Naturalna pianka do stylizacji włosów Neboa
Mam proste włosy, natomiast nie lubię u siebie ulizanych włosów, dlatego stylizuję je po każdym myciu. Piankę do stylizacji Neboa używam od kilku miesięcy, dziś chciałabym podzielić się wrażeniami.
Zacznę od tego, że jest to pianka wegańska, zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego, nie służy ona jednak do wydobywania naturalnego skrętu włosów.
Pianka do stylizacji włosów zamknięta jest w białej walcowatej butelce z tworzywa, oklejonej różową błyszczącą i oporną na zabrudzenia etykietą.
Szata graficzna na różowym tle jest bardzo przyjemna dla oka, zawiera przy tym mnóstwo przydatnych informacji.
Opakowanie zawiera 200 ml lekkiej pianki, która bardzo łatwo pozwala się wgnieść we włosy. Dawkowaną ilość można dowolnie regulować w zależności od potrzeb. Jej aplikację uprzyjemnia delikatny i ulotny zapach,
Naturalna pianka do włosów Neboa Styling Extra Volume przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów, nie wydobywa jednak ich naturalnego skrętu. Pianka ułatwia stylizację, utrwala nadany skręt, unosi włosy u ich nasady, dodaje im maksymalnej objętości bez efektu sklejania, zapobiega puszeniu i elektryzowaniu włosów. Oprócz tych właściwości pianka wspomaga regenerację włosów zniszczonych i przesuszonych, poprawiając tym samym ich kondycję.
Swoje wszechstronne właściwości pianka ta zawdzięcza bogatej zawartości składników aktywnych:
- Proteiny groszku (wegetariańska alternatywa keratyny) - dodają włosom objętości, pogrubiają je, poprawiają ich elastyczność oraz ich sprężystość.
- Biotyna i ekstrakt z pokrzywy - wzmacniają, nawilżają włosy, dodają im naturalnego blasku.
- Kompleks ceramidowo-olejowy (spoiwo komórek włosowych) - wygładza i regeneruje włosy, ogranicza ich łamliwość podczas modelowania, tym samym chroniąc je przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Sposób użycia:
- Przed użyciem wstrząsnąć.
- Wycisnąć porcję pianki (ilość porcji zależy od indywidualnych potrzeb i długości włosów) na dłoń i równomiernie rozprowadzić na wilgotne włosy, od nasady aż po same końce.
- Modelować włosy przy użyciu suszarki, lokówki lub prostownicy.
Pianka do stylizacji włosów Neboa jest ze mną od kilku miesięcy, nie od początku jednak się z nią polubiłam. Odzwyczajona od tego typu produktów nie bardzo potrafiłam się nią obsługiwać, co nie ułatwiało naszej współpracy. Chcąc mieć jak żelazo usztywnione loki nakładałam jej za dużo, dzięki czemu moje fryzury miały różne odmiany, natomiast włosy zdarzały się posklejane i obciążone. Z czasem stosowałam ją już w bardziej subtelnej ilości, trochę dalej od skóry głowy, co sprawiło, że moja fryzura nabierała naturalnego wyglądu. Każde włosy są inne, mają inne wymagania, dlatego trudno doradzić idealną ilość pianki. Mi raz wystarczy ilość równą małej piłeczki, innym razem potrzeba jej trochę więcej.
Swoje włosy myję co drugi dzień, i tak często je również układam. Nie zawsze trwałość jest taka sama, bo i wilgotność powietrza się zmienia, duży wiatr oraz opady atmosferyczne też niespecjalnie sprzyjają ułożonym lokom czy falom. Na początku, czyli przez pierwszy dzień skręt jest najmocniejszy, na drugi dzień włosy też są uniesione od nasady, mają większą objętość, jednak ich skręt, o ile go jeszcze widać już jest słabszy, mniej widoczny.
Trudno mi ocenić właściwości pielęgnacyjne tej pianki, ponieważ nie żałuję moim włosom wysokiej jakości kosmetyków, natomiast częsta stylizacja gorącą lokówką nie wywołała widocznych uszkodzeń. Delikatny, trudny do określenia zapach pianki uprzyjemnia aplikację, nie jest on jednak trwały. Po zakończeniu układania włosów przestaje być wyczuwalny. Fryzura może nie jest najtrwalsza, ale wygląda naturalnie, lekko, włosy nie są posklejane. Pianka bardzo łatwo pozwala się wyczesać z włosów.
Wydajność pianki jest dość duża, minl wystarczyła na około 4 miesiące, wyczuwam jej jeszcze trochę w opakowaniu, ale wracam po nastepną.
Jeśli lubicie taki naturalny efekt i nie potrzebujecie ultra mocnego utrwalenia włosów, ta pianka może się u Was sprawdzić. Używacie tego typu produktów? Co jeszcze możecie polecić?
Pozdrowienia! 🌞
Kiedyś stosowałam pianki do włosów. Obecnie staram się ograniczać ilość kosmetyków do stylizacji. Gdy mam jakieś "większe wyjście" lub spotkanie, wtedy stosuję puder do włosów. :)
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym używać pudru, wolę sobie ułatwiać niż utrudniać :)
UsuńRzadko używam takich produktów.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńciekawy kosmetyk :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam okazji jej używać, ale mam teraz wcierkę z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie skleja włosów, od czasu do czasu sięgam po pianki, chętnie jej wypróbuje :)
OdpowiedzUsuń