Wrześniowe porzadki
Kończy się kolejny miesiąc, przyszedł więc czas na małe podsumowanie zużyć. Nie jest tego dużo, ale nie mam też dużo miejsca do trzymania pustych opakowań. Zapraszam.
Świadome zakupy i współprace eliminują nietrafione kosmetyki, dlatego rozstawanie się z nimi, nie należy do najprzyjemniejszych, chociaż lubię też testować coś nowego.
PIELĘGNACJA TWARZY
Magic Oil Swederm - olejek ten służy również do pielęgnacji twarzy, ale w pewnej chwili skóra zaczęła mnie swędzieć i z obawy przed uczuleniem zużyłam go na ciało i włosy. Powrotu raczej nie będzie, bo jakoś tak nie po drodze mi z ceną tego oldjku jak na taką ilość do ciała. Do włosów za to ten olejek jest mega wydajny, ale jednak nie, nie czuję potrzeby.
Algotonic Sensum Mare - zużyłam kolejne opakowanie i zrobiłam przerwę na tonik D'Alchemy. Po zużyciu tego toniku planuję powrót do Sensum Mare, jest to jedyny tonik w swoim rodzaju, tym razem pompka nie pryskała jak poprzednio, mgiełka jest idealna.
Face Mask Swederm to moja ulubiona maseczka, za którą będę tęsknić. Musiałam go intensywnie na zużywać ze względu na jego okres przydatności według PAO. Poza tym maska dobrze nawilża i wygładza skórę, jest bardzo wygodna i przyjemna w użyciu.
PIELĘGNACJA CIAŁA
Krem myjący Hibiscus Paradise Bath and Body Works był bardzo wygodny, cudownie pachnie, co sprawia, że ponowię zakup, chcę przetestować też inne zapachy.
Mydło w kostce DOVE kupuję cały czas. Jest delikatne w działaniu, ma przyjemny zapach. Jeszcze lepsze było mydełko w kostce L'Occitane, które jeszcze używam do mycia dłoni.
Peeling do ciała Mokosh, a właściwie jego końcówka, którą otrzymałam od sąsiadki do przetestowania. Peeling dobrze oczyszcza skórę, odżywia ją, poprawia krążenie, ma przyjemny zapach, ale irytowały mnie przyklejające się do skóry drobinki. Bez sensu takie oczyszczanie, kiedy trzeba ponownie szorować skórę, żeby oczyścić z drobinek.
PRÓBKI
Wszystkie te próbki zachęcają do kupna pełnowymiarowego kosmetyku. Mam już pełnowymiarowy Krem pod oczy Age Delay Eye Concentrate D'Alchemy, polubiłam też działanie kremu pod oczy Origins, bardzo mnie kusi również krem do rąk D'Alchemy.
ŚWIECA
CASSIOPEA Total Candle naszej koleżanki Anety, to jedna z najlepszych świec, jakie miałam okazję mieć. Równomiernie się pali, pięknie pachnie jeszcze długo po wygaszeniu. Chętnie też wypróbuję inne zapachy.
I to już koniec moich wrześniowych zużyć, ciekawa jestem, co wpadło Wam w oko.
Pozdrawiam! 🌞
oj kusisz mnie tym tonikiem z Sensum Mare, może kiedyś go kupię skoro tak chwalisz:)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, to polecam. W Top Estetic oferują darmową dostawę :)
Usuńa, dziękuje za przypomnienie bo tak na stronę sensummare patrzyłam. Fajnie że jest ta darmowa przesyłka, ciekawe czy stacjonarnie można kupić produkty tej marki?
UsuńNie mam pojęcia, może gdzieś znajdziesz ;)
UsuńWłaśnie sobie uświadomiłam że nigdy nie zużyłam całej świecy zapachowej. Co najwyżej Tealight.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę, to dno też wygrzebałam, bo już nie dało się palić, zużyję na woski, dłuższe palenie w tym naczyniu byłoby ryzykiem ;)
UsuńBrawo za spalenie całej świecy :) u mnie zdenkowałam tylko maluszki :D reszta mi nie idzie. A mydełka Dove bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńDno oczywiście zostało, ale tego nie da się już wypalić jako świecę ;)
UsuńNie miałam nic oprócz mydła.
OdpowiedzUsuńA coś Cię jeszcze zaciekawiło? ;)
UsuńMgiełkę mega bym chciał :D
OdpowiedzUsuńPolecam, zawsze chętnie do niej wracam :)
UsuńNajbardziej ciekawi mnie świeca.
OdpowiedzUsuńKrem myjący zainteresował mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńJest świetny, właśnie myślę nad kolejnym :)
Usuńciekawe denko :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZakochana jestem ostatnio w świecach. Chyba jesień tak mnie nastraja ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię świece :)
UsuńO wiele więcej zużyć niż u mnie ;)
OdpowiedzUsuńZdarza się, choć u mnie to naprawdę mało :D
UsuńNice :-)
OdpowiedzUsuń