Wrześniowe hity

                    Tak samo jak każdy miesiąc, tak i wrzesień miał swoich ulubieńców. Jeśli chodzi o poprzednie, nic się nie zmieniło, we wrześniu też dużo nie przybyło, ale za to same wspaniałości. Zapraszam.


Szczerze mówiąc, niektóre z nich mogłabym wcześniej już zaliczyć do ulubieńców, bo znałam je już wcześniej.



Maska odbudowująca Repair Morrocanoil na  przykład, została przeze mnie poznana i polubiona już dużo wcześniej, kiedy używałam ją przebywajac u młodszej córki. Wiedziała o tym, że ją lubię i postanowiła przedłużyć mi tę przyjemność miniaturką 70 ml. Nie jest to niby dużo jak na maskę, ale za to jaka wydajność i jak pięknie pachnie! Moje włosy nie są w złej kondycji, ale trochę regeneracji im nie zaszkodzi. Włosy po niej pięknie wyglądają, znakomicie się układają, mają zdrowy, naturalny połysk. 



Tak samo mogę powiedzieć o koncentracie pod oczy D`Alchémy Age-Delay Eye Concentrate. Ile ja próbek wcześniej zużyłam, zanim kupiłam ten krem! Mogłabym już wcześniej coś o nim napisać, ale ja przecież próbek opisywać nie będę, bo kto by mi uwierzył po takiej recenzji. Żadna szanująca się blogerka próbek nie recenzuje, ale może kupić pełnowymiarowe opakowanie, kiedy w kremie z próbek się zakocha. No więc zakochałam się i ja, no i kupiłam, chociaż mogłabym powiedzieć, że to już drugie opakowanie. Ale żebyście nie mówili, że coś ściemniam, jeszcze trochę poczekacie na recenzję. Koncentrat ten zawiera mnóstwo składników aktywnych, i widać że naprawdę działa a nie udaje, że działa jak niektóre zawierające  na przykład brokat.


Przy okazji  promocji kupiłam też miniaturkę toniku Hydrating Dew Toner tej samej marki. Miałam taką samą miniaturkę już kiedyś wcześniej i była niewiarygodnie wydajna, więc nie było mi szkoda, choć to nie jest tani produkt. Jest jednak mimo wszystko małe rozczarowanie, bo miałam ochotę na coś różanego, i jestem pewna, że poprzedni pachniał właśnie różami. Ten pachnie jakoś inaczej, nie powiem że źle, bo też lubię aromat słodkich cytrusów, ale mi głównie chodziło o różę, dlaczego oni mi to zrobili?! Na szczęście mimo wszystko jest to świetny kosmetyk, którego działanie jest mocno zauważalne. Tonik zmiękcza i nawilża skórę, dzięki czemu wzmacnia działanie dalszych kroków pielęgnacji twarzy.



Collagen White z kwasem hialuronowym Collife nie jest zbyt fotogeniczny, dlatego już mi się nie chciało jemu robić nowych zdjęć. Jego użytkowanie sprawia też trochę zamieszania, bo trzeba go trzymać w lodówce. Nie przeszkadzało mi to jakoś specjalnie, ale też trzeba pamiętać, żeby po użyciu go tam z powrotem włożyć. Przez oklejone ściany opakowania nie była widoczna pozostała ilość żelu, więc tak sobie go z gestem używając, i robiąc odlewkę dla córki, połowa opakowania wystarczyła mi na zaledwie półtora miesiąca. Spóźnił się na wrześniowe denko, trafi do kolejnego miesiąca, ale to trochę słaba wydajność jak na taką cenę. Przyznam jednak, że efekty są, może jednak warto go kupić. Mimo wszystkich niedogodności, polubiłam jego działanie i pewnie zrobię kiedyś powtórkę. 


Mimo tak wielkiej różnorodności na rynku kosmetycznym chętnie wracam do wypróbowanych i sprawdzonych kosmetyków, przez co mało co nowego pojawia się na moim blogu, za to są to produkty wyjątkowej jakości. Może ktoś powie, że jestem rozrzutna, ale kto zadba o moją cerę jak nie ja sama, dlatego tak samo jak zwracam uwagę na to, co jem, tak samo będę rozpieszczać swoją skórę, włosy i paznokcie. Dlatego też nie pamiętam, żebym z czegoś była niezadowolona. Dlatego też na moim blogu nie będzie dużej ilości kosmetyków, bo wybieram pewną jakość. Co Wam najbardziej wpadło w oko?

Miłego weekendu! 🌞


Komentarze

  1. Krem przeciwzmarszczkowy zainteresował mnie najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie widzisz Agnieszko krem przeciwzmarszczkowy? :D

      Usuń
    2. Hahaha :D :D

      To D`Alchémy brzmi zachęcająco:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jak bym miała czekać z tym na wyjazdy, to życia by mi zabrakło, termin przydatności poszedłby w ... :D Te miniaturki są bardzo wydajne :)

      Usuń
    2. o! Jak są wydajne to faktycznie lepiej bo mniej miejsca zajmują ;)

      Usuń
  3. Bardzo fajne kosmetyki, lubię miniaturki bo zajmują mało miejsca w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  4. D`Alchémy poznałam dzięki mojej kosmetyczce. Już nawet nie pamietam co to był za krem czy serum, ale buzię miałam piękną niczym róża w ogrodzie (i nie, wcale nie różową :P). Chętnie wrócę do tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam okazję używać kosmetyków marki Morrocanoil. Świetna jakość, niestety za swoją cenę

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale myślę że najbardziej przypadłby mi do gustu collagen z kwasem hialuronowym , mimo że nie jest zbyt fotogeniczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję, to serdecznie polecam, świetnie działa na skórę :)

      Usuń
  7. Nie znam nic z tych kosmetyków, ale zainteresował mnie Collagen White z kwasem hialuronowym Collife

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.