Dzisiejszy post sponsoruje zbliżająca się i obecna już na niektórych blogach wiosna. Ostatnio tego rodzaju post znalazłam na blogu Window of Fashion by Moni, co zainspirowało mnie do napisania podobnego. Jeśli Was ciekawi mój wiosenny tag, to serdecznie zapraszam.
1. Nowy Rok, czy początek wiosny lepszy na zmiany?
Dla mnie na zmiany dobry jest każdy dzień, swoich zmian raczej nie odkładam na jakiś tam termin. Chcę coś w sobie zmienić, robię to od razu, nie czekam. Czekając na później, pewnie bym zapomniała o jakichkolwiek zmianach.
2. Co uważasz o stwierdzeniu, że na wiosnę wszystko rodzi się na nowo i czy wg Ciebie odnosi się ono tylko do przyrody?
Myślę, że wiosną najczęściej rodzą się pozytywne myśli, nadzieja na lepsze jutro, za czym bardzo tęsknię, wiosną rodzi się lepsze samopoczucie, co sprzyja nowym planom czy marzeniom.
3. Co, wg Ciebie, będzie hitem tej wiosny?
Tej wiosny najbardziej cieszy mnie trend na żywe, soczyste kolory. Kolor Veri Peri mam na razie tylko na moim kaszmirowym szaliku, który jeszcze trochę ponoszę, ale mam jeszcze inne ulubione kolory, które chętnie zastosuję w swoich stylizacjach.
4. Robisz wiosenne porządki w szafie?
Zawsze i nie tylko wiosną. Nieprzydatne już dla mnie rzeczy, te w dobrym stanie oddaję potrzebującym, w tym roku Ukrainkom, bardziej przechodzone przerabiam na ścierki, albo wyrzucam.
5. Masz jakieś ciekawe wspomnienie związane z wiosną?
Nigdy nie zapomnę jak trafiłam na całą wiosnę do kliniki jeszcze w szkole średniej, dokładnie to dzień po Dniu kobiet. Nie wspominam to jednak źle, bo zanim zrobili mi operację, wszystkie potrzebne badania, żeby wykluczyć nowotwór, to czułam się tam wtedy jak w sanatorium. Byłam często odwiedzana, rozpieszczana, nic mi nie brakowało. Mogłam spacerować po szpitalnym parku, randkować, jeździć do domu na przepustki i znów stęskniona wracać. Operacja przypadła w same moje osiemnaste urodziny, co było już mniej miłe, ale z okazji urodzin dostałam piękną różę od taty jednej z dziewczynek z mojej sali, której czytałam bajeczki. To nie był na szczęście nowotwór, ale jedyny mój szczątek tarczycy, który umiejscowił się akurat gdzie indziej, przez co muszę ciągle uzupełniać hormony tarczycy. Nie był to zły czas, bo opiekę lekarzy i personelu wspominam z sentymentem, poznałam też dużo fajnych osób, także moją ciocię, która zaglądała do mnie codziennie i rozpieszczała łakociami.
Kolejny miły czas wiosenny to była moja matura. Podniosłam się z mojego nastolatkowego lenistwa, przeszłam sama siebie i zaskoczyłam moich nauczycieli świetnymi wynikami. Byłam z tego powodu ogromnie szczęśliwa, niestety to wszystko niszczyła moja rodząca się wtedy alergia na pyłki. Puchły mi oczy, nos, łzy się lały że swędzących oczu, ale dałam radę. Na szczęście później te objawy złagodniały i już jest dużo lżej.
6. Jaki jest Twój ulubiony wiosenny kwiat?
Bardzo lubię bez i konwalie za ich cudownych zapach, lubię też krokusy, stokrotki i wiele innych.
7. Za co lubisz wiosnę?
Za słońce, dużą ilość światła, ciepełko, aż żeza lżejsze ubranie, dużą ilość zieleni, bogactwo kolorów, a także przepięknie pachnących kwiatów. Świat staje się piękniejszy, a myśli bardziej pozytywne.
8. Jakie są Twoje ulubione buty na wiosnę?
Kolorowe szpileczki i czółenka, ale też sneakersy, które lubię też nosić do sukienek.
9. Jaka jest Twoja ulubiona fryzura wiosną?
Najczęściej, i nie tylko wiosną noszę włosy do ramion z grzywką. Czasami wiążę je w kucyk.
Wiosna zawsze kojarzy mi się z dużą ilością zieleni, pąków, rozkwitających kwiatów, bogactwem kolorów i pięknych zapachów. Mój typ urody to wiosna, co widać po moich upodobaniach do kolorów i do zapachów wiosennych kwiatów. Urodziłam się też wiosną, chociaż były to jej ostatnie dni.
12. Jaka piosenka przychodzi Ci na myśl, gdy słyszysz słowo wiosna?
Nic tak bardzo nie wbije się w pamięć jak piosenki z moich młodych lat zespołu Skaldowie, Marka Grechuty, no i niezapomniane "Cztery pory roku" Antonio Vivaldi.
Dla mnie wiosna mogłaby trwać cały rok, a jak jest u Was? Lubicie wiosnę?
Uwielbiam wiosnę- to dla mnie czas nadziei, wiary w lepsze jutro, odrodzenia. W marcu poznałam też mojego męża, więc z wiosną tym bardziej mam ciepłe skojarzenia :)
Bardzo motywujący wpis! Też uważam, że wiosna to dobry czas na zmiany, a czasem te zmiany są niezauważalne gołym okiem i dzieją się w nas :) I podobnie jak Ty uwielbiam konwalie. Dużo zdrowia życzę!
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo. ☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.
świetny post, ja kocham wiosnę:)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi miłą niespodziankę. Bardzo się cieszę, że też odpowiedziałaś na pytania z wiosennego TAGu u siebie. <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, a chciałam Ci o tym napisać i nie zdążyłam :D
UsuńBardzo fajny tag. Czekam na wiosnę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tag. Może zrobię i u siebie :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, takie posty poprawiają nastrój :)
UsuńKocham wiosnę i nawet to że mnie oczy pieką od alergii tego nie zmieni.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosnę- to dla mnie czas nadziei, wiary w lepsze jutro, odrodzenia. W marcu poznałam też mojego męża, więc z wiosną tym bardziej mam ciepłe skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńWiosną też lubię zakładać kolorowe szpilki :D Bardzo fajny tag :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wiosna, to nowe życie! jak tu jej nie lubić:))
OdpowiedzUsuńOby ta przyniosła same pozytywne rzeczy...
Wiosna, ah to Ty! uwielbiam ją, nowe życie, pastele i moja ulubiona fuksja. Długie spacery, niespieszne powroty do domu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Uwielbiam wiosnę, kiedy wszystko zaczyna się zielenić, kwitnąć po zimie, dni są dłuższe, słońce muska skórę :D Coś cudownego!
OdpowiedzUsuńBardzo motywujący wpis! Też uważam, że wiosna to dobry czas na zmiany, a czasem te zmiany są niezauważalne gołym okiem i dzieją się w nas :) I podobnie jak Ty uwielbiam konwalie. Dużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuń