Cofanie się w czasie może być przyjemne, zwłaszcza jeśli jest mowa o ulubieńcach. W tym miesiącu było ich tak dużo, że postanowiłam podzielić ich na części. Zacznę od ulubieńców makijażu.
Upiększanie twarzy z udziałem ulubieńców jest o wiele bardziej przyjemne, dlatego cieszę się, kiedy ich nie brakuje, jeszcze bardziej, kiedy przybywa. Październik pod tym względem był bardzo łaskawy.
Bardzo ucieszył mnie
Rozświetlacz Affect Shine On Golden Hour, który znalazłam w limitowanym boxie
Pure Beauty by Hushaaabye 5#. Tym razem miałam szczęście, że trafił mi się odpowiedni kolor, dzięki czemu nie musiałam się z nim rozstawać. Rozświetlacz w pudrze ma przepiękne wykończenie, pozostawia na skórze odbijającą światło taflę. Zarówno piękne jak i eleganckie jest również jego opakowanie.
Nie przepadam za matowymi pomadkami, ponieważ wysuszają moje usta, wolę pomadki kremowej nabłyszczające. Pomadka Lami tego moim ustom nie robi, a mimo to jest bardzo trwała, dobrze napigmentowana. Nie jest wyczuwalna na ustach, przez to bardzo przyjemna w noszeniu. Kolor delikatnego różu Feisty, pasuje na każdą okazję. Pomadka jak widać na zdjęciach cieszy oko pięknym i eleganckim opakowaniem, które jest także bardzo trwałe. Nic gorszego niż pościerane czy zepsute opakowanie, te szczegóły są dla mnie bardzo ważne, dlatego takich opakowań unikam.
Przepiękne opakowanie na
pomadka nabłyszczająca Phyto Rouge Shine Sisley, ale to nie jedyne jej zalety. Uwielbiam jej odcień delikatnej czerwieni
Sheer Flamingo, który ożywia moją twarz przy tej ponurej porze roku. Nie jest to trwałość od rana do wieczora, ale jest za to pełen komfort jej noszenia, i radość, kiedy wyciągam z kosmetyczki.
Niedziela, to dzień, kiedy się za bardzo nie produkuję, swój czas oddaję słodkiemu lenistwu i relaksowi, dlatego kończę na dziś. Kolejnych ulubieńców zobaczycie w dalszych postach. Co Wam się najbardziej spodobało?
Pozdrowienia! 🌞
Piękna jest czerwień tej szminki!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zestawienie. Będę czerpała inspirację.
OdpowiedzUsuńSuper że ulubieńców jest tak dużo, osobiście żadnego z powyższych nie znam.
OdpowiedzUsuńRozświetlacz mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor szminki ;)
OdpowiedzUsuńMnie powaliła pomadką do ust. Wszystko w niej ładne i opakowanie i obłędny kolor 🙂
OdpowiedzUsuńPiękni Twoi ulubieńcy:)
OdpowiedzUsuńPomadki to chyba jedyny punkt makijażu, gdzie lubię szaleć :D
OdpowiedzUsuń