Niezbędniki na chłodne dni
Listopad pokazał już co potrafi, temperatury za oknem przestały już cieszyć, nadszedł czas na cieplejsze ubrania, a także zabezpieczenie skóry przed zimnem. Chociaż ciągle mam ochotę na nowe rzeczy, to mam kilka swoich ulubionych niezbędników.
Nie lubię nosić ciężkich grubych ubrań, przynajmniej dopóki nie straszą siarczyste mrozy, ale wyciągnęłam cieplejsze rzeczy, bo nie lubię marznąć. W razie czego wolę ściągać z siebie niż trząść się z zimna. Chociaż jeszcze nie zakładam szalika, tylko jedwabną apaszkę, to czapki sobie nie odmówię.
Jestem z tych, co marzną mi dłonie, a dla wygody zrobiłam sobie kiedyś takie kolorowe mitenki, czyli rękawiczki bez palców. Do nich mam też utkany w tej samej tonacji zapinany kołnierz, który zastępuje szalik lub golf, ale nie ciśnie. Niestety, nie zrobiłam dobrego zdjęcia.
Podczas chłodów skóra także potrzebuje otulenia zarówno bardziej treściwymi kremami jak też przyjemnym zapachem.
Na tę porę roku doskonale sprawdza się bogatej konsystencji winogronowy krem do rąk i paznokci Caudalie o cudownym zapachu. Sprawdza się też ceramidowy krem do twarzy Basic Lab i balsam do ust Very Rose Nuxe o przyjemnym waniliowo różanym aromacie. Dla lepszego nastroju chętnie też nakładam ulubioną odżywczą pomadkę Kiss Kiss Guerlain w jasnoczerwonym kolorze. Nie jest ona może tak trwała jak pomadki matowe, nie musi być taka, nie kupuję też takich, ponieważ niszczą moje usta. Wolę te o jedwabistym połysku, które zabezpieczają cienką skórę ust przed wysuszeniem. Pomadka musi trzymać się ust, nie ma prawa nigdzie migrować, musi mieć przyjemny zapach i smak, dlatego używam moich sprawdzonych.
Nie może też zabraknąć przyjemnego aromatu perfum. Nie mam takich specjalnych perfum na zimę, nie przepadam za mocnymi zapachami. Cały rok używam tych samych ulubionych o kwiatowych nutach, obecnie jest to Miss Dior 2021, ale ciągle też uwielbiam Roses de Chloe Chloe.
To tylko część moich ulubionych niezbędników na te chłodne dni. Będę musiała jeszcze uzupełnić swoją garderobę i kosmetyczkę, ale na pewno nie zmarznę.
Pozdrawiam cieplutko 🌞
Ja strasznie nie lubię nosić rękawiczek żadnych, więc jest to moja zmora.
OdpowiedzUsuńjesień jest fajna, gdy się ma takich sprzymierzeńców
OdpowiedzUsuńChloe i miss Dior tez mi się bardzo podobają. Czekam na kolejne zestawienie umilaczy
OdpowiedzUsuńOj to prawda, zimno już. Śliczne rękawiczki. Bardzo podoba mi się fakt, że są zrobione własnoręcznie :) Ja rękawiczek robić nie potrafię, ale za to wydziergałam ostatnio sobie czapkę :)
OdpowiedzUsuńNatomiast klasycznie przy zimnych dniach zapominam o kremie do rąk :/
Pozdrawiam,
Miśka
miska-grabowska.pl
U mnie teraz też ceramidy w pielęgnacji twarzy i bardziej odżywcze formuły :) Marznąć bardzo nie lubię i odliczam dni do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńMam klasyczne masełko Nuxe, ale wersja różana też mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńW chłodniejsze dni roku wolę otulające formuły kosmetyków i cenie sobie odżywcze działanie.
OdpowiedzUsuńjakie urocze są te rękawiczki! jestem w nich zakochana <3
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńŚwietne niezbędniki :) Cóż, ja jestem wielką fanką rękawiczek, mam nawet takie z ledami, świecące na różne kolory :D Uwielbiam grube czapy z pomponami, ogromne szaliki, getry, skarpety- wszystko co ciepłe. Najważniejsze jest tylko to, by nie gryzło w skórę :D
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ciekawe produkty i rękawiczki, świetny post! :)
OdpowiedzUsuńTez wyjęłam cieplejsze ubrania. Gdy jest zimno ręce bardziej potrzebują ochrony w pistaci rękawiczek i kremów. Ładne rękawiczki zrobiłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń