Wiosenne Self Care
Dbanie o zdrowie nie jest żadnym wyczynem, wystarczy postanowienie i konsekwencja, co nie każdy potrafi. Znajdą się osoby, które ze wszystkim będą na nie, bo tam coś słyszeli, tu coś słyszeli, a to pieczywo i słodycze będą źreć bez opamiętania, będą zazdrościć figury, a przy tym doszukiwać się wad nie patrząc na siebie jak rosną wszerz. Jak już ktoś ma czas marudzić i próbować zniechęcać, niech lepiej poświęci ten czas dla siebie i zrobi coś dla swojego zdrowia, zanim tyłek urośnie do rozmiaru namiotu. Chyba, że nie chcecie się oprzeć uzależnieniu, to jedzcie sobie, co chcecie, tylko dajcie spokój innym. Wiem, wiem, są choroby metaboliczne, mi ich też nie brakuje.
Nie, żebym coś miała przeciwko akceptacji swojej sylwetki, wszystko jednak ma swoje granice. Ja sobie akurat tak wymyśliłam, że chcę pilnować poziomu swojej glukozy, a że przy tym chudnę, to jeszcze bardziej mnie cieszy. Dużo lepiej czuję się w ubraniach niż wcześniej, wszystko lepiej na mnie się układa. Mój wygląd jest bardzo ważny i nie tylko w butach chcę czuć się dobrze.
Wiosna daje nam mnóstwo kolorów, kolory lubię też na sobie. Ludzie w dojrzałym wieku unikają kolorów, ja unikam szaroburości. Kupując ubrania wybieram wszystkie odcienie różu, pastelowe kolory, które mnie ożywiają. Niektórzy mówią, że to odważne kolory, ja mówię, że odważni to są strażacy i żołnierze. Życie jest nie po to, żeby sobie wszystkiego odmawiać, ale wyciskać go jak cytrynę. Nie zostawiam tego co najlepsze na specjalne okazje, bo to ja jestem tą okazją póki żyję. Codziennie piję kawę w ulubionej porcelanie, wybieram najlepszą bieliznę, mimo że "przecież tego nie widać". Wystarczy, że ja widzę i mam to na sobie, co jest kolejnym powodem do wdzięczności.
Nie mogę nie wspomnieć o kosmetykach, które pomagają mi w dbaniu o piękny wygląd. Nie może mi ich zabraknąć w codziennym życiu. Ich skład jest dla mnie bardzo ważny, ale nie bardziej niż zastosowana w nich zaawansowana technologia, działanie na moją skórę, włosy, paznokcie. Liczy się także przyjemny zapach.
Dbanie o siebie to jedno, ale nie może też zabraknąć uśmiechu, pogodnego nastroju. Omijam szerokim łukiem ludzi z negatywną energią, czarnowidzących, próbujących demotywować, ściągnąć mnie w dół. Nie takie towarzystwo lubię, wolę ludzi, którzy mnie motywują, inspirują, dzięki którym mój uśmiech nie znika z twarzy. A Wy jak dbacie o swoje samopoczucie?
Pozdrawiam! 🌞
Wspaniale kochania. Najważniejsze, to czuć się dobrze z samym sobą.
OdpowiedzUsuńKocham wiosnę. Też mocno korzystam ze słonecznych dni. Udanego kwietnia :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż staram się unikać negatywnych ludzi.
OdpowiedzUsuńFajnie podejście do wiosennego self care, trzeba dbać o siebie, nikt za nas tego nie zrobi. A toksycznych omijać z daleka, nich im będzie lżej na sercu.
OdpowiedzUsuńZdrowie i samopoczucie są najważniejsze.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię otaczać się negatywnymi emocjami. Uśmiech i pozytywne nastawienie wiele zmieniają :)
Pięknie Pani wygląda :)
OdpowiedzUsuńPięknie uchwycone na zdjęciach magnolie :) Ludzi demotywujących lepiej jest unikać szerokim łukiem dla własnego zdrowia i samopoczucia :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiosna jest wspaniała, bardzo lubię tę porę roku :) A Pani wygląda kwitnąco :)
OdpowiedzUsuń