Rewitalizujący tonik esencja Tonik esencja Rose Galactomyces Essential Iunik



              Tonizowanie twarzy ma dla mnie ogromne znaczenie, natomiast dla bardzo wrażliwej skóry ogromne znaczenie ma jakość toniku.  Tym razem mojej nadwrażliwej skórze podarowałam dawkę luksusu, czyli  Rewitalizujący Tonik Rose Galactomyces Essential. 


Jeśli chodzi o całkowicie  naturalny skład tego toniku, nie zawsze podchodzę do tego typu kosmetyków z bezgranicznym zaufaniem, bo i takie składy zawodzą przy tego rodzaju skóry. Tym razem nie mogę narzeka, bo tonik ten jest wyjątkowo łagodny i kojący.


Zachęcająca jest tu również prosta szata graficzna w radosnych energetycznych barwach i lekkie poręczne opakowanie wykonane z przezroczystego tworzywa zakręcane jest białą nakrętką. Zawiera ono 200 ml cudownie pachnącego toniku trochę nietypowej, bogatszej  konsystencji.



Chociaż jest to tonik koreański, bez obaw znajdziemy i tu informacje w języku polskim, nie zabrakło również składu. Jest on dość długi, co niektórych może zaniepokoić, ale niepotrzebnie, bo skład jest naprawdę fantastyczny. 


Posługując się  opakowaniami toników przyzwyczaiłam do obecności atomizera, natomiast przy nieco  bogatszej konsystencji, mógłby on raczej nie zdać egzaminu. Tonik można co prawda nakładać płatkiem kosmetycznym, ja jednak wolę najpierw zaaplikować go w zagłębienie dłoni, by kolejno otulić jej ciepłem swoją twarz, co daje niesamowite uczucie komfortu, na ten temat jak również o efektach opowiem po przekazaniu opisu producenta. 



Tonik esencja Rose Galactomyces Essential Iunik przeznaczony jest do do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza skóry wrażliwej, suchej, bardzo suchej, także skóry odwodnionej. Dzięki zawartości 70% wody różanej i 10% filtratu Galactomyces Ferment, przywraca skórze jej właściwy odczyn pH, także naturalny blask zdrowej skóry. Użycie toniku sprawia, że skóra staje się miękka, nawilżona i promienna. Dodatkową zaletą tego toniku   jest stuprocentowa zawartość składników naturalnych.

Składniki aktywne 

  • Rosa Damascena Flower Water (70%) - jest bardzo silnym środkiem nawilżającym. Koi skórę, łagodzi podrażnienia, uspokaja skórę.
  • Galactomyces Fermentation Filtrate ( 10%) - powodują wzrost nawilżenia, lepsze nawodnienie i odżywienie skóry, odczuwalne wygładzenie, wzrost elastyczności i napięcia, rozjaśnienie świeżych przebarwień potrądzikowych oraz tych, które zdążyły się już utrwalić. Obkurczają, zwężają, oczyszczają pory, znacznie redukują stany zapalne, minimalizują występowanie trądziku toksycznego, polekowego, ograniczają rogowacenie skóry, kojąi uspokajają, zapewniają zauważalną poprawę procesów regeneracyjnych skóry, między innymi mniejszą tendencję do powstawania blizn, mają działanie antyoksydacyjne,
  • Oriental Beauty Fruits Newplex (opatentowany) – to połączenie 4 rodzajów orientalnych owoców (granatów, fig, morwy i miłorzębu), które zapewniają równowagę skórze, uspokajają jej stres i zapewniają korzyści antyoksydacyjne jako ochrona przed środowiskiem zewnętrznym.



Tonik esencja Rose Galactomyces Essential Iunik to nie tylko prawdziwy luksus, to ukojenie dla mojej nadwrażliwej, zestresowanej i ciągle odwodnionej skóry. Jego niesamowicie realistyczny aromat świeżych róż codziennie kusi by go otworzyć i cieszyć się nim aż do znudzenia, jednak jak zawsze, najważniejsze jest działanie, bez którego nie wyobrażam sobie każdego poranka i wieczornego demakijażu. Uwielbiam kojące działanie tego toniku, oraz to jak tonik ten nawilża moją odwiecznie suchą skórę, która po jego użyciu jest niesamowicie odprężona, zrealizowana i rozświetlona. Drobne naczynka krwionośne, które zawsze gdzieś się pojawią w najmniej oczekiwanym momencie podczas stosowania tego toniku nie są widoczne, przez co skóra jest też bardziej jednolita. 
Jak ktoś mówi, że tonik jest niepotrzebny, to nie wie co mówi, albo nie trafił na taki tonik jak ten. 

Tonik esencję Rose Galactomyces Essential Iunik to dla mnie jeden z najlepszych toników, którego  naprawdę warto wypróbować. Znajdziecie go w drogeriach internetowych, także stacjonarnych oferujących również kosmetyki koreańskie, polecam z całego serca. 

Miłego weekendu! 🌞

Komentarze

  1. Moja cera bardzo lubi róże, ja lubię psikać na twarz tonik. Kusisz mnie tym działaniem łagodzącym i rozświetlającym - to jest dokładnie to co moja kora potrzebuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię psikać, jednak nie ma wszystkie kondygnacje się do tego nadają. Warto spróbować inaczej ;)

      Usuń
  2. Skoro tak mocno go chwalisz kochana, to chętnie go kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mogę się przekonać do regularnego stosowania toników. Jak mam to używam, ale potem jakoś nie kupię i też daję radę ;) Tego nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba najbardziej przekonuje mnie jego zapach, tak realistyczny i różany. Przyznaje że bardzo lubię tego typu zapach w kosmetykach. Ważne jest też to że tonik naprawdę działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa, dużo lepiej niż te zwykłe z drogerii :)

      Usuń
  5. Twój ulubiony zapach:))
    Zachęcasz bardzo! Super recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja popełniłam ten błąd "ufając" kosmetykom naturalnym i ostatnio się sparzyłam :/
    Ten tonik byłby fajny dla mojego brata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że i Ciebie to spotkało. Mi nieraz dało popalić, więc żeby nie wiem kto polecał... Najlepiej zaczynać od próbek. Ja też podchodzę do nich sceptycznie, nie wszystkim ufam.

      Usuń
  7. I znowu widzę u Ciebie zupełnie mi nieznaną markę... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może polecę ten produkt bliskiej osobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Produkty różane są super. Fajnie, że jesteś z niego aż tak zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.