Koniec wakacji 2021
Wakacje się skończyły, dzieci idą do szkoły, wnuczka także, a ja wróciłam do domu, do kotów, do blogowania...
Miałam być godzinę wcześniej, ale Intercity jak zawsze zawiodło, a dziś była kumulacja. Zbyt ciche zapowiedzi, nagminne opoźnienia, nieotwieralne drzwi i fochy konduktora. Zaznaczam, że nie mam w dowodzie "byk" napisane i nie powinnam siłować się z jakąś średniowieczną klamką. W efekcie ja i jedna pani z mojej miejscowości nie zdążyłyśmy wysiąść, bo nie dało otworzyć się głupich drzwi. Musiałyśmy wysiąść na następnej stacji, na szczęście za chwilę był pociąg w przeciwnym kierunku. Tak oto zmęczone bardziej stresem niż podróżą dotarłyśmy na miejsce, ale Intercity będę unikała do końca życia.
Koniec kawusia pod gołym niebem, którą się nie zdążyłam nacieszyć, bo pogoda się zepsuła, zdążyłam chociaż zrobić kilka zdjęć w tym pięknym miejscu.
Obie z córką jesteśmy zachwycone działaniem kolagenu Collife, ale do recenzji jeszcze kawał czasu.
Za to mogę cieszyć się moimi kotami, stęskniliśmy się za sobą. Będzie trzeba ogarnąć szafę, inne rzeczy, wrócić do regularnego blogowania. Tyle na dzisiaj, czas się wyspać. Cieszycie się końcem wakacji czy nie bardzo?
Pozdrowienia! 🙂
Trochę szkoda, że wakacje już się skończyły. Za chwilę skończy się lato, ale wszystkiego są jakieś plusy. Ja bardzo lubię jesień i nie ukrywam, że na nią czekam.
OdpowiedzUsuńNie widzę plusów, wolę lato :D
UsuńZa szybko przyszła ta jesień :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za szybko :(
Usuńzakończenie wakacji już od paru lat mnie nie dotyczy ;) smuci mnie jednak fakt, że idzie jesień i zrobiło się chłodno. Zaczęłam mentalnie przyzwyczajać się do noszenia sweterków a dopiero co przestawiłam się na letnią garderobę :(
OdpowiedzUsuńJa tak samo, ta jesień zdecydowanie za szybko się wepchała :(
UsuńTak, mi też żal końca wakacji, a jeszcze bardziej mojej córce ;) choć z pozytywnym nastawieniem wróciła z rozpoczęcia roku szkolnego, więc mam nadzieje, że nie będzie źle i że stacjonarnie będą uczyć się cały rok. Ja tam intercity jeżdżę, ale jakoś wysiada zawsze więcej osób, a jak coś zdarzyło mi się przechodzić do drugiego wagonu jak się drzwi zacięły, najlepsze są te samo otwieralne :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a my nie zdążyłyśmy, bo postój był tak krótki, że to było niemożliwe. Jedno wielkie dziadostwo ten Intercity, zejście też jest jak dla kaskaderów :/
UsuńLato zbyt chłodne jak dla mnie.. Nie zdążyłam się wygrzać...
OdpowiedzUsuńSyn mój już dorosły facet, wnusio jedynie w postaci pieska, więc nie odczuwam 1 września, jak dawniej:))
Mam nadzieję na jeszcze kilka ciepłych dni...:))
Cieszę się, że doszłaś do siebie:))
I czekam na recenzję kolagenu:D
Też mam cichą nadzieję, zimno o tej porze jest dla mnie profanacją lata :/
UsuńCieszę się, że dzieci wrócą do szkoły, ale lato i ciepełko niech jeszcze zostaną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajnie, że ze zdrowiem już lepiej ❤
OdpowiedzUsuńNie wiem czy cieszę się z końca wakacji... współczuję problemów z Intercity, rozumiem stres gdyż jeszcze mogłyście mandat zarobić za przedłużenie "jazdy tym cudem techniki", mimo że przymusowym, to dobrze że mandatów nie macie. Ja jak sie gdzieś wybieram to polecam Flixbusa, jeśli sie nic nie zmieniło to zawsze na miejscu przed czasem i komfortowo. PKP to temat aż za dobrze znany, pamietam jak jechałam mróz i śnieg w toalecie, zdarzały się otwarte drzwi do pociągu w czasie jazdy... książki by można pisać jakie "atrakcje" kolej oferuje...
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom Polregio jest dużo wygodniejszy i bardziej luksusowy niż ten Intercity. Gdyby mi nie zależało na tym, żeby wrócić o przyzwoitej porze do domu i móc przy tym pożegnać się z córką, która musi po pracy przejechać cały Wrocław, nie wybierałabym tego badziewia. Na przyszłość jednak pojadę zwykłym, choćbym miała pojechać godzinę później. 10 minut różnicy, cena z kosmosu i do tego fatalna obsługa.
OdpowiedzUsuńWszystko co dobre szybko się kończy. Ale cieszmy się zbliżającą się jesienią, zmianą szaty roślinnej, pogody a także zmianą naszej garderoby :)
OdpowiedzUsuńUdane było Pani lato :)
Pozdrawiam serdecznie
To nie moja kolorystyka, wolę lato :D
UsuńRównież się cieszę że dzieciaki nareszcie wróciły do szkół i przedszkoli, oby na długo.
OdpowiedzUsuńDobrze,że wróciłaś do domu :)Ale fajnie, że masz tak wspaniałe dzieci i wnuki i gdzie jechać :D
OdpowiedzUsuńFast year yes! My daughter loves Lego!
OdpowiedzUsuńBardzo szybko mi zleciały te wakacje, zdecydowanie za szybko. Faktycznie słaba ta sytuacja z Intercity. Ja tydzień temu jechałam Flixbusem do Warszawy i to co ten przewoźnik zrobił to ręce opadają. Autobus się zepsuł w trakcie trasy ok 60 km przed stacją decelową. Serwis nie przyjechał, zastępczy bus nie dojechał i po dwóch godzinach stania i czekania dostaliśmy informacje, że nikt po nas nie przyjedzie i mamy na własną ręke sobie dojechać do celu. Byliśmy na jakims zadup**, gdzie nawet nie jeździły ubery. Razem z chłopakiem musieliśmy jechać na stopa bo to było jedyne wyjście ... Dramat. Czekam na zwrot pieniędzy za bilety.
OdpowiedzUsuńStraszne przeżycie, serdecznie współczuję. Najeździłam się już busami. Do pracy, z pracy, do innego miasta, podziękuję za tę "przyjemność". Wolę jednak zwykłą kolej. Przynajmniej nie spóźnia się jak Intercity, jest wygodniejszy i drzwi łatwiejsze w obsłudze :)
UsuńOj, ja mam nadzieję, że jednak zabawy z wnusią będą. ;) Jeszcze lato nie powiedziało ostatniego słowa ;)
OdpowiedzUsuńOjej, raczej już nie. Wróciłam do domu, wnusia do szkoły, a w weekendy ma kto nią się opiekować ;)
Usuń