Wrześniowe przyjemności, czyli jak przetrwać jesień

 

             Wśród wielu trosk życia codziennego, do życia potrzebne są też drobne przyjemności. Są one potrzebne, aby nie zwariować. Nie mogło ich zabraknąć także we wrześniu. Uszczęśliwiając innych, nie można zapominać o sobie. 

Jesień bardzo szybko dała się zauważyć już na początku miesiąca. Częste opady, wietrzna pogoda i nagły duży spadek temperatury sprawił, że odechciało się wychodzić na długie spacery, a pozytywny nastrój przy słonecznym świetle, zastąpiły chwile zwątpienia i nostalgii. Jak tu się cieszyć, kiedy dokoła robi się szaro, buro i ponuro? Brakujące kolory musiały znaleźć się w makijażu i stylizacji, choćby po to, żeby chociaż trochę poczuć się lepiej, radośniej.

W sieci roi się od różnych porad typu, jakie kolory przysługują dojrzałym kobietom, jaka długość kiecki nam przysługuje, ale wystarczy zobaczyć na filmikach jak ubierają się panie za granicą, żeby stwierdzić, że te porady są po prostu z d... Chcąc poprawić sobie nastrój, nie warto robić sobie tej krzywdy i dobierać to, w czym czujemy się najlepiej. Robiąc zakupy, nigdy nie pytam się nikogo o radę, bo wiem, że wtedy nie będę tego nosić. Słucham się własnej intuicji i własnego odbicia w lustrze.  Tak samo wybrałam apaszkę Żuraw i czapla Spadiora.

Apaszkę można nosić na mnóstwo sposobów, i niekoniecznie na szyi. Jedwab ma właściwości hipoalergiczne, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza w przypadku skóry wrażliwej i alergicznej. Jest miły w dotyku, nie przyciąga też bakterii i roztoczy, jest odporny na zabrudzenia, przez co nie wymaga tak częstego prania jak inne części garderoby. Jedwab to materiał całoroczny, ma zdolności do termoregulacji, latem chłodzi a zimą ogrzewa. Jedwab jest odporny na zagniecenia, co jest bardzo praktyczne w noszeniu. Jest to też materiał bardzo wymagający zarówno w praniu jak i prasowaniu, ale nie jest to dla mnie problemem. Nie wszystko prasuję, tym bardziej prasując taką apaszkę, z przyjemnością mogę poświęcić jej kilka minut. 

Podobne jak jedwab,  wykończenie ma pomadka nawilżająca Kiss Kiss Guerlain 343. Celowo nie wybieram nigdy pomadek matujących, i chociaż nie przetrwa ona całego dnia, czego od pomadek nie wymagam, bo poprawienie makijażu ust jest dla mnie przyjemnością. Pomadka ta wytrzyma długi spacer, po kawie traci blask, ale nie kolor. Kolor traci stopniowo i  równomiernie. Trzeba jednak uważać z przypływami uczuć, bo pomadka zostawia ślady. Nie byłam gotowa na tak nagłe podziękowania, przez co niechcący poplamiłam sąsiadce nową i wcale nietanią kurtkę. Na szczęście udało się szybko wywabić plamę, ale z buziakami lepiej uważać po nałożeniu takiej szminki. Przy okazji, ceny na Notino są dużo mniejsze niż w sklepach Sephora czy Douglas. 

Z niecierpliwością czekam do umówionej wizyty u okulisty i wcale niełatwo mi korzystać z sieci, kiedy oczy często bolą, kiedy dokucza zaćma z jaskrą, dużo lepiej przy piciu kawy czy kiedykolwiek czyta mi się papierowe gazety. Twój Styl kupowałam kiedyś, niedawno do tego pisma powróciłam, a że zawiera dużo reklam, to dla mnie nic nowego. Reklamy dopadają nas wszędzie i od tego nie uciekniemy. Są w telewizji, na YouTube, na ulicy. Jak bym miała na to zwracać uwagę, z niczego bym już nie korzystała. Tu mam okazję przynajmniej przewrócić kartkę, by przejść dalej.

Dużo przyjemności sprawiła mi paczka z kawą oraz innymi pysznościami, między innymi czekoladą i konfiturami. Kawa o poranku czy gorąca czekolada wieczorem to świetny sposób na zatrzymanie się, wyluzowanie. Bardzo lubię herbatę z plasterkami cytryny i płatkami róż, czekolady z dodatkami. Wszystko to sprawia, że każdy dzień dostarcza trochę przyjemności oraz miłych doznań. 

Wszystkie te mniejsze i większe przyjemności są niezbędne do życia jak powietrze. Jestem ciekawa, jakie przyjemności spotkały Was. 

Miłego poniedziałku! 🌞