Maska w płachcie Cuddle of Flowers Pink Moisturizing Hayejin


                Od początku tego roku postanowiłam jeszcze bardziej zadbać o siebie, nie tylko pod względem urody, ale także nadszedł ostatni dzwonek ratowania mojego zdrowia. Odstawiając słodycze nawet nie odczułam krzywdy, czuję się lżejsza, doszło więcej energii, natomiast endorfin dostarczają mi długie spacery i koreańskie maski w płachcie. Maska Hayejin Cuddle Flowers jest  idealna na odstresowanie, świetnie zastępuje wszelkie  słodkie braki. Łagodzi, nawilża i relaksuje.


Maska już od samego początku urzekła mnie przepiękną grafiką w postaci ulubionych róż, natomiast zapach esencji wydobywający się z saszetki to kolejny sposób na rozpieszczanie zmysłów.



Maseczka została stworzona z myślą o pielęgnacji skóry suchej i odwodnionej, aby przywrócić jej zdrowy wygląd i elastyczność. Hayejin Cuddle of Flowers Pink Moisturizing Sheet Mask to niezwykle relaksujący sposób na nawilżenie i odżywienie skóry, pozostawiając ją miękką, promienną i pełną życia.


Działanie maski wspierają  następujące składniki  aktywne:

Ekstrakt z kwiatu różanego: Bogaty w witaminę C koi, łagodzi skórę, pomaga również wyrównać jej koloryt.
Ekstrakt z kwiatu wiśni: Pomaga chronić skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz promieniowaniem UV dzięki  właściwościom antyoksydacyjnym, które pomagają ochronić skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.
Ekstrakt z kwiatu hibiskusa: Dzięki zawartości naturalnych kwasów owocowych, które mają delikatne  właściwości złuszczające wyrównują koloryt skóry i wygładzają ją.
Hydrolizowany kolagen: Pomaga poprawić elastyczność skóry, redukcję zmarszczek, działa również  ujędrniająco. 


Skład INCI: Water, Rosa Damascena Extract, Butylene Glycol, Glycerin, Trehalose, Panthenol, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Nymphaea Alba Flower Extract, Plumeria Alba Flower Extract, Gardenia Taitensis Flower Extract, Plumeria Rubra Flower Extract, Fagraea Berteroana Flower Extract, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Cananga Odorata Flower Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Sodium Hyaluronate, Cyanocobalamin, 1,2-Hexanediol, Hydroxypropyl Methylcellulose, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Arginine, Xanthan Gum, C12-13 Pareth-9, Tocopherol, Fragrance, Ethylhexylglycerin, Disodium, EDTA.


Sposób użycia:

1. Dokładnie oczyść twarz i osusz ją delikatnie ręcznikiem.
2. Wyjmij maskę z opakowania i ostrożnie rozwij ją, aby odsłonić płachtę.
3. Nałóż maskę na twarz, starając się dopasować ją do kształtu twarzy. 4. Delikatnie wklepaj maskę, aby zapewnić jej dobrą przyczepność i równomierne rozłożenie składników.
5. Pozostaw maskę na twarzy na około 15-20 minut, a następnie usuń ją.
6. Delikatnie wklep pozostałe na skórze esencje z maski, aby skóra wchłonęła wszystkie składniki.
7. Nie spłukuj twarzy po użyciu maski. Możesz kontynuować swoją rutynę pielęgnacyjną, aplikując kolejne produkty według preferencji.



Wewnątrz kolorowej saszetki znajduje się powycinana maska wykonana z cieniutkiej włókniny ułożona na białej podziurkowanej folii. Oprócz maski, w saszetce znajduje się 25 ml lekkiej, przezroczystej esencji o świeżym kwiatowo owocowym zapachu.


Maska w płachcie Cuddle of flowers Hayejin była bardzo mocno nasączona esencją, ale udało się ją rozłożyć i dopasować do kształtu twarzy. Gdyby ją jeszcze bardziej ponacinać, przylegałaby idealnie do każdego kawałka skóry. Mimo to, trzymanie jej na twarzy było bardzo relaksujące. Trzymałam ją trochę dłużej niż zalecił producent, mogłam swobodnie napić się kawy. Nie odczułam nieprzyjemnego klejenia, co się zdarzało w niektórych maskach 
Maska delikatnie chłodziła, dało się odczuć porządne nawilżenie i ukojenie skóry, którego tak potrzebowałam.  Po około 40 minutach maskę ściągnęłam, pozostałą ilość serum wklepałam w szyję i dekolt. Skóra po masce wyglądała na wypoczętą, zrealizowaną, była mocno nawilżona, ukojona, także delikatnie rozświetlona. Serum wystarczyło na dodatkowe użycie. 
Chętnie powtórzę zakup tej maski, i Wam polecam. Cenię sobie takie chwile relaksu, a Wy?

Pozdrowienia! 🌞

Komentarze

  1. Bardzo lubię testować maseczki w płachcie, więc na pewno sobie tę również kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też rzucam słodkie i walczę o zdrowie. Chyba spróbuje robić maseczki zamiast jeść słodycze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przetestowałabym taką maskę :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. nawilżenie i ukojenie skóry w połączeniu z pięknym zapachem i już czuje sie mega kuszona do przetestowania tej maski

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.