Pielęgnacja twarzy jesienią, co tym razem u mnie?

 

                 Po lecie zostały już tylko wspomnienia, słońca za oknem coraz mniej, temperatury też są coraz niższe, coraz więcej warstw ubrań nakładamy na siebie, skóra też potrzebuje już innej pielęgnacji, a także specjalnego zabezpieczenia.


Jakby nie patrzeć, skóra jak zawsze potrzebować będzie nawilżenia, regeneracji, ochrony warstwy hydrolipidowej, rozjaśnienia przebarwień, wymagać też będzie regularnego złuszczania. 


Do swojej skóry regularnie używam peelingu enzymatycznego Apis, co tydzień wykonuję też na niej peeling kawitacyjny urządzeniem Garett, co bardzo dobrze jej służy. Nie zapominam też o innych kosmetykach pielęgnacyjnych, których zabraknąć nigdy nie może.



Jesienią nie może zabraknąć kremów otulajacych zarówno pod oczy jak i na całą twarz. Aktywnie rewitalizujący krem pod oczy i na powieki Basic Lab Aminis dzięki wysokiej zawartości aminokwasów i peptydów walczy z widocznymi oznakami starzenia, oprócz tego głęboko nawilża, i koi delikatną skórę. Składniki pobudzające mikrokrążenie rozjaśniają cienie i redukują obrzęki pod oczami, natomiast zawartość lekkich emolientów w połączeniu ze stabilną witaminą C odżywiają skórę i poprawiają jej elastyczność.


Składniki aktywne:


  • 3% aminokwasów, w tym identycznych z tymi naturalnie występującymi w czynniku nawilżającym (NMF), utrzymuje prawidłowy poziom nawodnienia i plastyczność naskórka. Dzięki temu zwiększa się elastyczność skóry, odporność na uszkodzenia oraz powstawanie zmarszczek. Koją zaczerwienienia oraz chronią włókna kolagenowe przed niszczeniem pod wpływem wolnych rodników, stanowiąc doskonałą ochronę przed fotostarzeniem.
  • 10% kompleksu tetrapeptydu-5 aktywnie redukuje skłonność do powstawania cieni i obrzęków pod oczami, wspierając mikrokrążenie limfy. Ma zdolność do ochrony włókien kolagenu, dzięki czemu poprawia jędrność i napięcie skóry oraz zmniejsza widoczność tzw. kurzych łapek.
  • Kompleks pobudzający mikrokrążenie (olej z kawy oraz kofeina) efektywnie redukuje cienie i opuchnięcia pod oczami, poprawiając wygląd i odżywienie cery. Przyspiesza procesy regeneracji, skutecznie chroniąc delikatną skórę w okolicy oka.
  • Ekstrakt z albicji skutecznie koi zaczerwienienia oraz spowalnia procesy glikacji (degradacji kolagenu, odpowiedzialnej za wiotczenie skóry pod oczami). Dodatkowo ma właściwości rozjaśniające zasinienia, nadając oku wypoczęty i młody wygląd.
  • Synergiczne połączenie kwasów hialuronowych o różnych masach cząsteczkowych pozostawia skórę jednocześnie napiętą i nawilżoną. Kwas ultraniskocząsteczkowy dociera do głębszych warstw naskórka co powoduje wzrost elastyczności i jędrności. Natomiast kwas małocząsteczkowy efektywnie wiąże wodę w strukturach naskórka, utrzymując wysoki poziom nawodnienia skóry.
  • Witamina C w stabilnej formie olejowej rewitalizuje i wzmacnia delikatną skórę, redukuje oznaki starzenia a wraz z naturalną witaminą E działają komplementarnie, redukując szkodliwe działanie wolnych rodników oraz spowalniając procesy starzenia nim spowodowane.

