Świat ulubionych zapachów
Piękne zapachy towarzyszą mi każdego dnia od bardzo dawna, bo już jako dziecko podbierałam mamie perfumy lubiłam testować perfumy bliskich mi osób. Cudowne zapachy ulubionych perfum, kosmetyków czy zapachowych świec to coś, co wzbudza we mnie radość, energię i chęć do życia.
Lubię kiedy moje kosmetyki pielęgnacyjne pięknie pachną, ale ze względu na wrażliwą skórę nie zawsze mogę się z nimi zaprzyjaźnić, zwłaszcza jeśli chodzi o pielęgnację wrażliwej skóry twarzy. Muszę jednak przyznać, że nie wszystkie pachnące kosmetyki robią krzywdę mojej skórze. Niektóre substancje zapachowe wprawiają w radosny nastrój, za co szczególnie polubiłam niektóre przepięknie pachnące balsamy do ciała, olejki, czy nawet niektóre sera czy kremy do twarzy.
Na szczególną uwagę zasługują szampony Kerastase, które nie tylko pięknie działają, ale też pachną jak luksusowe perfumy. Właściwości szamponów tej marki nie ograniczają się tylko do ekskluzywnych zapachów. Zawierają one bowiem składniki aktywne, które pobudzają komórki włosa do wzrostu, nawilżają oraz odżywiają skórę głowy, chroniąc włosy przed wypadaniem. Działają antyoksydacyjnie, chroniąc włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, chronią też kolor włosów przed ich wyblaknięciem, natomiast włosy przed ich zniszczeniem. Efekty działania tych szamponów są bardzo szybko zauważalne i co najważniejsze, długotrwałe.
Zapach włosów jest dla mnie bardzo ważny, a że najbardziej chłoną wszystkie zapachy, do tego są bardzo blisko twarzy, to zależy też mi na pięknym zapachu kosmetyków, które do nich stosuję.
Szampony Kerastase, które miałam okazję do tej pory poznać, spełniają wszystkie potrzeby moich włosów od dokładnego oczyszczenia zaczynając. Ich perfumeryjny zapach nie zmienia się w ciągu dnia, czego nie mogę powiedzieć o niektórych kosmetykach naturalnych.
Oprócz pachnących luksusem kosmetyków od lat towarzyszą mi również perfumy damskie, bez których nie wyobrażam sobie życia, chociaż według wielu nie są do życia potrzebne. Nie wiem, czym byłby świat bez przyjemności i cudownych zapachów, które towarzyszą mi każdego dnia. Uwielbiam zapachy coraz to nowych i coraz lepszych jakościowo świec, olejków eterycznych czy wosków zapachowych. Wracając do perfum i wód toaletowych, które używam, towarzyszą mi każdego dnia, spryskuję też nimi pościel i ubranie. Ze względu na zbyt wrażliwą skórę muszę omijać szyję i dekolt, na szczęście nie zauważyłam, żeby to jakoś szczególnie odczuwały to miejsca za uszami czy wewnętrzne części moich nadgarstków.
Szanuję swoją skórę jak i zmysły, dlatego też dbam o to, by moje ulubione perfumy pochodziły z pewnych źródeł i być całkowicie oryginalne. Nie znoszę podróbek ani też wszelakiego zamienników, które ze skutecznością potrafią obrzydzić miłość do danego zapachu zmieniając w ciągu dnia swój zapach. Nie lubię też, kiedy jest zbyt powtarzalny, kiedy wyczuwam go na tłumie wielu innych osób.
Lubię, kiedy zapach moich perfum nie jest przytłaczający, inaczej sama nie mogłabym znieść ich obecności. Powinien być elegancki, jednocześnie przywołać radosny nastrój, miłe wspomnienia, czy chwile, za którymi tęsknię, mieć odrobinę zmysłowych kompozycji. W perfumach oprócz tego lubię nuty kwiatowe, zwłaszcza róży damasceńskiej w połączeniu z nutami egzotycznych owoców czy kwiatów pomarańczy w połączeniu ze zmysłowością piżma.
Chociaż lubię i marzę o wielu nowych perfumach, które mam zapisane na swojej liście życzeń, mam też swoje ulubione perfumy, które lubię mieć zawsze przy sobie, którym jestem wierna od samego ich początku. Są to Roses de Chloe, Chloe perfumy stworzone wyłącznie dla kobiet.
