Kolejny rok mojego bloga, i co dalej?
Chociaż ta dziewiąta już rocznica przypada dopiero na jutro, a przypomniało mi się dziś, dlatego póki pamiętam, coś na ten temat napiszę. Nie robię z tego wielkiego wydarzenia, nie będzie orkiestry i szampana, ale kilka słów dla poprawności politycznej i pamięci dla mojego bloga się należy.
Nie będę tu się rozpisywać o sukcesach, nie jest to blog warty milionów, chociaż poświęciłam tu mnóstwo czasu i ciągle poświęcam swoje oczy, ale na pewno jest to kącik mojego relaksu, dlatego pisać nie przestanę. Nie przestanę, chociaż często widzę, że mnóstwo moich ulubionych blogów przeniosło się na Instagramie czy na YouTube, to jednak ja czuję się tu najlepiej. Na You Tube nie oszukujmy się, nie każdego da się słuchać, mój głos na przykład działał by na Was usypiająco. Dłuższe rozmowy mnie męczą, a co dopiero monologi do kamery. Instagram jest fajny, jednak to dla mnie rozrywka na czas podróży, kiedy nikt przez ramię nie zagląda. Lubię zajrzeć i zobaczyć, co nowego, ale Instagram traktuję raczej jako domek letniskowy niż swoje mieszkanie. Jeszcze rzadziej zaglądam na fanpage bloga, a od kiedy Facebook mi zablokował dostęp do poprzedniego konta, ucina zasięgi, życząc sobie opłat, już nie traktuję go tak poważnie. Takie przypadki raczej zniechęcają niż zachęcają, dlatego nie będę wkładała w niego tyle energii.
Mojego bloga nie omijały też wpadki jak jakieś dzikie współprace, które dały mi trochę do myślenia. Nie znajdziecie już tych postów, zostały wykasowane, jestem też bardziej wybredna w kierunku współprac. Jeszcze pewnie długo będą nas irytować firmy widma, które bawią się w "pojawiam się i znikam", dlatego też nie będę zwracać uwagi na ich produkty. Jeszcze pewnie nie raz będę musiała zapanować nad tym chaosem, ale z czasem na pewno to wszystko ogarnę.
Mimo, że jest wojna i tak samo jak większość to bardzo mocno przeżywam, nie będę jej mieszać do swojego bloga. Uważam, że każdy powinien robić, to co lubi, czy potrafi najlepiej. Nigdy nie traktowałam umartwiania się jako sposób solidaryzowania się z innymi, uważam że w tym przypadku należy jak najbardziej zadbać też o swoje zdrowie zarówno fizyczne, jak psychiczne. Na ograniczanie się zawsze znajdzie się czas, ja chcę ze swojego życia czerpać jak najwięcej, wycisnąć każdy dzień jak cytrynę. Życie codzienne jak i jego niech stresy niech idą swoją drogą, blog ma być moim zaczarowanym ogrodem, Narnią, przybytkiem SPA i czego jeszcze tam chcecie. Chcę po prostu, żeby był miejscem relaksu dla każdego, wystarczy że smutne wiadomości mamy w telewizji oraz na innych stronach Internetu
Nieważne jak te bezduszne algorytmy postąpią z moimi zasięgania, ile firm pójdzie sobie w długą, a ile razy ja tak zrobię, będzie mi bardzo miło, kiedy zamiast ze swoimi rówieśnikami podążać na kółko różańcowe, jak chcieliby niektórzy, będę mogła i Wam dostarczać to, czego wypatrujecie.
Dziękuję za to, że jesteście! 😍🥰☀️
*Zdjęcie pochodzi ze strony Pexels
Gratuluję 9-lat blogowania i życzę mnóstwo pomysłów na wpisy :D Osobiście jakoś nie ciągnie mnie do Instagrama :/ Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Doris :) Ja lubię, ale nie non stop. Człowiek chce mieć też czas dla siebie i rodziny ;)
UsuńMoje serdeczne gratulacje! 9 urodziny bloga to piękny moment. Sto lat! Z tego okazji życzę Ci kolejnych, wspaniałych lat blogowania. <3
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o IG to miałam okres, gdzie często tam bywałam i publikowałam regularnie. Teraz robię to rzadko, z wyjątkiem, InstaStory. Skupiam się na blogu, który zawsze był, jest i będzie moim priorytetem. <3
Przykre, że dużo twórców rezygnuje z blogowania, ale to ich życie i wybór. Dobrze, że są osoby, które podobnie, jak Ty uwielbiają blogować i nigdzie nie zamierzają znikać. ;)
Dziękuję :) Cieszę się, że myślisz podobnie. Nie ma to jak poczytać coś ciekawego niż ciągle patrzeć na obrazki ;)
UsuńKochana, gratulacje! Super, że jesteś i wciąż działasz. Oby tak dalej! Nie ma to jak blog:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też wolę blog i przy nim pozostanę :)
UsuńGratuluję wspaniałej rocznicy i życzę jeszcze wielu kolejnych.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKolejnych lat owocnego blogowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratulację i życzę wytrwałości, tym bardziej, że coraz więcej blogów znika z sieci lub jest zawieszanych ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Milenko, szkoda że znikają, zwłaszcza te najlepsze.