Krem ten spełnia oczekiwania mojej dojrzałej i wymęczonej skóry pod oczami, ale rozczarował mnie pod względem wydajności, albo... ma zepsutą pompkę. Krem, który ma pojemność 18 ml nie wystarczył mi nawet na pełne 3 miesiące, bo z opakowania nie można już nic wycisnąć. Aplikowałam go tak niewiele, że trudno mi w to uwierzyć. Mniej już na pewno się nie dało. Chętnie kupiłabym ponownie, ale znam kremy o mniejszej pojemności, które wystarczyły mi na dłużej. Chętnie poznałabym jeszcze serum peptydowe tej marki, może nie zaskoczy mnie w ten sposób.  Sam krem natomiast bardzo polubiłam.


Moja z natury już sucha skóra pokochała Ceramidowy krem regenerujący Basic Lab na tyle, że kupiłam już trzecie opakowanie. Krem ten stosuję już od początku lata i ze względu na  bogatą konsystencję, będę stosować go nadal przez jesień, a może i nawet przez całą zimę. Krem zawiera specjalnie dobrane składniki aktywne, które zapewniają intensywne odżywienie oraz ochronę skóry.


Składniki aktywne

  • Ceramidy, nazywane cementem międzykomórkowym, to jedne z najszybciej działających substancji aktywnych. Zawarte w kremie ceramidy typu 2, 3 i 6 już od pierwszej aplikacji ukoją i nawilżą przesuszoną skórę, odbudowując jej barierę hydrolipidową oraz zapewniając ochronę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
  • Betaina zapewnia utrzymanie odpowiedniego poziomu nawodnienia skóry, widocznie wygładzając i poprawiając jej elastyczność.
  • Mocznik jako substancja silnie higroskopijna wiąże i zatrzymuje wodę w skórze, zwiększa jej ilość w warstwie rogowej naskórka i zapobiega jej nadmiernej utracie.
  • Fitosfingozyna łagodzi stany zapalne, redukuje zaczerwienienia i podrażnienia skóry.
  • Połączenie masła shea, cholesterolu oraz oleju z awokado zapewnia pozostanie warstwy ochronnej na skórze.
Krem ten bardzo dobrze nawilża i chroni skórę przed wysuszeniem, koi wszelkie podrażnienia, odżywia i regeneruje jak mało który, dlatego póki działa, nie chcę się z nim rozstawać. 


Moja pielęgnacja twarzy jesienią nie może odbyć się także bez serum zawierającego witaminy czy retinol. Serum z retinolem na pewno jeszcze się tu pojawi, a na razie stosuję dwa razy dziennie Antyoksydacyjne serum regenerujące z witaminą C Basic Lab w formie lekkiego olejku. Serum zawiera pochodną witaminy C Ascorbyl Tetraisopalmitate w stężeniu 6%, koenzym Q10 w stężeniu 0,5%, naturalną witaminę E, kwas ferulowy i resweratrol. Dzięki tym składnikom zwiększa działa antyoksydacyjnie, odżywia, zwiększa elastyczność skóry, wygładza zmarszczki, spowalniając tym samym starzenie skóry.

Składniki aktywne:

  • Witamina C w nowoczesnej formie 6% Ascorbyl Tetraisopalmitate charakteryzuje się bardzo dobrym powinowactwem do warstwy lipidowej skóry, dzięki czemu z łatwością do niej wnika. Działanie tetraizopalmitynianu jest wydłużone w czasie, dzięki czemu może wnikać w głębsze warstwy skóry, a jego aktywność biologiczna zachowuje dłużej swój potencjał. Skóra nabiera młodzieńczej jędrności i elastyczności, a jej struktura zostaje wyraźnie poprawiona. Ta forma witaminy C, ze względu na swoją łagodną postać, jest dedykowana skórom nawet ultrawrażliwym.
  • Kompleks połączenia pochodnej wit. C Ascorbyl Tetraisopalmitate, wit. E i kwasu ferulowego zapewnia intensywną, potrójną ochronę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
  • Kwas ferulowy stabilizuje witaminy C i E, znacząco również zwiększa ich działanie. Jego nawilżające, przeciwzapalne, fotoprotekcyjne czy stymulujące produkcję elastyny oraz kolagenu właściwości gwarantują skuteczne działanie przeciwzmarszczkowe.
  • Naturalna postać witaminy E (tokoferol) odżywia i wzmacnia elastyczność naskórka. Posiada umiejętność wniknięcia i wzmocnienia cementu międzykomórkowego, dzięki czemu chroni naskórek i zmniejsza jego wrażliwość na promieniowanie UV. Jako silny antyoksydant hamuje procesy starzenia się skóry.
  • Koenzym Q10, inaczej zwany Ubiquinonem, chroni efektywnie skórę, zapewniając jej antyrodnikową tarczę. Doskonale rozpuszcza się w tłuszczach, dzięki czemu z łatwością wnika do głębszych warstw skóry, zwiększa jej jędrność i elastyczność, wygładza drobne zmarszczki, wyrównując strukturę skóry.
  • Resweratrol, dzięki działaniu przeciwzmarszczkowemu, koryguje drobne linie, a w synergii z tetraizopalmitynianem rozjaśnia przebarwienia, wyrównując koloryt skóry.
  • Skwalan odżywia i wzmacnia elastyczność naskórka.
  • Olej z ogórecznika oraz olej z pestek winogron skutecznie odżywiają i regenerują skórę.
Serum antyoksydacyjne jest w formie olejku, co nie wszystko może odpowiadać, też na początek wzięłam na wszelki wypadek mniejszą pojemność, ale muszę zapewnić, że olejek jest bardzo lekki, szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy, a efekty są takie, że sama sobie zazdroszczę. Niedługo napiszę o nim więcej.


