Owocowy mus do ciała Red Currant Organique
Dawno nie było u mnie nic nowego do pielęgnacji ciała, już to nadrabiam. Bez balsamu tak jak bez kremu do twarzy nie wyobrażam sobie życia, musi być, bo inaczej moja skóra wysycha na wiór. Tym razem jest to mus do ciała Red Currant Organique. Dawno tej marki nie było w mojej pielęgnacji, ale już do niej wracam. Czy jestem równie zadowolona jak kiedyś?
Mus do ciała Red Currant Organique znalazłam w Hebe, co mnie ucieszyło tak samo jak kiedyś, kiedy kupowałam te kosmetyki będąc na wyjeździe. Niewielkie opakowanie wykonane z lekkiego tworzywa o pojemności 200 ml niczym szczególnym się nie wyróżnia, chociaż kolorowa szata graficzna cieszy oko jak zawsze. Najbardziej cieszy jednak zawartość tego pudełeczka. Mus pachnący owocami jest konsystencji lekkiego kremu, łatwo się rozsmarowuje i bardzo szybko wnika w skórę, pozostawiając ją gładką, miękką i pachnącą.
Mus do ciała Natural Moments by Organique ma zapach dojrzałych porzeczek, polecany jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Zawarte w musie składniki aktywne jak masło Shea, ekstrakt z winorośli, witamina E i gliceryna roślinna nawilżają, regenerują, wzmacniają i chronią skórę.
Skład INCI:
Vitis Vinifera Extract, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Phytic Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Citrate, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 60, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Parfum, Lactose, Microcrystalline Cellulose, Tocopheryl Acetate, Linalool, Limonene, Ci 77491, Ci 16255.
Ilość musu jaką widzicie była około dwa tygodnie temu, obecnie już jest bliska denka. Chętnie sięgnę po kolejne opakowanie, bo choć nie grzeszy wydajnością, to zdążyłam tej mus polubić. Lekkie opakowanie sprawdza się w podróży, a poza tym mus bardzo dobrze radzi sobie z moją sucha skórą, regeneruje, odświeża, nawilża, nie jest oblepiający, co od razu by mnie zniechęciło do dalszego używania.
Mus do ciała Natural Moments by Organique Red Currant udało mi się trafić jeszcze podczas promocji, ale jest na tyle dobre i świetnie działa na moją skórę, że chętnie po niego sięgnę również w cenie regularnej. A Wy co o nim myślicie ;)
Pozdrowienia!
Uwielbiam tego typu musy do ciała. Zawsze tak pięknie pachną i apetycznie wyglądają, że mam ochotę je zjeść. 😊
OdpowiedzUsuńBalsamy z formule musu odpowiadają mi najbardziej swoją lekkością :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Help Book
Wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńAle ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńA ten porzeczkowy zapach brzmi kusząco:))
Lubię ich produkty, najbardziej jednak pianki do mycia ciała które wyglądają jak serek almette
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym ten mus ;)
OdpowiedzUsuńMus wygląda zachęcająco i pewnie pięknie pachnie. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie ten mus, chciałabym go przetestować osobiście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
oj kusisz kusisz do zakupu tego musu:)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten mus :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przepiękny kolor kremu, aż chce się kupić. :)
OdpowiedzUsuńChyba go sobie zapisuję i muszę przetestować, bo wygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :) Ja lubię ich pianki do mycia i maseczki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś szalałam za ich kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńTego musu akurat nie miałam, musze poszukać w sklepach, bo wygląda bosko <3 generalnie kosmetyki Organique pachną cudnie, więc nie dziwię się, że Ci się spodobał zapach ;)
OdpowiedzUsuń