Przy bardzo suchej skórze ciała, trudniej jest dobrać właściwą pielęgnację. Nie wszystkie balsamy działają jak powinny, niektóre są balsamami jedynie z nazwy, tak samo jak krem do stóp.  Można smarować skórę bez końca, a efektu i tak nie widać, chyba że efekt oblepionej skóry. Co innego balsam do ciała czy krem do stóp Herbus. Tu nie ma poczucia wyrzuconych w błoto pieniędzy. Oba te produkty są niezawodne.

 

             Tylko dokładnie oczyszczona skóra dobrze wchłania składniki z produktów  dalszych etapów pielęgnacji. Tradycyjne środki myjące mogą uszkadzać jej warstwę ochronną co prowadzi do przesuszenia i podrażnień, natomiast dużo delikatniej działa olejek do demakijażu, który zmyje nawet najtrwalszy makijaż, a także filtry SPF, które należy stosować codziennie. Na uszkodzenia najbardziej narażona jest skóra sucha i wrażliwa, i dla nich to stworzony jest Olejek myjący Topialyse Huile Lavant SVR, którego stosowanie jest wielokierunkowe.

 

             Dłonie są naszą wizytówką, ale warto też zwrócić uwagę na wygląd paznokci. Nie dla wszystkich są hybrydy, u mnie są na przykład wykluczone. Moim paznokciom bardzo służył manicure japoński, a kiedy preparaty zostały zdenkowane, przy okazji zakupów w Hebe natknęłam się na coś zupełnie innego. Jest to Utwardzająca odżywka do miękkich paznokci  Intensive Therapy Nail Tek 2.

 

              Kiedy mam już dość drogeryjnych balsamów do ciała, które niewiele wnoszą do mojej pielęgnacji, sięgam po coś luksusowego, co przynosi relaks i równowagę. Idealnie do tego nadaje się Nawilżający krem do ciała The Rituals od Ayurveda, który wyróżnia cudowny relaksujący kwiatowy aromat.

 

            Zawsze znajdzie się okazja, żeby sprawić sobie prezent. Za kilka dni na przykład będę obchodzić swoje urodziny, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby te urodziny obchodzić, kiedy przyjdzie ochota. Wybrałam Kolczyki pozłacane z perłą Sadva.

           Po menopauzie można zauważyć, że skóra staje się cieńsza, traci swój blask, wolniej się regeneruje. W czasie snu łatwiej  ulega zagnieceniom, czego przyczyną jest powstawanie zmarszczek sennych. Chociaż rzadko widzę u siebie zagniecenia na twarzy po nocy, nie chciałam specjalnie na to czekać, tym bardziej, że krem na noc to uzupełnienie mojej pielęgnacji. Do kompletu wybrałam nie inaczej  jak krem Neovadiol Rose Platinium na noc Vichy.

 

             Po menopauzie następują zmiany hormonalne, które niekorzystnie wpływają  na skórę. Sprawia to, że staje się ona coraz bardziej kapryśna, przez co i ja bardziej ostrożnie dobieram kosmetyki do swojej pielęgnacji. Marka Vichy jest mi znana od wielu lat, co wpłynęło też na to, że chętnie zgodziłam się na przetestowanie serum dwufazowego oraz kremu z serii Neovadiol Meno 5.

 

              Maj już za nami, czas na kolejne podsumowanie kosmetyczne, czyli denko, a trochę tego się uzbierało.