Resort SPA Fiji Balsam odżywczy Dr Irena Eris


            Nie ma nic bardziej przyjemnego w pielęgnacji skóry czy włosów niż urzekająco pachnące kosmetyki, które  dodatkowo spełniają swoje zadanie. Odżywczy balsam nektar do ciała Fiji Dr Irena Eris Resort SPA już kiedyś mi towarzyszył, ku swojej radości ujrzałam go ponownie w poprzednim pudełku Pure Beauty


Już sam widok  niezwykle eleganckiego kartonika opasanego barwną nakładką przywołuje efekt luksusu, natomiast barwna szata graficzna w morskich klimatach przywodzi na myśl kąpiele w ciepłym morzu pośród egzotycznej roślinności.  Okrągłe pudełko z nie byle jakiego tworzywa oklejone barwnymi etykietami oraz zwieńczone srebrzystą nakrętką będzie ozdobą każdej toaletki. 


Na opakowaniu balsamu nie zabrakło również  loga marki Dr Irena Eris, które wygrawerowane zostało na szczycie wieczka. Oprócz informacji umieszczonych na glównym opakowaniu, najwięcej ich wraz ze składem znajdziemy jak zawsze na kartoniku. 


Pudełko z balsamem zabezpieczone było folią, dzięki czemu jesteśmy pewni, że jest to kosmetyk nietknięty przez ciekawskie palce.

Wewnątrz pudełka skrywa się natomiast 200 ml śnieżnobiałego kremu o delikatnej, ale treściwej konsystencji i prawdziwie rajskim zapachu. Zanim cokolwiek o nim napiszę, warto poznać bardzo wyczerpujący opis producenta. 


Odżywczy Balsam-nektar to niezapomniana uczta dla skóry i zmysłów. Balsam, dzięki zawartości ekstraktu z urzekającego kwiatu „Królowa Raju” sprawia, że skóra odzyskuje zmysłową gładkość, miękkość i sprężystość. Ekstrakt posiada unikalne właściwości, które wspomagają detoksykację skóry, zapobiegając w ten sposób przedwczesnemu jej starzeniu się. Optymalny kompleks dobroczynnych wosków odżywia i nawilża skórę. Balsam jest komfortowy w użyciu, łatwo się aplikuje i szybko wchłania. Już po pierwszym użyciu skóra staje się gładka, miękka i delikatna*.

Składniki aktywne:

  • Alantoina - łagodzi podrażnienia skóry, stosowana jest do zasypek oraz jako składnik maści do leczenia trudno gojących się uszkodzeń skóry. 
  • Hydrogenated Decyl Olive Esters - wosk roślinny pozyskiwany jest z oliwek, daje przyjemne  odczucie na skórze, jest dobrym emolientem, ma dobre właściwości nawilżające.
  • Strelicja królewska (rajski ptak) (Strelitzia reginae) ( nazwę swoją zawdzięcza wyjątkowemu rodzajowi kwiatu, który wygląda jak głowa jaskrawo kolorowych tropikalnych ptaków. Roślina jest również znana m.in. jako królowa raju, królowa kwiatów. Ekstrakt jest otrzymywany z łodyg oraz kwiatów. Zawiera m.in. minerały (wapń, sód, magnez, potas), oligo- i polisacharydy, proteiny, składniki fenolowe, pigmenty. Ekstrakt jest znany głównie z własności nawilżających oraz antyoksydacyjnych. Dzięki zawartości związków fenolowych, wykazujących własności antyutleniające, wyłapuje i neutralizuje wolne rodniki, które są generowane przez czynniki zewnętrzne takie jak zanieczyszczenie środowiska, promieniowanie UV, smog, dym papierosowy. Rajski ptak pomaga w detoksykacji skóry, skóry głowy i włosów, wspomaga proces naprawy uszkodzeń oksydacyjnych, zapobiega przedwczesnemu starzeniu. Bird of Paradise jest bogaty w oligo-, polisacharydy, zawiera aminokwasy i białka. Cząsteczki te są zaangażowane w proces spowalniający odparowywanie wody lub przeznaskórkową utratę wody. Przyczynia się to do utrzymania właściwego poziomu nawilżenia, a to przekłada się na proces kojenia oraz łagodzenia skóry.



Sposób użycia: 

Dla uzyskania idealnego efektu pielęgnacyjnego producent zaleca oczyścić skórę Peelingiem SPA Resort Fiji. Następnie niewielką ilość balsamu należy nanieść na oczyszczoną skórę ciała, delikatnie wmasować aż do wchłonięcia.


Balsam jest testowany dermatologicznie.



Odżywczy balsam nektar do ciała Fiji Dr Irena Eris Resort SPA kusi nie tylko eleganckim opakowaniem, pielęgnacja przy jego użyciu  sprawia mnóstwo przyjemności dzięki urzekajacemu zapachowi  a także jego aksamitnej konsystencji. Nie potrafię dobrze określić jego zapachu, mogę natomiast powiedzieć, że jest on bardzo elegancki, nie ma w nim ani krzty przesłodzonych owocków, które zwołują owady ze wszystkich stron świata.

Trudno mi też ocenić konsystencję tego balsamu. Wyglądem przypomina mi znane treściwe kremy do twarzy, natomiast nie sprawiają ani odrobiny problemu podczas rozsmarowywania na skórze. Nie pozostawiają tłustej warstwy. Balsam bardzo szybko się wchłania pozostawiając delikatną powłokę ochronną, skóra natychmiastowo staje się cudownie miękka i gładka w dotyku. Przez długi czas jest bardzo dobrze nawilżona i odżywiona. Żaden z użytych tu składników nie spowodował podrażnienia, ani śladu dyskomfortu na mojej wrażliwej skórze.

Nie zapominam nigdy o pielęgnacji swojego ciała, uwielbiam rozpieszczać je tego typu kosmetykami, dlatego cieszę się, że Odżywczy balsam nektar Fiji Dr Irena Eris znalazłam w pudełku Pure Beauty

Pozdrowienia! 🌞

Komentarze

  1. To prawda, korzystanie z pięknie pachnących kosmetyków to sama przyjemność. Balsamu nie znam, ale Twój opis jest kuszący :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że produkt działa na zmysły ładną grafiką pięknym zapachem.... ciekawa jestem jak mój nos polubiłby ten zapach i skóra za działanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie ♡
    Jeszcze nie próbowałam tego balsamu (na razie czekam aż skończy mi się obecny, otwarty) ale będę go próbować w pierwszej kolejności. Kocham balsamy, nie wyobrażam sobie bez nich życia :) Ten mnie fascynuje, wygląda na to, że bardzo się polubimy ^^ Świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmetyki Dr Ireny Eris uwielbiam <3 Super, że dobrze odżywia skórę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna odsłona ciekawego balsamu jaki muszę wypróbować ;) teraz stosuje balsam z Nuxe w zielonym opakowaniu jest rewelacyjny i wart swojej ceny. A wiadomo siebie trzeba rozpieszczać ;) Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.