Efekty listopadowych wieczorów
Listopad na szczęście już się kończy, co świadczy że do wiosny trochę bliżej. Nie był on łaskawy dla mnie, nie zliczę poniesionych porażek i zepsutych rzeczy, ale zawsze można znaleźć jakiś sposób, żeby od tego uciec. Postanowiłam odpuścić sobie, jak najwięcej zrzucić ze swoich barków, jak najwięcej się relaksować, a do tego przydaje mi się szydełko i zapasy nitek, które zostały jeszcze z ubiegłych lat.
Zamartwianie zdecydowanie nie służy mojemu zdrowiu, nie przynoszą żadnych rozwiązań, wpędza w jeszcze większe problemy. Dlaczego wolnego czasu nie wykorzystać na coś przyjemniejszego.
Wyciągnęłam więc te szydełka i powróciłam do szydełkowania. Na początek podkładki pod filiżankę lub kubek, dla urozmaicenia małe serwetki.
Piękny jest ten niebieski kolor :) Myślę, że fajnie wyglądałyby również... czarne :D
OdpowiedzUsuńDorotko, prześliczne te podkładeczki, bardzo eleganckie. Wprowadzą miły nastrój przy piciu herbatki. W pięknym otoczeniu wszystko lepiej smakuje :)) Wspaniale, że wróciłaś do rękodzieła, z prawdziwą przyjemnością będę oglądała Twoje prace:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Piękne szydełkowe robótki, dobrze mieć takie hobby które relaksuje.
OdpowiedzUsuńAleś zdolna Dorotka!
OdpowiedzUsuńŚliczne te serweteczki! I takie idealne:))
Kochana Twoje prace są piękne. Jeszcze dodatkowo w moim ulubionym kolorze.
OdpowiedzUsuńNo i popieram w koncu to twój blog a wolno Tomku w swoim domku :) Ja tez oprócz gotowania i pieczenia mam inne zainteresowania i myślę o wprowadzeniu ich na blog.
OdpowiedzUsuńOoo super, bardzo jestem ciekawa, chociaż Twoje przepisy też są bezcenne :)
UsuńMnie rowniez zaciekawilas, czekam na nowe wpisy! :)
UsuńPodziwiam za to ze taka zdolna i cierpliwa jesteś. Podobno takie robótki ręczne uspokajają.
OdpowiedzUsuńPiękne te podkładki😊
OdpowiedzUsuńPiekne sa te Twoje robotki, na prawde! Fajnie, ze znalazlas sobie zajecie na jesienne wieczory. U mnie ostatnio spadek energii, przeziebienie i wieczorne maratony Netflixa :P Ja nie mam jakis specjalnych zdolnosci, lubie pisac , to tez wlasnie robie na blogu :) A co do wprowadzenia czegos innego niz kosmetyki, jak najbardziej fajny pomysl. To Twoj blog i sama decydujesz co na nim publikujesz. Ja jestem jak najbardziej na TAK :)
OdpowiedzUsuńNice post. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week!
Moja śp. Babcia umiała robić na szydełku takie cudne rzeczy. Pani też pięknie wykonała te podkładki, śliczne są :)
OdpowiedzUsuńTeraz warto dziergać szydełkowe ozdoby na choinkę, ponoć mają branie ;)
OdpowiedzUsuńNie mam zamówień na ozdoby, mam na podkładki. Są aktualne nie tylko przez święta :)
UsuńAle pięknie wykonane, podziwiam <3
OdpowiedzUsuń