Perfumy Chloe znane już od 1975 roku dodają zmysłowości romantycznej duszy kobiecej, oddają hołd kobiecości, uwodzicielskiemu urokowi, beztroskiej radości. Nie brakuje tu nut kwiatowych, zwłaszcza róży damasceńskiej uzupełnionych nutami owoców oraz drzewnych. Bliskie mi od początku Roses de Chloe odsłania świeżość bergamotki, cytryny i słodkawego liczi. Nuty serca odsłania róża damasceńska otoczona akordami magnolii, drzewa cedrowego i soczystych owoców. Przechodząc do bazy, przez wiele godzin wyczuwalna jest zmysłowość piżma, ambry, oraz nut drzewnych.
- Nuta głowy: bergamotka, cytryna, estragon, liczi
- Nuta serca: magnolia, brzoskwinia, cedr, czarna porzeczka, jabłko, róża damasceńska
- Nuta bazy: bursztyn, białe piżmo, nuty drzew
Roses de Chloe Chloe są noszone przeze mnie najczęściej, najczęściej też darowane przez bliskie mi osoby w prezencie, nigdy mi się nie nudzą. Marzę też o całej liście innych zapachów Chloe, także o ulubionej wersji klasycznej.
Niedawno wpadła w moje ręce próbka nowego zapachu Chloe Lumineuse, które uzupełniają tę ciągle rosnącą listę.
Świat moich zapachów, to niekończąca się lista życzeń i jednych z najprzyjemniejszych doznań, których nigdy nie jest zbyt wiele. Jaki jest świat Waszych zapachów?
Pozdrowienia! 🌞
*Post został napisany we współpracy z Ceneo, zawiera linki afiliacyjne.
Ja również przywiązuje dużą wagę do zapachu kosmetyków.Lubie otaczać się tymi nutach słodkich, cytrusowych, bądź kwiatowych.
OdpowiedzUsuńJa również przywiązuje dużą wagę do zapachu kosmetyków.Lubie otaczać się tymi nutach słodkich, cytrusowych, bądź kwiatowych.
OdpowiedzUsuńTeż lubię te nuty zapachowe Agnieszko :)
UsuńKosmetyki tej firmy bardzo mnie interesują, myślę że niedługo dam im szansę, natomiast perfum nie znam, ale chętnie bym się z nimi zapoznała :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńPodobają mi się nuty serca, czarna porzeczka oraz brzoskwinia :)
OdpowiedzUsuńZawsze dużą uwagę zwracam na zapach kosmetyków, jest to dla mnie bardzo istotne. Zdarza się nawet, że wyrzucę kosmetyk, którego zapach szczególnie mi przeszkadza. Ostatnio tak właśnie było z jednym serum do twarzy. Po prostu nie mogłam go znieść, nawet myłam buzię mydełkiem, żeby pozbyć się zapachu, a czułam go nadal, przez cały dzień :/ Serum wylądowało w śmietniku ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki do włosów tej marki bardzo lubię i chętnie kupuję :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Doskonale Cię rozumiem, bo ja zrobiłabym to samo, nawet gdyby miałoby odmłodzić moją skórę o 40 lat :D Również cieplutko pozdrawiam :)
UsuńJeśli mnie pamięć nie myli to kojarzę zapach klasycznego Chloe. Tego, który Ty posiadasz nie znam niestety. Pora odwiedzić drogerię.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji powąchaj ten zapach, natomiast klasyczne znam i też lubię :)
UsuńUwielbiam zapachy Chloe :) Moim faworytem jest Nomade :)
OdpowiedzUsuńPiękny zapach, wcale Ci się nie dziwię :)
UsuńPachnący kosmetyk do włosów to zdecydowanie dla mnie, ale nie lubię nadmiernie słodkich zapachów. Perfumy na co dzień tylko delikatne, a ostatnio moim faworytem jest dezodorant z olejkiem eterycznym drzewo tea three.
OdpowiedzUsuńNadmiernie słodkich zapachów też nie toleruję, zwłaszcza na włosach :)
UsuńMyślę, że zapach perfum Chloe mógłby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Lubię ładne zapachy, najlepiej kwiatowe, z dodatkiem cytrusów, zielonej herbaty. Chętnie bym wypruwała perfumy Chloe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chloe Chloe to ładna woń, też nei lubię jak dany zapach jest bardzo popularny i każdy nim pachnie. Przytłaczające pachnidła to taki nietakt towarzyski w moim odbiorze.
OdpowiedzUsuńthanks for sharing have a nice sunday
OdpowiedzUsuń