Perfekcyjny wygląd ust - marzenie wielu kobiet, zmienia się w słodką rzeczywistość dzięki luksusowej pomadce Tom Ford Lip Color Rouge a Levres. Znana z wysokiej jakości oraz eleganckiego wykończenia pomadka do ust trafiła również do mojej kosmetyczki, bo z wiekiem coraz bardziej zwracam uwagę na jakość. Zamiast kilku średniej jakości szminek, wolę mieć mniej, za to najlepszej jakości.
Nie będę też ukrywać, że szukałam tego jedynego odcienia, który mogłabym nosić nie tylko od "wielkiej okazji", ale również na co dzień. Wybrałam uniwersalny odcień ciepłego różu zawierający brązowe tony - 04 Indian Rose, który pasuje do większości typów urody. Odcień ten pasuje na każdą okazję, także do codziennych stylizacji. W opakowaniu jest jej 3 g.
Pomadki Tom Ford wyróżnia nie tylko ich eleganckie odcienie, ale też wytłoczone inicjały i samo opakowanie, które ozdobi każde miejsce, w którym się znajduje. Eleganckie i luksusowe opakowanie ucieszy nawet najbardziej wybredne oko, dzięki czemu może być również świetnym pomysłem na prezent.
Luksus i elegancja nie kończy się tu jednak na samym opakowaniu. Jak zawsze, najbardziej w takich pomadkach zależy na jakości samego produktu, a tego tu nie brakuje.
Warto wspomnieć na początek, że pomadka Tom Ford nie zawiera w swoim składzie silikonów, parabenów, oleju palmowego, alkoholu, acetonu, laktozy, amoniaku, ftalanów, glutenu, nie zawiera także laktozy ani orzechów.
Najwięcej informacji na temat pomadki można znaleźć na dołączonym kartoniku, któremu również nie brakuje dopracowanego każdego szczegółu.
- Kremowa i jednocześnie aksamitna konsystencja pomadki zapewnia łatwe i równomierne rozprowadzanie na powierzchni ust, co pozwala osiągnąć na ustach równomierną, dobrze napigmentowaną warstwę.
- Zawartość składników takich jak ekstrakt z nasion soi, brazylijskie masło murumuru oraz olejek z kwiatu rumianku daje wyczuwalne nawilżenie, odżywienie ust, które stają się również wygładzone.
- Pomimo nawilżającej formuły, pomadka oferuje satynowe wykończenie z subtelnym połyskiem, które nie tylko pięknie wygląda, ale sprawia również wrażenie pełnych ust.
- Jak na kremową pomadkę Lip Colour Indian Rose znana jest także z dobrej trwałości. Utrzymuje się na ustach przez kilka godzin bez konieczności częstego poprawiania.
Skład INCI:
Castor Oil, Di-Isostearyl Malate, Tri-Octyldodecyl Exemplary Tray Agent, Caprylic / Capric Triglyceride, Lanolin Oil, Candelilla Wax, Ozokerite, Octyldodecanol, Silica, Bis Di-Glyceryl Poly Adipate Acyl-2, Hydro Jeneyi Suited Polydecene, Polyethylene, Microcrystalline Wax, Fragrance, Tocopherol, Squalane, Wheat Germ Extract, Soybean Extract, Barley Extract, Coconut Seed Butter, Chamomile Flower Oil, Shea Butter , Cholesterol And Ceramide 3, Acrylate Copolymers, Linoleic Lake Acid, A Tree In Tok Chicago Frills Reel Silane, Calcium, Sodium Beam With Silicate, Calcium Aluminum Beam Silicate, Synthetic Fluorinated Sample Logo Graphite, Polyethylene Terephthalate, Barium Sulfate, Alumina, Vanillin, [+/- Mica, Titanium Dioxide, Red Iron Oxide, Yellow Iron Oxide, Black Iron Oxide, Blue No. 1 Lake, Carmine, Copper Powder, Red No. 201, Red 104 Arc (1) Lake, Lake Red No. 202, Red No. 226 Lake, Lake Red Lake No. 227, Yellow No. 4 Lake, Yellow No. 5] (Iln40122) *.
Ta luksusowa pomadka dostępna w szerokiej gamie dobrze napigmentowanych odcieni zaaplikowana na usta oprócz wyrazistego i nasyconego koloru, oraz efektu pełnych zmysłowych ust zapewnia uczucie niezwykłego komfortu. Nie rozmazuje się, nie wysusza delikatnej skóry ust, nie gromadzi się również również w ich drobnych liniach.
Pomadka ta od samego początku znalazła się w gronie moich najlepszych ulubieńców. Nie rozstaję się z nią, znajduje ona miejsce w każdym moim makijażu. Tom Ford Lip Color Rouge to pomadka, na którą można liczyć, że nie sprawi nam przykrych niespodzianek. Gładko sunie po ustach, a kiedy już są pomalowane, można być pewną, że nie zmieni miejsca położenia, nie znajdziemy ją na zębach, nie będzie się też zbierać nieestetycznie w drobnych liniach ust. Delikatny słodkawy zapach nie będzie nikomu przeszkadzał, zauważyłam też, że znikomą wyczuwalność ma też podobny do jego aromatu smak.
Posługując się tą pomadką nie osiągniemy tu może rekordowej trwałości jak w przypadku pomadki matowej, co mi w ogóle nie przeszkadza. Najważniejsze, że działa ona pielęgnująco na moje usta. Tak jak równomiernie się ją aplikuje, tak samo schodzi z ust także po posiłku, wtedy robię delikatne poprawki. Do makijażu ust dodaję jeszcze konturówkę, ale bez niej też nic się nie stanie, pomadka nie będzie się przemieszczać. Nie wysuszy ust jak potrafią to robić pomadki matowe, za to będzie je pięknie ozdabiać.
Jeśli kochacie taki luksus na ustach, pomadka Tom Ford Lip Color Rouge będzie Wam równie bliska jak mi. Polecam!
Pozdrowienia! 🌞
Pomadka wygląda naprawdę mega. Luksus, klasa i szyk bym powiedziała:) ładny kolor!
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek.
OdpowiedzUsuńPiękna pomadka, bardzo mi się podoba! Mój kolor :)
OdpowiedzUsuńThe lipstick has a beautiful color, it looks fabulous on you
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńPomadka ma przepiękny odcień :) Do twarzy Ci w tym kolorze :).
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, taki elegancki.
OdpowiedzUsuń