Mini denko - Październik 2022
Kończy się październik, przyszedł czas na kolejny projekt "denko". Nie jest ono duże, bo akurat tyle się zużyło, nie więcej, ale jest. Nie mam miejsca na gromadzenie śmieci, nie kumuluję ich przez miesiące, bo też nie mam czasu na pisanie tasiemców. Jeśli kogoś ciekawi moje mini denko, zapraszam.
Jak widać, moja ilość używanych kosmetyków jest minimalna, czuję też że powinnam mieć ich więcej. Myślę nad listą zakupów, a jak nad tym myślę, to pieniądze powinny gromadzić się same, bo jest cel. O wishliście napiszę innym razem, dziś czas się pozbyć pustych opakowań.
PIELĘGNACJA TWARZY
Krem aktywnie rewitalizujący pod oczy Basic Lab - byłam bardzo zadowolona, ale zawiódł mnie wydajnością. Chyba nikt mi nie powie, że wielkość ziarenka maku to rozrzutność. Bez przesady.
Krem ceramidowy, wersja bogata (Reach) Basic Lab - tak naprawdę nie widzę czy to już denko, ale podejrzewam, że tak. Jeśli nie, to zobaczycie za miesiąc. Krem bardzo dobrze sprawdzał się latem, myślę, że przy chłodniejszych dniach też da radę. Będę zaczynać kolejne opakowanie. Dobry krem do twarzy, to mój priorytet.
Maska pod oczy z białą herbatą Teaology - maseczka działa poprawnie, ale bez fajerwerków. Nawilża, ale nic poza tym.
PIELĘGNACJA CIAŁA I WŁOSÓW
Dezodorant body Nuxe - daje radę, zaczęłam kolejne opakowanie.
Odżywka termoochronna Ciment Thermique do włosów Kerastase - ułatwiała mi życie, nie musiałam spłukiwać, oszczędziłam trochę wody. Nie obciąża włosów, mogłam myć nawet co trzeci dzień, włosy wyglądają na zadbane, ładnie się układają i dobrze rozczesują.
Żel pod prysznic Good Night Kneipp - ponowiłam zakup, ma piękny zapach i nie podrażnia mojej skóry. Skoro nie podrażnia, to nie szukam przygód i trzymam się ulubionego.
Zużyłam też kolejne mydełka w kostce DOVE.
PRÓBKA
Próbka pomadki Diorouge Dior - kolor trochę za intensywny jak dla mnie, matowe szminki też do mnie jakoś nie przemawiają, na szczęście nie wysuszała mi tak bardzo ust, bo łączyłam z balsamem, innymi szminkami. Do zakupu jednak nie przekonała.
Lek, nie suplement Ibuvit D3 4000 - lek ten mam zalecony przez moją endokrynolog, więc nie czekam na propozycje. Biorę od marca, latem zmniejszyłam dawkę do 2000, później znów wróciłam do tej dawki, jestem zadowolona.
I to by było tyle na dzisiaj. Jak u Was poszło w tym miesiącu?
Słonecznego listopada! 🌞
Całe Twoje denko to dla mnie nowości :D
OdpowiedzUsuńMam ten sam lek tak też zwracam uwagę by nie był to suplement, wolę dołożyć pieniędzy i mieć pewność że zażywam coś co jest dobrze przebadane. Żel Kneipp fajny dzięki za polecenie. Ja lubię mieć kilka ponaczynanych i tak na zmianę używam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne denko ;)
OdpowiedzUsuńNie takie małe to denko ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, a co do szminek, ja matów nie lubię
OdpowiedzUsuńSwoją drogą witamina D3 dobra jest także na odporność
OdpowiedzUsuńwłaśnie kończy mi się witamina D, czas kupić:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia. Kusi mnie ten krem ceramidowy z BasicLab, ale o lżejszej konsystencji. :)
OdpowiedzUsuńTak samo robię z opakowaniami, przecinam je. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle ten czas leci!
OdpowiedzUsuńSkończyłam krem z filtrem Holika - nowość u mnie, którą muszę opisać :D
D3 to podstawa. my też bierzemy...wychodzi na to, że warto cały ok, badaliśmy poziom i latem też warto
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tym kremie z ceramidami BasicLab :)
OdpowiedzUsuń