Oczyszczanie twarzy z pianką micelarną Very Rose Nuxe


           Usuwanie makijażu wiąże się z chwilą przyjemności i relaksu, dlatego do tego celu wybieram nie tylko kosmetyki delikatne dla mojej twarzy, ale również te, które zachwycają przyjemnym aromatem. Kolejny mój wybór padł na Piankę do mycia twarzy Very Rose Nuxe. Czy pianka ta spełnia moje oczekiwania?

Tym razem również udało mi się kupić w promocji, z czego radośnie skorzystałam. Mogłam kupić podwójne opakowanie, ale nie znając jeszcze produktu jestem ostrożna. 

Przyjemne dla oczu opakowanie jest już trochę większe niż ulubionego żelu D'Alchemy, ciekawa jestem na jak długo te 200 ml mi wystarczy. Nie jestem w stanie prześwietlić oczami pozostałej ilości, dlatego nie wiem jak ta pianka jest wydajna, ale jedno jest pewne, że jest bardzo przyjemna w użyciu. Ma cudowny różany zapach. Nie wszyscy lubią takie zapachy, ja natomiast uwielbiam. 




Opakowanie jak widać, wykonane jest z tworzywa, nie brakuje też przydatnych dla nas informacji, aplikowanie też jest bez zarzutu. Wystarczy nacisnąć pompkę, żeby utworzyła się kremowej konsystencji delikatna aromatyczna pianka. Zanim zacznę opisywać jej działanie, przypomnę jeszcze informacje od producenta.



Pianka micelarna Very Rose Nuxe to kremowa pianka o słodkim, różanym zapachu, delikatnie oczyszcza skórę, chroni ją i łagodzi, dzięki zawartości wody różanej, zwanej też hydrolatem, która jest tu składnikiem bazowym, posiada ona właściwości kojące i zmiękczające. Woda różana pozwala usunąć z twarzy zanieczyszczenia  nie wysuszając skóry. W składzie pianki mamy również kompleks Skin-Respect, który jest w 100% pochodzenia roślinnego. Dzięki zawartości cukrów nawilżających nawadnia on skórę, wzmacniając przy tym jej barierę ochronną. Są tu również składniki oczyszczające pochodzenia naturalnego (kokosa i pszenicy), które skutecznie usuwają zanieczyszczenia, resztki makijażu, nadmiar sebum, przy jednoczesnym zapewnieniu dobrej tolerancji skóry. Dzięki działaniu kremowej, lekkiej pianki, skóra jest świeża i oczyszczona. 

Pianka micelarna Very Rose  Nuxe zawiera 94 % składników pochodzenia naturalnego. Jest testowana dermatologicznie.



Pianka micelarna Very Rose Nuxe jest nie tylko przyjemna w użytkowaniu, ale też ma inne zalety. Nie wysusza mojej wrażliwej skóry, po myciu nią nie odczuwam ściągnięcia skóry. Swobodnie też zmywam tą pianką makijaż oczu, który nie jest wodoodporny, ani razu przy tym nie odczułam szczypania. Poza tym pianka ta zmywa mój cały makijaż wraz z podkładem, który nie jest wodoodporny (na co dzień robię lekki makijaż), przy mocniejszym podkładzie ponawiam zmywanie do skutku. Moja skóra po umyciu tą pianką jest dobrze oczyszczona, miękka, odświeżona, cały czas w dobrej kondycji. Po użyciu tej pianki od razu stosuję tonik i dalsze etapy pielęgnacji. Myślę, że zostanie ze mną na dłużej. 

Piankę micelarną Very Rose Nuxe znajdziecie w aptekach stacjonarnych, internetowych, Super Pharm, także w innych sklepach z dermokosmetykami. Najbardziej korzystnie jest korzystać z promocji, ale bez tego też warto wypróbować. Polecam! Stosujecie pianki do oczyszczania skóry?

Pozdrawiam cieplutko! 🌞


Komentarze

  1. Po Twojej recenzji żałuję że jej nie kupiłam na promce, pomyślałam by zajrzeć do sklepu może będzie jeszcze w dobrej cenie. Aktualnie mam piankę z innej firmy, lubię tą przyjemną konsystencje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie pianki, więc chętnie ją kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam już kilka pianek i je lubię, ale ta ma coś więcej, bo zmywa makijaż, muszę się nią zainteresować na promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie pianki są bardzo fajne, tej jeszcze nie miałam, ale mnie zaciekawiła.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pianka i tonik z serii Very Rose to mój hit w pielęgnacji skóry wrażliwej i suchej i ten zapach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.