Ulubieńcy roku 2022, ciąg dalszy


               Niedawno pokazałam całe bogactwo kosmetycznych ulubieńców, ale było też dużo innych, o tych opowiem w dzisiejszym poście. Zapraszam. 


Nie będę pisać o filmach czy muzyce, bo tego jest tak dużo, że samo przypominanie sobie jest już męczące. Zawsze mogę o tym wspomnieć przy okazji.  Pozwolę sobie pominąć niematerialne  tematy i pokażę wszystko to, co sprawiło i nadal sprawia mi przyjemność. 



Początek roku przyniósł mi urządzenie do peelingu kawitacyjnego, oraz innych zabiegów. Używam go regularnie raz w tygodniu i jestem zachwycona jego działaniem i funkcjonalnością. Jeśli dbacie o siebie, to urządzonko jest prawdziwym skarbem.



Wiosnę przywitałam nową torebką Ochnik, którą noszę do dziś. Mam alergię na ciemne i nijakie kolory, nie lubię wtapiać się w tłum starszych pań, nie utożsamiam się też z większością z nich. 

Kolory dodają mi radość i pewność siebie. Im bardziej kolorowo tym lepiej. Torebka niestety nie należy do najlżejszych, co bulwersuje najbliższe osoby, które nie oszukuj tąc, przejawiają troskę o mnie. Torebka jest jednak na tyle funkcjonalna, że mieści drobne zakupy i wszystko co jest mi potrzebne. Staram się nie pakować jej za bardzo, ale niektóre rzeczy wydają mi się niezbędne. Akurat parasol czy portfel najwięcej ważą. 




Ogromną przyjemność każdego dnia sprawiają mi też niezwykle przyjemne dla skóry i chłonne ręczniki Home & You, uwielbiam je. Tak samo uwielbiam różową filiżankę, jak również kosmetyczkę z tego sklepu. Każdego dnia uwielbiam otaczać się pięknymi rzeczami, brzydkie usuwam ze swojego zasięgu wzroku. Pod koniec roku pod choinkę dostałam śliczny kubek z łyżeczką z tego sklepu, który też bardzo polubiłam.



Uwielbiam biżuterię, lubię mieć wybór, dlatego nigdy nie będę minimalistką. Całe lato nosiłam kolczyki w kształcie kwiatka Artelioni, natomiast chłodną porą roku noszę srebrne kolczyki z mistycznym topazem Ottomania.



Bardzo lubię też bransoletkę - koniczynkę na sznureczku, prezent od córki. Towarzyszyła mi całą wiosnę, lato i początek jesieni. Będę ją nosić jak tylko zrobi się cieplej. 



Jedwabiu nigdy za wiele, zwłaszcza u mnie. Od drugiej połowy roku, czyli urodzin towarzyszą mi dwie nowe jedwabne apaszki oraz gumka Spadiora. Jedwabna gumka trzyma się dobrze i nie niszczy włosów.
Mam też przyjemną dla skóry pashminę z kaszmiru i jedwabiu, którą dostałam od sąsiadki, milusi sweterek wełniany, zapomniałam tylko zrobić zdjęć. 



Po niemiłych doświadczeniach z parasolką Rossmana, postanowiłam sprawić sobie porzadną parasolkę, której nie złamie pierwszy podmuch wiatru i wybrałam tę marki Wittchen. Nie żałuję. Parasolka nie robi histerii na wietrze, jest stabilna i wytrzymała i w energetycznym kolorze. Szkoda kasy na częste zmiany, brzydkie rzeczy, szkoda mi na buble, dzięki czemu nie muszę generować tyle śmieci. Takie rzeczy towarzyszą mi latami. Co Wam się najbardziej spodobało? 

Pozdrawiam cieplutko 🌞

Komentarze

  1. Sporo ładnych rzeczy tutaj widzę ;) Kolczyki są bardzo w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie wszystko się podobało. Kolczyki kwiatuszki sa wesołe, kubek z łyżeczką taki rozmiar w sam raz na kawę i herbatę. Również kupowałam parasolki w rosmanie. Jyz z nich zrezygnowałam w myśl powiedzenia, że co tanie to drogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Zawsze ląduje z hukiem w śmietniku i się żałuje, bo na przykład można by coś dobrego za to zjeść :D

      Usuń
  3. Śliczne kolczyki!
    Apaszki też:))
    A najbardziej ciekawe jest to urządzenie do peelingu.
    Oszczędzaj oczy Dorotka:)):D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorotko, czytam ten wpis i ochoczo przytakuję głową :) Tak bardzo się z nim zgadzam - już dawno zrozumiałam, że powinnyśmy na co dzień otaczać się miłymi dla oka rzeczami, które dają nam sporo radości (wcale nie muszą być luksusowe). Na tym między innymi polega radość z życia - nie na jednych do roku zagranicznych wakacjach, lecz na codziennych małych radościach.

    Bardzo lubię ten odcień różu - jest taki słodki i "niewinny".

    Uśmiałam się z parasolki robiącej histerię na wietrze :)) Dzięki :)

    Ach, no i myślę, że najbliżsi Cię nie doceniają - na pewno masz wystarczająco dużo siły, by udźwignąć torebkę ;) Jesteśmy silniejsze, niż wyglądamy :)

    Sama nie wiem, co najbardziej mi się spodobało - chyba najchętniej podkradłabym Ci perfumy Diora (moje akurat się kończą i na gwałt potrzebuję jakichś nowych!) albo kolczyki :) Albo filiżankę... Albo... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doceniają, ale też nie wolno mi dźwigać, więc doceniam troskę ;)
      Polecam wszystko :)

      Usuń
  5. Chętnie zobaczę co z muzyki czy filmu polecasz. Torebka bardzo łądna. Zgadzam się że szkoda czasu i pieniędzy na buble

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę o tym pisała, bo za dużo tego jest, a nie mam zamiaru męczyć oczu.

      Usuń
  6. Śliczna filiżanka i kubeczek z łyżeczką. <3

    Też jestem fanką kolorów, najbardziej lubię delikatne, jasne barwy. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Każdą rzecz przyciąga moją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa tego narzędzia do peelingu kawitacyjnego :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też z biegiem czasu przekonuję się że tanie i byle jakie przedmioty nic nie wnoszą do życia, raczej stają się śmieciami, dlatego szukam jakości. Parasolka na pewno by mi się przydała nowa, będę pamiętać o tej którą polecasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. torebka jest po prostu przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  11. WOW! Przepiękni ci ulubieńcy. Urocza filiżanka w kształcie kwiatu. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Każdy z nas ma ulubione przedmioty, poprawiają jakość życia. Wykonanie i dobre materiały są ważne, cena i jakość idą w parze. Osobiście mam słabość do torebek, filiżanek/kubków i dobrych herbat oraz kosmetyków, zapachów...oj dużo tego by wymienić wszystko. Dobry jakościowo parasol muszę nabyć.
    Pozdrawiam serdecznie Ola

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale te kolczyki śliczne 😍

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też uwielbiam otaczać się pięknymi rzeczami. Od razu się człowiek lepiej czuję :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.