Maska algowa dla cery naczynkowej z dziką różą i witaminą C Apis


               Maski algowe może nie są łatwe w przygotowaniu, ale efekt stosowania takiej maski wynagradza wszystko i na dłużej niż taka maska w płachcie. Wybrałam na początek dwie różne saszetki i teraz mam znów dylemat, którą maskę wybrać pierwszą w pełnowymiarowym opakowaniu. Na początku tej przygody zachwyciła mnie maska algowa z liofilizowanymi malinami, teraz mnie znów zachwyca maska algowa z dziką różą i witaminą C Apis. Która będzie jako pierwsza?


Na początek wspomnę, że algi mogą być stosowane przy każdym rodzaju cery, także tej najbardziej wrażliwej, mogą być stosowane u kobiet w ciąży, a także u matek karmiących. Oprócz wielu dobroczynnych właściwości dla skóry, są dla niej całkowicie bezpieczne, wykazują też działanie łagodzące. 



Maska algowa z dziką różą i witaminą C wykazuje silne działanie  antyoksydacyjne, dzięki czemu chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem, oraz przed przed szkodliwymi czynnikami środowiska.

Algi wykazują bardzo silne właściwości wiązania wody, dzięki czemu doskonale nawilżają skórę, napinają ja, liftingują, wygładzają zmarszczki. 

Dzięki bogatej zawartości mikroelementów takich jak żelazo, miedź, magnez, wapń wykazują również działanie odżywcze, regenerujące, łagodzące, i ujedrniające. 

Przyspieszają przenikanie substancji aktywnych.

Dzięki zawartości rutyny i escyny maska  łagodzi podrażnienia, uszczelnia również naczynia krwionośne.
Dzięki zawartości siarki i węglowodanów algi działają również antybakteryjnie, przywracają naturalny odczyn skóry, co uniemożliwia rozwój szkodliwych mikroorganizmów.
Maska dodatkowo zawiera witaminę C, dzięki czemu uszczelnia naczynia krwionośne, neutralizuje wolne rodniki, wyrównuje koloryt skóry.
Ekstrakt z dzikiej róży nawilża odżywia, regeneruje komórki skóry.
Ekstrakt z arniki zmniejsza zaczerwienienia, poprawia koloryt skóry.


Sposób użycia

  1. Do 15-20 g maski algowej dodaj około 40ml wody mineralnej niegazowanej (miarkę znajdziecie w pełnowymiarowym opakowaniu). 
  2. Wymieszaj maskę  wouszczelnia również naczynia krwionośne do osiągnięcia konsystencji papki, nie może być ona zbyt rzadka ani zbyt gęsta, wtedy bardzo szybko wysycha.
  3. nałóż ją szpatułką na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu.
  4. Poczekaj 15-20 minut, ściągnij ją w całości, nid jest to trudne  
  5. Jeżeli zostaną pozostałości maski na skórze to usuń je wodą lub tonikiem.
  6. Aby efekt był jeszcze lepszy, można pod maskę użyć koncentrat dla cery naczynkowej.


Maska algowa Apis jest dostępna w saszetkach, ale można ją też kupić w pojemności 200 g i 100 g. Jest to biały proszek o przyjemnym, delikatnym zapachu, który umila aplikację i trzymanie maski na skórze.
Przygotowanie maski algowej może na początku sprawiać lekkie problemy, mogą robić się grudki, ale kiedy dość energicznie ją wymieszacie, i w miarę szybko nałożycie na skórę, to będziecie mieli już z górki. Maska ta bardzo dobrze trzyma się skóry, nie spływa z niej, można z nią chodzić i wykonywać inne czynności. Po 20 minutach maskę wystarczy złapać za brzegi i ściągnąć ze skóry (wyrzucić do kosza, nigdy do umywalki!). Nie jest to ani trochę bolesne ani nieprzyjemne. Skóra po ściągnięciu maski jest jak nówka, jest gładka, miękka, bardzo przyjemna w dotyku, delikatnie rozświetlona, nie chce się odrywać od niej wzroku. Maskę nakładam raz na tydzień, ale można też częściej. Ja nadal nie wiem, którą pierwszą wybiorę z tych, które wypróbowałam do tej pory, ale jeśli Was zaciekawiła, to jest ich aż 14 do wyboru. 

Maska algowa Apis dostępna jest w sklepach z kosmetykami profesjonalnymi, znajdziecie ją także w Douglasie. Maski te mają one naturalny skład, a efekt jest widoczny od razu po jej ściągnięciu ze skóry. Polecam! 

Miłego poniedziałku! ☀️

Komentarze

  1. Jak do cery naczynkowej to dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam, ostatnio widziałam w Douglasie promocję na nie :)

      Usuń
  2. Uwielbiam maseczki algowe - to zdecydowanie moje ulubione.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam cery naczynkowej, więc tym razem nie będę jej testować. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno by nie zaszkodziła, ale Apis ma też wiele innych, na pewno znajdziesz coś dla siebie ;)

      Usuń
  4. Witam serdecznie ♡
    Nie miałam okazji testować tej maseczki, ale bardzo lubię te markę więc i ten produkt chętnie przetestuję :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. naturalny skład do mnie zdecydowanie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Jak napisałam wcześniej, maska algowa jest dla każdej cery, wystarczy przeczytać :D

      Usuń
  7. Bardzo lubie ich maski w tubach, no i serie profesjonalne

    OdpowiedzUsuń
  8. Maski algowe są dla mnie zbawieniem :D Szybko się je ściąga i działanie mają super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja kompletnie nie umiem ogarniać tych masek :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię algi:)) I tak jak napisałaś, pasują do każdej cery!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam cerę mieszaną to raczej maseczka nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.