Ulubieńcy ostatnich tygodni
Dawno nie było tu moich ulubieńców, nadszedł czas, żeby to nadrobić. Nie ma tego dużo, ale jednak jest.
Dziś nadszedł dzień wizyty kwalifikacyjnej do zabiegów zaćmy obu oczu, po nich dojdzie jeszcze zabieg witrektomii, jest też szansa, że wszczepią soczewki korekcyjne i będę widzieć bez okularów. To byłoby cudowne! Będę potrzebowała wtedy jedynie okularów do czytania. W tej chwili jest odwrotnie, ale ile ja się muszę namacać, żeby zlokalizować okulary do dali! Traktuję je jak skarb, bo bez nich jestem bezbronna, w tej chwili jednym okiem nawet nie widzę przez okulary. To tyle mojej nadziei, radość będzie, kiedy te marzenia dojdą do skutku.
Przejdźmy jednak do ulubieńców kosmetycznych i niekosmetycznych.
Podkład Bobbi Brown Skin Long Wear Wightless Foundation to kolejny podkład, który moja skóra uwielbia. Bardzo ładnie wygląda na skórze, jest łatwy w aplikacji, niewidoczny, niewyczuwalny na skórze, jest też bardzo trwały i wydajny. Mimo trochę zbyt jasnego odcienia pięknie się dopasowuje do mojej karnacji.
Algotonic Sensum Mare to jeden z moich starych ulubieńców, do których chętnie powracam, jeden z najlepszych toników jakie znam. Chociaż lubię czasem przetestować coś nowego, to i tak do niego wracam, bo jest najbardziej skuteczny.
Krem pod oczy Creamy Eye Treatment with Awokado Kiehls ma cudowną konsystencję, świetnie nawilża i odżywia, dba o kondycję mojej cienkiej skóry pod oczami. Niedługo napiszę o nim więcej.
Emulsja myjąca do cery ultrawrażliwej Basic Lab to kolejny ulubiony produkt tej marki. Doskonale zmywa makijaż, emulguje z wodą nie pozostawiając na niej śladu wysuszenia. Moja sucha skóra uwielbia tę emulsję.
Biała czekolada z pomarańczą Terry's Chocolate w kształcie prawdziwej pomarańczy po prostu rozpływa się w ustach. Dostałam ją z prezentami na wigilijnej kolacji u siostrzenicy i dawkuję sobie oszczędnie, żeby ten smak trwał jak najdłużej. Gdyby nie to, że mam milion innych wydatków, zrobiłabym zapas na dłuższy czas. Czekoladki te są dostępne na Allegro, tylko błagam, nie wykupcie wszystkiego.
Obejrzałam trzeci sezon "Emily w Paryżu", niestety będę oglądać jeszcze raz, bo ostatnio nie mogłam się na niczym skupić. Bardziej go słuchałam niż oglądałam, ale to dlatego, że nie potrafię usiedzieć bezczynnie nawet podczas oglądania telewizji. Zawsze coś mam w rękach, a wtedy ściągam okulary.
Ulubieńców na pewno jest więcej, lecz na moje oczy dziś wystarczy.
Pozdrawiam poświątecznie 🌞
Ciekawi mnie ten krem pod oczy Kiehl's. Będę wypatrywać wpisu na jego temat :)
OdpowiedzUsuńJadłam tą czekoladę i bardzo mi smakowała.
OdpowiedzUsuńNo to mamy Maurycych :). Lubię tą czekoladę. Fajni ulubieńcy.
OdpowiedzUsuńTe pomarańczowe czekolady często są na promocji w Dealz,ja nie przepadam za nimi ale moja mama uwielbia wszystkie trzy wersje.
OdpowiedzUsuńO super, nie wiedziałam. Też je uwielbiam :D
Usuńkocham te pomarańczowe czekoladki!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już po Nowym roku będziesz czuć się lepiej.
OdpowiedzUsuńNo nie będzie lepiej tak z początkiem roku. Zabiegi będą robić dopiero od 12go stycznia, a do lepszego samopoczucia jeszcze długa droga.
Usuńciekawi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńDorotka, najważniejsze że jest nadzieja na poprawę wzroku, co się łączy z poprawą komfortu życia. Kosmetyków tych nie znam, bardzo dobry tonic jest z firmy Forever, mega wydajny, a teraz mam z Nuskin i jest jeszcze lepszy. Ostatnio dermatolog wypowiadała się w tv, że nie ma różnicy czy smarujemy kremem szyję, dekolt, twarz czy powieki, skóra zbudowana jest tak samo i że tylko producenci nas nabijają w butelkę sprzedając kremy dedykowane na dane partie twarzy. Wypowiedziała się też na temat iż skóra kobiet i meżczyzn również zbudowana jest tak samo, i że męskie kosmetyki są tańsze, a też dobre
OdpowiedzUsuńKażdy niech korzysta ze swoich doświadczeń, nie szkodzi sobie wypocinami pseudoekspertów, żeby nie musiał później iść na wizytę do takiego amatora. Pewnie mu pacjentów brakuje i szuka naiwnych. Pozostanę też przy sprawdzonych tonikach. Są dwa razy tańsze i mają świetny skład.
UsuńNie testowałam jeszcze tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję poznać, to polecam :)
UsuńHejka. Dziękuję na Twoje odwiedzinki u mnie. Miło mi. Fajnie u Ciebie fajni ulubieńcy... Niestety nie znam... Ale blog dodaje do obserwujących. Wszystkiego dobrego na Nowy Rok.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Agatko witać Cię wśród moich obserwatorów :) Wszystkiego dobrego również :)
UsuńPamiętam te pomarańczowe kule czekoladowe, miałam z ciemnej czekolady i kiedyś były dostępne w Biedronce :) Niestety w ostatnim czasie nigdzie ich nie widziałam, a często bywałam w różnych marketach, więc pewnie tylko Allegro zostaje ;)
OdpowiedzUsuń