Listopadowe przyjemności
Jak ja się cieszę, że ten miesiąc się kończy! Listopad, to dla mnie najbardziej ciemny i ponury miesiąc, kiedy najbardziej nic się nie chce, chociaż nawet chcieć by się chciało. Na szczęście było kilka rzeczy, które dodawały radości w tych ponurych dniach listopada.
Cieszę się, że w końcu zaopatrzyłam się w nowe okulary, przez które nie tylko widzę dużo lepiej, ale są też w moim ulubionym kolorze. Wreszcie przez swoje różowe okulary mogę rozpoznawać ludzi i nie dopytywać się o towar w sklepie.
Nie są to co prawda szkła "full wypas", ale z czasem i takie sobie zafunduję. Są za to dobrze pocienione jak na tak dużą wadę wzroku jak moja. Oprawki Femmestage by Eva Minge są lekkie i twarzowe, bardzo podoba mi się też dołączony futerał.
Oprócz okularów, ogromną radość sprawiła mi też woda perfumowana o najnowszym zapachu Miss Dior (2021). Uwielbiam zapachy kwiatowe niezależnie od pogody i pory roku, więc nie zwracam uwagi na to czy kwiat ma być przy ciepłym płaszczu, czy przy słomkowym kapeluszu i kwiecistej sukience.
Bardzo podoba mi się również uroczy flakonik ze słynną kokardą, który zawsze cieszy oczy.
Nie zabrakło też ulubieńców w pielęgnacji, bo pielęgnacja powinna być nie tylko skuteczna, ale też przyjemna.
Pianka do mycia twarzy Very Rose Nuxe nie tylko delikatnie i skutecznie zmywa wszystkie zanieczyszczenia, makijaż, oraz tusz do rzęs, ale też pięknie pachnie, co uprzyjemnia cały proces oczyszczania skóry.
Lubię wszystkie kosmetyki D'Alchemy, a kilka tygodni temu miałam przyjemność poznać kolejny krem tej marki na zmiany hormonalne i przebarwienia, jakim jest Age Defense Broad - Spectrum Remedy.
W pielęgnacji włosów natomiast ogromną przyjemność sprawiła mi seria do włosów farbowanych Morrocanoil, w której skład wchodzi szampon, odżywka, oraz spray termoochronny. Po zużyciu chętnie sięgnę po pełnowymiarowe kosmetyki, ale na razie mam jeszcze inne do zużycia.
Bardzo lubię też podkładkę ochronną na biurko, która jest także tłem do zdjęć w tym poście.
Są też inni ulubieńcy, do których chetnie wracam, bo zawsze to lepiej wrócić do sprawdzonych produktów niż pozwolić na rozczarowanie. Co Wam sprawiało przyjemność w listopadzie?
Pozdrawiam cieplutko 🌞
O proszę, sporo tych rzeczy;) Zmiana okularów, a raczej szkieł na te "bardziej aktualne" jest mega ważna. Osobiście noszę soczewki i żeby nie było wątpliwości- uwielbiam je, ale czasem mam ochotę pochodzić sobie w okularach. Ale tylko czasem;) Twoje różowe są urocze.
OdpowiedzUsuńTeż nosiłam soczewki, ale już nie mogę. W okularach jednak oczy mniej się męczą :) Cieszę się, że Ci się podobają moje oprawki :)
UsuńTeż kupiłam tą piankę z Nuxe dzięki Twojemu poleceniu. Dobrze że dbasz o siebie, w końcu jak człowiek sam zadba to jest zadbany bo jesteś ekspertką i wiesz najlepiej czego potrzebujesz.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje przyjemności kochana.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach Miss Dior❤
OdpowiedzUsuńMoroccanoil bardzo mnie intryguje i pewnie kiedyś uda mi się te produkty przetestować.
OdpowiedzUsuńDorotko u Ciebie zawsze tak pachnąco i kobieco. Chyba muszę uzupełnić moje kosmetyki.:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że w te szare dni tyle przyjemności Cię spotkało!
OdpowiedzUsuńOkulary są prześliczne:))
Bardzo fajne zakupki :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciałaoec choć jedne droższe perfumy a Dior albo Chanel to moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie okulary. Niech służą :)
OdpowiedzUsuńJaki ładny, estetyczny blog! Też się cieszę, że listopad minął...właśnie rozpoczęłam na swoim blogu Blogmasa i nie mogę uwierzyć, że to już grudzień! Ciekawe rzeczy umilały Ci zeszły miesiąc. Bardzo chciałabym zaopatrzyć się w droższe, lepsze perfumy. Z firmy Nuxe kojarzę olejek do włosów, ale nigdy nie korzystałam z pielęgnacji do twarzy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNice perfume :-)
OdpowiedzUsuńTen krem D'Alchemy jest rewelacyjny, używałam go z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, uwielbiam ten krem :)
UsuńBardzo mi się podobają te Twoje nowe okularki :D
OdpowiedzUsuń