UsuńWarto robić co się lubi, a nie tylko spełniać oczekiwania innych. Na tym już nie jeden się przejechał.
OdpowiedzUsuńJuż dawno przestałam spełniać oczekiwania innych, pewnie mnie spalą na stosie, ale nie żałuję :D
UsuńKochana, wszystkiego najlepszego, twórz nam jak najdłużej! Wiekowo dzieli nas praktycznie przepaść, nie jestem też kosmetykoholiczką, ale uwielbiam do Ciebie wpadać i czytać Twoje wpisy :D Wielu pomysłów na nowe!
OdpowiedzUsuńDziękuję Melko, cieszę się że lubisz czytać moje posty. Staram się, aby zawsze było tu coś ciekawego :)
UsuńDobrze, że jesteś ;) Gratulacje prowadzenia bloga i kolejnych lat Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńU mnie w styczniu wybiło 10 lat blogowania i niestety, ale sporo blogów już nie istnieje bądź po prostu są nie aktywne.
Gratuluję! No cóż, więcej przestrzeni dla nas ;)
UsuńWow! Piękny staż, super że jesteś i daje Ci przyjemność to co robisz. Fb to załamka jakaś... a jaka cenzura... zauważyłam że żeby niektóre rzeczy udostęnić to robią problemy a inne można łatwiej. Co do współprac to niektóre firmy zajmują sie wyciąganiem danych osobowych...
OdpowiedzUsuńCo do poruszania tematów gorących to też staram sie nie poruszać ich, no ale w praktyce wychodzi mi różnie;). Rozumiem że ludzie mogą być zmęczeni pewnymi treściami, staram się nie dublować tematów mocno wałkowanych:)
Gratuluję pięknego blogowego stażu, życzę kolejnych lat przyjemności:)
Dziękuję :) FB to już w ogóle porażka. Tam w razie czego nie ma co oczekiwać dialogu, więc szkoda energii i czasu. Traktuję jako zabawę ;) Co do współprac, nauczyłam się ich tak samo traktować. Trzeba szanować swój czas.
UsuńDajesz, dajesz Dorotka!!! Czyli kolejnych dziewiątków blogowych Ci życzę! :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja tez najbardziej przywiązana jestem do bloga... Instagram mnie męczy i wysysa z sił... Czuje się tam zmuszana do aktywności, a tego nie lubię :p
Dziękuję Edytko, widzę że czujesz to samo co ja. Obrazki nie cieszą zbyt długo, dobre są dla przedszkolaków ;)
UsuńDokładnie ;) A jak ukradnie ktoś konto, to wszystko w diabły...poszło!
UsuńDorotko cieszę się, że miałam okazję Ciebie poznać osobiście ;) I cieszę się, że jeszcze prowadzisz bloga i tu jesteś. Bo chyba zostałyśmy ostatnie z tego blogowego grona co się widziałyśmy haha :D No i dobrze, że jesteś sobą i idziesz własną drogą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko, też się cieszę z naszego poznania. Obrazki cieszą tylko na chwilę, a co tekst, to tekst, zostanie zapamiętany na dłużej:)
UsuńU mnie w tym roku 11 lat pisania. Choc bloga traktuje już po macoszemu i przeniosłam sie na IG, to jednak z sentymentu nadal coś na nim publikuję.
OdpowiedzUsuńU mnie na odwrót, ig traktuję raczej jako zło konieczne ;)
UsuńDorota, gratuluję takiej rocznicy. Ja też nie zrezygnuję z blogowania. Masz rację, że dużo osób przenosi się w świat obrazków. Owocnego blogowania
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko, obrazki mogą cieszyć tylko przez chwilę, ale na dłuższą metę nudzą, dlatego często żyje u mnie swoim życiem ;)
UsuńGratuluję i życzę wielu kolejnych lat pełnych weny i chęci do tworzenia :) Blogowanie ma to coś :) IG do mnie nie przemawia i szybko mnie męczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo się cieszę, bo co by to było, gdyby wszyscy pouciekali na IG :D
UsuńGratuluję, za rok okrągła rocznica.
OdpowiedzUsuń