Drobne przyjemności i wielkie marzenia
Cieszy mnie lato, chociaż nie wszystko mi w nim odpowiada i tak jest z każdą porą roku. Można się wściekać z powodu nadmiernych upałów, ale można też znaleźć na nie sposób, tak samo jak na inne niedogodności. Nie zawsze to jest proste, ale życie przeważnie nie jest proste.
Nic nie jest proste, ale czy ktoś lubi łatwe krzyżówki czy łamigłówki? Sama wyszukuję coraz trudniejsze, bo nie lubię się zatrzymywać, chyba że dla innych celów. Na przykład dla poprawy nastroju. Własnego, żeby jasne. Bo czasami lubię być egoistką, nawet często.
Mam swój określony rytm dnia, nie budzę się przed wypiciem ulubionej kawy, którą piję powoli z ulubionej porcelanowej filiżanki, oglądając ulubiony kanał na You Tube czy słuchając podcastu. Nie robię dalekich planów, bo wiem, że codzienność lubi coś sknocić. Swoje zamiary wykonuję wcześniej lub później spontanicznie. Tak samo nie robię planów czytelniczych, bo raz mi się chce czytać, innym razem nie mam na to ochoty. Przyjemność ma być przyjemnością, natomiast przestaje nią być, kiedy zaczynam się zmuszać. Nie czytam, ani nie oglądam horrorów, thrillerów, trudnych spraw i tym podobnych treści, bo i tak nie brakuje tego, kiedy patrzę na wiadomości.
Nie muszę mieć czasu dla wszystkich, ważne że go mam dla siebie. Są osoby dla których jestem gotowa go poświęcić nawet więcej, ale nie jest ich wiele. Oprócz najbliższych, chętnie poświęcę czas dla starych znajomych, o ile nie traktują mnie jak niewolnicę, lub maszynkę do lajkowania konkursów. Cenię sobie osoby młode duchem, bo starców często widuję także wśród młodych osób. Sama chyba z wiekiem dziecinnieję, ale też nie pamiętam czy kiedykolwiek byłam tak bardzo dorosła.
Niezależnie od nastroju i pogody, celebruję każdy dzień, aby spędzić go jak najlepiej. Każdy swój dzień traktuję jakbym miała urodziny, imieniny, albo Bóg wie co jeszcze.
Przestałam odkładać ulubione rzeczy, zapachy na wielką okazję, bo tej okazji może zabraknąć, a ja nie zdążę się nimi nacieszyć. Nie lubię ograniczać sobie przyjemności, chcę odczuwać radość każdego dnia, niezależnie od tego czy mi zostało 50 lat życia czy 10.
Chociaż tak dbam o codziennie radości, dużo mi ich jednak brakuje. Nie pojadę rowerem do lasu jak bym chciała, bo mam zaburzenia równowagi i duże problemy ze wzrokiem. Brakuje mi kawałka miejsca pod gołym niebem, gdzie z przyjemnością napiłabym się kawy czy zjadła posiłek, bo mieszkam w mieście, w bloku bez balkonu na parterze. Takie bezsensowne cudo PRL-u, gdzie chociażby podczas izolacji czułam się zamknięta jak w klatce. Nie pojadę na wakacje, bo oprócz innych ograniczeń muszę podawać kotce leki. Mimo tych utrudnień, kotów w moim życiu jednak brakować nie może. Jak to pogodzić? Przydałby się niewielki domek z małym ogródkiem nad morzem, o którym sobie ciągle marzę.
Chociaż nie znoszę zamienników, te największe marzenia staram się zastąpić mniejszymi, bo życie jest jedno, a coś cieszyć jednak mnie musi.
Nie odmawiam sobie ulubionych słodkości czy owoców, chociaż to nie jest codziennością. Nie odmówię sobie też ulubionych perfum, czy równie ulubionych pięknie pachnących kosmetyków. Kiedy mam ochotę, kupuję sobie kwiaty, bo kto powiedział, że kwiaty trzeba tylko dostawać? W ten sposób zapomniałabym jak one wyglądają, bo większość uważa, że to prezent niepraktyczny. Kwiatów nigdy za wiele, uwielbiam je także w płynie, dlatego też nie może zabraknąć ulubionych perfum.
Sprawiacie sobie drobne przyjemności?
Pozdrowienia! 🌞
Dobre słowa o poranku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się że Ci się podobają :)
UsuńZgadzam się z Tobą kochana. Ważne jest, aby zaopiekować się sobą, a sprawianie sobie drobnuch przyjemności jest tego istotną częścią.
OdpowiedzUsuńJak człowiek sam nie zadba o własne samopoczucie, to nikt za nas tego nie zrobi. Nie wszyscy mają tyle empatii, żeby próbować uszczęśliwić, zaprosić choćby na tę kawę w ogródku. Ludzie niechętnie wsłuchują się w czyjeś marzenia.
UsuńA ja mam dom z ogrodem nad morzem, więc jedno z Twoich marzeń spełnia się u mnie. A Tobie spełniają się moje marzenia- masz kotki, które ja zamierzam dopiero przygarnąć. Masz absolutną rację z tym, że przyjemności nie należy odkładać na potem. Zatem pysznych kawek, smakowitych słodyczy, uwodzicielskich perfum i czego tylko zapragniesz. Pozdrawiam:) Ela Kos
OdpowiedzUsuńJak miło, bardzo dziękuję za zaproszenie <3 Jeden weekend by mnie uszczęśliwił :)
UsuńWarto sprawiać sobie radość kupując kwiaty, ulubione perfumy, czy coś słodkiego :) Warto o siebie dbać, dbać o ciało i o ducha :)
OdpowiedzUsuńJa staram się co i raz sprawiać sobie drobne przyjemności :)
Pozdrawiam
Słusznie, człowiek musi mieć jakąś przyjemność i motywację :)
UsuńFajnie to wszystko ujęłaś. Też myślę, że należy się skupiać w życiu na tym co mamy, co umiemy i co możemy zrobić a nie na tym czego nam z różnych powodów brak. Dbanie o siebie i codzienne drobne przyjemność są w życiu bardzo ważne, tak samo jak sprawiające nam radość rytuały bo kto lepiej niż my sami wiemy co jest dla nas najmilsze? Moc ciepłych pozdrowień.
OdpowiedzUsuńZ tej strony Marzena T ( https://www.naturalniepiekna.info/) nie mogę się ostatnio zalogować i normalnie komentować na blogerze
OdpowiedzUsuń- Ja mam podobne marzenia do ciebie i taki swój rytuał dnia. Kocham kawę i bez niej żyć nie mogę. A przyznam szczerze, że pozwalam sobie na te drobne marzenia, na te większe mnie nie stać
Dużo osób ma problemy z zalogowaniem, już mnie to nawet przestało dziwić. Warto mieć marzenia, nawet te mniejsze. Bez nich życie nie miałoby smaku :)
UsuńŻycie trzeba sobie upiększać, sprawiać sobie radość i spełniać marzenia :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńNajważniejsze, że masz czas dla siebie i dla najbliższych osób :)
OdpowiedzUsuńZnajdę czas dla każdego, kto będzie chciał go spędzić ze mną :)
UsuńU mnie to czekolada :D
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam :)
UsuńCzas to wartość bezcenna, po dostępności można rozpoznać na ile ktoś jest dla ans a my dla niego...
OdpowiedzUsuńMam pomysł może zrobisz wpis z ulubionymi kanałami na YT?
Bardzo fajny pomysł, pomyślę nad tym :) Zgadzam się z tą dostępnością.
Usuń