Przyszedł czas na kolejny podkład, tym razem wybór padł na Forever Skin Glow Dior w neutralnym odcieniu 1 N. Bardzo się cieszę, bo chociaż ostatnie podkłady, których używałam, może nie były złe, ale nie do końca mi odpowiadały. Używając podkładu oczekuję nie tylko pięknego i w miarę trwałego efektu, ale również chciałabym, żeby spełnił kilka innych moich wymogów. Czy jestem zadowolona z tego podkładu?
Cieszę się, że opakowanie podkładu jest nie tylko solidne i eleganckie, ale ważne jest, że pochodzi z odzysku i nadaje się do ponownego recyklingu. Podkład był dodatkowo zapakowany w równie elegancki kartonik, ozdobiony i opisany wytłoczoną grafiką. Aparat smartfonu przekłamał srebrny kolor grafiki, co nie jest takie istotne, bo przecież zawartość jest najważniejsza.
Szklana butelka zawiera 30 ml płynnej konsystencji podkładu, który darzy nas nie tylko komfortem i przyjemnością podczas jego używania, ale cieszy też nasze zmysły przepięknym kwiatowym aromatem. Zapach nie jest zbyt intensywny i nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, przestaje być wyczuwalny już po nałożeniu, natomiast wrażenia zapachowe są bezcenne.
Podkład Forever Skin Glow dodatkowo zawiera ochronę przeciwsłoneczną SPF 20. Przy mojej jasnej skórze taka ochrona nie jest wystarczająca, dlatego nie rezygnuję z kremu ochronnego, który nakładam jeszcze przed jego nałożeniem.
Podkład Dior Forever Skin Glow podkreśla cerę, nadając jej świetliste wykończenie. Formuła jest odporna na upał i wilgoć, co jeszcze nie do końca sprawdziłam, choćby ze względu na porę roku. Muszę jednak przyznać, że podkład nie odbija się na maseczce, skóra nie błyszczy się nadmiernie, jej połysk jest raczej satynowy.
Mamy też obiecane intensywne nawilżenie skóry oraz zapewnioną jej nieskazitelną gładkość. Intensywnego nawilżenia akurat od podkładu za bardzo nie oczekuję, ale cieszę się, kiedy podkład nie wysusza skóry, nie wyczuwam go na twarzy, natomiast da się odczuć komfort jego noszenia, co w tym przypadku mam zapewnione. Skóra wygląda na wypoczętą i zadbaną.
Ten wysoce skoncentrowany podkład naturalnego pochodzenia* zawarty w formule kwiatowej, pozwala skórze oddychać, wpływa na polepszenie jej kondycji dzień po dniu.
Dior Forever stawia na zrównoważone piękno: podkład z naturalną formułą* jest opracowany zgodnie z rygorystycznymi wymogami, przetestowana i sprawdzona skuteczność na różnych typach skóry. Jego butelka nadaje się do recyklingu** jak również składające się z niej materiały***
* Naturalna formuła: rygorystyczna selekcja składników.
** Z wyjątkiem dozownika. Zgodne z lokalnymi wytycznymi dotyczącymi recyklingu.
*** Szklana butelka podkładu Forever Skin Glow zawiera 40% szkła pochodzącego z odzysku, a jej plastikowa zakrętka zawiera 100% plastiku pochodzącego z odzysku.
Podkład jest płynnej konsystencji, ale bardzo dobrze się aplikuje w moim przypadku palcami. Nie lubię marnować tak cennego produktu używając gąbeczki czy pędzla, kiedy efekt po nałożeniu może być ten sam. Pierwsze minuty po nałożeniu lepiej się wstrzymać z nałożeniem jasnej bluzki, później już trzyma się tylko skóry, nie odbija się też na maseczce. Podkład bardzo dobrze współpracuje z kremem, który nakładam wcześniej, nie zauważyłam też, żeby się rolował.
|
Przed i po nałożeniu podkładu. |
Podkład Forever Skin Glow Dior jest nie tylko komfortowy w nakładaniu i noszeniu, nie tylko pięknie pachnie, ale też jest bardzo trwały jak na podkład rozświetlający. Jest na tyle trwały, na ile tego potrzebuję, czyli bez poprawek wystarczy na co najmniej 8-10 godzin. Efekt rozświetlenia jest raczej subtelny, połysk bardziej satynowy niż świetlisty, po kilku godzinach przechodzi w półmatowy, więc nie ma obawy, że skóra będzie się nadmiernie błyszczeć. Nie wiem jaki efekt będzie na skórze tłustej, na mojej suchej skórze nie mogę nic mu zarzucić, bo z efektu i trwałości jestem bardzo zadowolona. Podkład wygładza skórę, nie wchodzi w załamania skóry, przez co też nie podkreśla zmarszczek. Można budować krycie od najdelikatniejszego do średniego. Jeśli są ciemniejsze przebarwienia, trzeba będzie dodatkowo użyć korektor. Obecność substancji zapachowych nie wpływa drażniąco na moją skórę. Podkład dotychczas nie spowodował alergii ani wysypu niedoskonałości na mojej skórze.
Podkład mogę spokojnie polecić osobom ze skórą suchą czy mieszaną, dla pewności zawsze jednak warto poprosić o próbkę. Podkład znajdziecie w perfumeriach zarówno stacjonarnie jak przez internet.
Trzymajcie się ciepło! ☀️
Fajny podkład
OdpowiedzUsuńwidać, że daje naturalny efekt
Ja bym musiala najpierw właśnie próbkę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPróbka to dobra myśl ;)
UsuńLubię bardzo Diora, sama podkładu nie miałam, ale moja mama go używa :)
OdpowiedzUsuńTwoja Mama wie, co dobre ;)
UsuńPięknie wyglądasz! Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet :) <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, również życzę wspaniałości <3
UsuńŚwietnie,że jesteś zadowolona z tego podkładu. Ja nie używam produktów rozświetlających, ponieważ mam tłustą i ciągle świecącą się skórę.
OdpowiedzUsuńRozumiem Agnieszko :)
UsuńMam mieszaną cerę, więc mógłby się u mnie sprawdzić 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :) Na początek warto skorzystać z próbki :)
UsuńAleż masz piękną cerę, podkład nie jest Ci potrzebny. Waham się, bo jednak mam skórę mieszaną i może mi spływać :(
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Mam trochę przebarwień, więc lepiej się czuję, kiedy mam wyrównany koloryt skóry :)
UsuńWolę matujące podkłady, ale fajnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńWidzę, że bardzo ładnie rozświetla i daje naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to zauważyłaś :)
UsuńObadam odcienie, kusi mnie bardzo, luksusowy :)
OdpowiedzUsuńOh very good foundation darling
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawił mnie ten podkład, myślę, że byłby idealny dla mojej skóry
OdpowiedzUsuńFajnie że buteleczki są recyglingowane a produkt nie odbija się na maseczce.
OdpowiedzUsuńU mnie przydałaby się próbka na początek. Podkład daje fajny efekt rozświetlenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tego podkładu nie miałam jeszcze okazji próbować i mam go na liście zakupowej. W zeszłym roku, latem używałam wersji Forever Natural Nude i świetnie współpracował z moją mieszaną cerą.
OdpowiedzUsuńTeż nakładam podkład palcami:))
OdpowiedzUsuńCzuję, że ten by mi przypadł do gustu, a raczej skóry. Lubie takie delikatne:))