Intensywnie regenerująca kuracja na dłonie Vianek
Nic tak bardzo nie zdradza naszego wieku jak zaniedbane dłonie. Bardzo zaniedbane potrafią dodatkowo postarzyć je o kilka lat. Cienka skóra na nam tego ułatwia, dlatego zapominaniem o ich pielęgnacji można dodać im jeszcze kilka lat. Nie lubię parafiny na dłoniach, natomiast to taki domowy zabieg jak Kuracja do dłoni Vianek, to żadna filozofia.
Nie żałuję sobie dobrych kremów do rąk, co jakiś czas robię im peeling, natomiast Kurację do dłoni Vianek znalazłam w pudełku Really Lovely Pure Beauty, i od tamtej pory stosuję regularnie każdego wieczoru, ponieważ najwygodniej jest ją stosować na noc.
Markę Vianek znam od dawna i cenię ich kosmetyki do pielęgnacji ciała, lubię też ich produkty do demakijażu. Cieszę się, że marka poświęciła też więcej uwagi dloniom, które tak często są traktowane po macoszemu.
Bardzo lubię też grafikę tej marki, która jest kolorystycznie dopasowana do swojej roli. Zarówno na kartoniku jak i tubce nie brakuje niezbędnych informacji. Znaczek PAO przypomina, że po otwarciu tubki możemy z jej zawartości korzystać 6 miesięcy.
Tubka wykonana z miękkiego tworzywa nadającego się do recyklingu, zawiera 75 ml gęstej konsystencji białego kremu. Dodano tu jeszcze białe bawełniane rękawiczki, które są idealnie dopasowane do mojej dłoni.
Regenerująca maska do dłoni przeznaczona jest do intensywnej pielęgnacji wymagającej skóry dłoni. Jej zadaniem jest nawilżanie, odżywianie i zmiękczanie skóry dłoni. Działanie maski zapewnia połączenie składników aktywnych:
- Emolienty (olej z pestek winogron, olej z wiesiołka, masła avocado i shea);
- Humektanty (gliceryna, mleczan sodu, mocznik).
- Lecytyna pozwala odbudować barierę lipidową, zapewniając ochronę przed wysuszeniem.
- Ekstrakt z koniczyny czerwonej działa przeciwstarzeniowo, poprawiając równocześnie elastyczność skóry.
Maskę najlepiej jest stosować po wcześniejszym użyciu peelingu. Po aplikacji na dłonie i rozsmarowaniu nakładamy na dłonie dołączone do zestawu bawełniane rękawiczki.
Regenerująca maska do dłoni Vianek mimo gęstej konsystencji bezproblemowo nakłada się na dłonie i rozsmarowuje. Zapach maski nic mi nie przypomina, jest trochę specyficzny, ale mój wybredny zmysł węchu na szczęście go znosi bez problemu.
Bezpośrednio po aplikacji na dłonie maska ta trochę sie maże na skórze, ale po chwili cała warstwa kremu wnika w skórę dłoni pozostawiając delikatną chociaż nieco lepką warstwę. Nałożone na dłonie rękawiczki ułatwiają funkcjonowanie, można swobodnie wypić herbatę, jednocześnie zwiększają działanie kuracji. Mi rękawiczki we śnie nie przeszkadzają, chociaż podczas snu zsuwają się z dłoni, rano znajduję je w pościeli. Za to rano, kiedy się budzę, moje dłonie są dobrze nawilżone, odżywione i lekko wygładzone.
Efekt ten kończy się, kiedy wykonuję prace domowe, widzę jednak, że z czasem stosowania tej kuracji, efekty są coraz bardziej trwałe i zauważalne, co mnie bardzo cieszy.
Maskę stosuję również na stopy, nakładając na nie skarpety, co również poprawia ich wygląd. Stosowanie tej kuracji poprawia komfort zarówno dłoni jak i stóp, co sprawia, że ich wygląd ulega poprawie.
Opakowanie to na pewno zużyję dużo szybciej niż pokazuje znaczek PAO, ale na szczęście Regenerująca kuracja do dłoni Vianek jest dostępna w drogeriach, można je kupić także przez internet także na stronie sklepu marki. Kurację na dłonie na pewno warto wypróbować, nie zajmuje ona dużo czasu, a dłonie za to podziękują.
Pozdrawiam! 🌞
Ostatnio mojej dłonie są bardzo przesuszone, więc taka kuracja na pewno im się przyda.
OdpowiedzUsuńMiałam ją już kiedyś i byłam zadowolona z efektów jakie przynosiła moim dłoniom. Muszę wypróbować jeszcze na stopy.
OdpowiedzUsuńMasz rację, dłonie są naszą wizytówką, to na nie zwracamy uwagę przy podaniu ręki.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo przez mróz moje dłonie nie są w aż tak dobrym stanie :/
OdpowiedzUsuńMam, stosuję i też lubię. Też bez problemu w nich zasypiam, chociaż ja generalnie nie mam problemów z zasypianiem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta kuracja i znakomicie pielęgnuje moje dłonie!
OdpowiedzUsuńoj tak zdarza sie że dlonie traktowane sa po macoszemu, sama je zaniedbuję a potem muszę ratować, dziękuję że przypomniałaś mi o pielęgnacji dłoni. Markę Vianek znam i miałam kilka rzeczy od nich. Kremu do rąk nie miałam, może sie skuszę
OdpowiedzUsuńW okresie zimowym to coś totalnie dla mnie!
OdpowiedzUsuńO to coś w sam raz dla mnie!
OdpowiedzUsuńZnam tę markę i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała tę kurację 😊
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę markę. :)
OdpowiedzUsuńNice post thank you Aslin
OdpowiedzUsuń