Moja jesienna pielęgnacja twarzy bardzo służy mojej skórze, ale muszę na koniec przypomnieć, że nawet najlepsze kosmetyki nie pomogą, jeśli zapominacie o ochronie przeciwsłonecznej. Słońca może nie widać, ale promieniowanie UV też niewidoczne cały czas działa, nawet jeśli pozostajemy w domu. Bez kremu ochronnego wszelkie zabiegi odmładzające czy złuszczające nie mają sensu i mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. 

Jak wygląda Wasza pielęgnacja skóry twarzy jesienią?

Pozdrowienia! 🌞

Komentarze

  1. Bardzo dziękuję za świetną inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serum z witaminą C to przydatny produkt bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takim zestawem do pielęgnacji jesień już nie jest straszna 😄😄

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna pielęgnacja, zainteresował mnie najbardziej Krem pod oczy na powieki z Basic Lab. Kiedyś zepsuła mi się pompka z kremu i jakoś udało się ją zdemontować i krem zużyć. Mi kremy pod oczy zwykle starczają na pół roku więc z tym kremem coś nie tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zdemontowałam i naprawdę już nie ma :( Jestem rozczarowana, bo miało być niby 18 ml a ja brałam tyle, co ziarenko maku :/ Inne kremy pod oczy bo wystarczały na ponad 3 miesiące, miały 15 ml. Po prostu nie wierzę...

      Usuń
  5. Bardzo lubię kosmetyki, takie właśnie do pielęgnacji. Krem pod oczy mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję, to warto wypróbować :)

      Usuń
  6. właśnie szukam dobrego kremu pod oczy, ciekawe czy zepsuta pompka to jednostkowy przypadek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pompka jest ok, po rozebraniu okazało się, że kremu już nie ma. Jakoś słabo wydajny, albo te 18 ml to ściema, bo naprawdę bardzo mało nabierałam :(

      Usuń
  7. Nie znam tej firmy, przyznaje się bez bicia, krem peptydowy stosuję z Nuskin, kremy peptydowe są mega.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastycznie, że masz swój ulubiony krem. Przy okazji pewnie też wypróbuję :)

      Usuń
  8. Kusi mnie ten ceramidowy krem do twarzy. Ja w tym roku do jesiennej pielęgnacji postanowiłam wprowadzić retinol, mam nadzieję, że efekty będą zauważalne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam, kończę juz drugie opakowanie :)

      Usuń
  9. Miałam serum peptydowe tej marki i było bardzo fajne! I wydajne! 30 ml starczyło mi na prawie 2 miesiące.
    Ale jeszcze lepsze było serum ceramidowe!
    Kurde, gdyby nie ich ceny, to wykupiłabym u nich wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo kusisz do tego by sięgnąć po kosmetyki tej marki, najbardziej ciekawi mnie serum :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.