydanty korzystnie wpływa na jędrność skóry
- Granat: dostarcza skórze maksymalnego nawilżenia
- Arbuz: bogaty w witaminę C, dostarcza skórze nawilżenia
- Truskawka: bogata w antyoksydanty, które chronią przed wolnymi rodnikami
- Czarna jagoda: bogata w witaminy A, C i E
- Brzoskwinia: wspomaga produkcję kolagenu
- Żurawina: bogata w antyoksydanty i słynąca ze swoich przeciwzmarszczkowych właściwości
- Witamina E: naturalny konserwant, który posiada również właściwości przeciwutleniające i zmiękczające.
Tarte Maracuja Juicy Lip ma wszystko to, czego oczekuję po dobrym błyszczyku. Wszystkie obiecane cechy 4 w 1. Oprócz delikatnie kryjącego świetlistego koloru, błyszczyk bardzo dobrze pielęgnuje usta, czyli działa jak dobry balsam do ust, sprawiając, że robią się coraz bardziej gładkie. Pomalowane optycznie wydają się większe, wyglądają naprawdę pięknie. Błyszczyk ma przyjemny, trochę cukierkowy smak, nie znika z ust zbyt szybko, utrzymuje się do posiłku. Nie klei się, czego bardzo nie lubię w błyszczykach, nosi się bardzo komfortowo.
Tarte Maracuja Juicy Lip mogę również zaliczyć do ulubionych błyszczyków, które chętnie przygarnę jeszcze w innych kolorach. Błyszczyki te dostępne są w perfumeriach Sephora, do wyboru mamy 6 soczystych kolorów. Polecam, zwłaszcza, jeśli cenicie sobie jakość błyszczyka. Błyszczyk sprawdzi się na wakacje i na co dzień.
Udanych wakacji! 🌞
Świetnie prezentuje się na ustach. Ładny kolorek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
UsuńAle śliczny kolorek :) Podoba mi się aplikator błyszczyka. Muszę zajrzeć do drogerii i wybrać dla siebie kolor.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, jest w czym wybierać :)
UsuńFantastyczny błyszczyk :D super wygląda ♥️ pasuje Ci
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoja lepsza wersja --- Mam ogromną ochotę na te błyszczyki i musze się wybrać do Sephory, żeby sobie kolory pooglądać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam Agnieszko, błyszczyki są super, chociaż nadal uwielbiam błyszczyki Fenty Beauty :)
UsuńWolę pomadki, ale ten błyszczyk mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Polecam w taki razie, chociaż pomadką nie jest :D
UsuńBardzo lubię takie błyszczyki ;)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie :)
UsuńBardzo ładnie wygląda, pasuje do Ciebie ; ) Lubię takie błyszczyki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńIt looks pretty :-D
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńDla mnie mógłby być nieco mocniejszy, choć i tak ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSą też inne kolory ;)
UsuńWeź z tymi naturalnymi, dla mnie to porażka, którą omijam z daleka. Tyle się tego natworzyło, a kompletnie do niczego się nie nadaje. Też chętnie wypróbuję, chociaż M. Jacobs jest dla mnie jak na razie idealny, no i Sumptuose Extreme Estee Lauder :)
OdpowiedzUsuńPo taki błyszczyk z pewnością sięgałabym regularnie. Śliczny kolor.
OdpowiedzUsuń