Jak w każdym miesiącu, także maj miał swoich szczególnych ulubieńców. Nie mogę zaprzeczyć, że było ich dużo więcej, bo tak naprawdę wszystko co używam, jest lubiane, ale ze względu na oszczędność oczu, wybrałam tych najbardziej ulubionych.
Już kolejny raz miałam okazję cieszyć się balsamem odżywczym Resort SPA Fiji Dr Ireny Eris, co było nie tylko rajem dla zmysłów, ale też rajem dla mojej suchej skóry.
Konsystencja i zapach jest bardzo ważna w mojej pielęgnacji, ale teraz będzie mi brakowało takiego dopieszczenia skóry. Jest to jeden z najlepszych balsamów do ciała jakie moja skóra uwielbia.
Na brak serum do twarzy nie mogę ostatnio narzekać. Każde z nich ma jakieś swoje zasługi w mojej pielęgnacji, ale największe efekty widzę po serach ulubionej marki Basic Lab.
Największe pole do popisu miało Nawilżające serum z ektoiną po witrektomii oka, które kilka dni było zakrywane jałowym opatrunkiem. Sam opatrunek nie szkodził skórze, ale po plastrach, którymi był przyklejany moja skóra była w tych miejscach mocno podrażniona. Po zastosowaniu tego serum to podrażnienie znikało bardzo szybko, oprócz tego serum doskonale nawilża i koi moją skórę.
Serum z ektoiną zostawiłam sobie na awaryjne sytuacje, lub po zastosowaniu toniku, czy masek z kwasami, na dzień najczęściej stosuję Antyoksydacyjne serum wyrównujące z witaminą C o też widzę ogromne nawilżenie dające mojej wrażliwej skórze ogromną dawkę świeżości i komfortu. Cały czas używam dobrych kosmetyków, dlatego trudno zauważyć różnicę.
Chociaż czasem złośliwcy próbują mnie ściągnąć na ziemię, żebym się za bardzo nie cieszyła, to większość osób, którzy nie znają mojego wieku są mocno zaskoczeni.
Jak widać, nie zawsze potrzeba inwazyjnych zabiegów, żeby zachować zadbany wygląd skóry, oprócz zdrowego trybu życia wystarczy dobre nawilżenie, ochrona skóry przez cały rok jak również odpowiednia pielęgnacja dostosowana do rodzaju cery.
Nie wspomniałam tu o wszystkich ulubieńcach maja, pozostawiłam też trochę na czerwiec. Co u Was się najlepiej sprawdziło?
Pozdrowienia! 🌞
Ciekawi ulubieńcy.
OdpowiedzUsuńKochana ja mam podobne podejście do pielęgnacji jak Ty. Wspaniałe kosmetyki, jak polecasz to wiem że szczerze i można brać.
OdpowiedzUsuńEris dawno nie goscił u mnie :)
OdpowiedzUsuńja niestety nie jestem konsekwentna w używaniu kosmetyków...
OdpowiedzUsuńBasic Lab to świetna marka jej produkty nigdy mmnie nie zawiodły, mialam kiedyś to serum z wt C, kusi mnie też to nawilżające serum z ektoiną
OdpowiedzUsuńMasz też dobre geny Dorotka:))
OdpowiedzUsuńmiło poznac twoich ulubieńców
OdpowiedzUsuńsuper ulubieńcy ;)
OdpowiedzUsuńBalsam nawet wygląda rewelacyjnie! Już za sam wygląd chętnie bym po niego sięgnęła! :D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji korzystać z tych produktów, ale świetnie, że się sprawdzają :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen odżywczy balsam-nektar to jest sztos!
OdpowiedzUsuńZ BasicLab lubiłam serum pod oczy z kofeiną :)
OdpowiedzUsuńciekawi ulubieńcy, nie miałam okazji używać tych kosmetyków
OdpowiedzUsuń