Róż w kremie Pot Rouge For Lips & Cheeks Bobbi Brown

 


              Makijaż dla dojrzałej kobiety nie powinien być przerysowany.  Upiększa, ale tylko wtedy, kiedy bardziej naturalnie podkreśla urodę, niż  staje się zbyt widoczny. Zawsze uważałam i uważam, że na pierwszym planie zamiast makijażu, powinna ukazywać się zdrowa wypielęgnowana skóra. Takiej skóry żadne zmarszczki nie oszpecą, natomiast delikatny makijaż może tylko podbić ich urok. Moje zamiłowanie do kremowych konsystencji różu powędrowało w stronę niepozornego pudełeczka, które zawiera Róż w kremie Pot Rouge For Lips & Cheeks w soczystym brzoskwiniowym kolorze Fresh Melon 24.
            
Bobbi Brown Cosmetics to prestiżowa marka kosmetyczna założona w 1991 roku przez wizażystkę oraz bizneswomen Bobbi Brown. Marka o światowym zasięgu pozwalająca kobietom odkrywać i podkreślać ich naturalne piękno,  oferuje uniwersalne produkty stworzone, które  pozwalają osiągnąć to, czego pragnie każda kobieta: wyglądać oraz czuć się sobą.

Bobbi Brown stworzył wielofunkcyjny róż w kremie „Pot Rouge”  zapewniający świeże naturalnie zarumienione policzki oraz usta w wybranym przez siebie kremowym  soczystym kolorze.


Bardzo łatwy w użyciu róż zamknięty jest w niewielkim kompaktowym pudełku wykonanym z solidnego  tworzywa, wewnątrz którego znajduje się niewielkie lusterko, które może się  przydać do niewielkich poprawek, a także podczas podróży. To niewielkich rozmiarów opakowanie znajdzie miejsce nawet w najmniejszej kosmetyczce, co pozwala go zawsze mieć przy sobie. Przy użyciu tego różu można ekspresowo wykonać nawet cały makijaż.


Róż dostępny w wielu kolorach odpowiedni jest dla osób z nawet najbardziej wrażliwą skórą. Nie daje on ryzyka podrażnienia czy reakcji alergicznych skóry, ponieważ nie zawiera kontrowersyjnych  substancji takich jak: silikony, olej palmowy, parafina, substancje komedogenne, alkohol, aceton, amoniak, laktoza, orzechy nie zawiera też  substancji konserwujących, ani parabenów. 
Róż nie ma też zapachu, czego mi tu trochę brakuje, bo należę do tych osób, które uwielbiają pachnące kosmetyki.


Sposób aplikacji:

  1. Kremowy róż Pot Rouge For Lips & Cheeks nakładaj na twarz opuszkami palców, następnie rozetrzyj w kierunku linii włosów. 
  2. Na usta nakładaj opuszkami palców lub przy pomocy pędzelka do ust.
  3. Róż ten nakładam na powieki jako cienie.


Róż w kremie Pot Rouge For Lips & Cheeks Bobbi Brown to mój niezbędnik i przyjaciel. Uratował mój dzień, kiedy zaspałam na bardzo ważną dla mnie uroczystość. Miałam zaledwie 15 minut by przygotować się do dalekiego wyjazdu na pierwszą komunię mojej wnuczki. W domu zdążyłam tylko umyć buzię, nałożyć na nią krem i podkład, natomiast całą resztę wykonałam w kilka minut w samochodzie. Nałożyłam go na policzki i powieki, by moja twarz wyglądała na świeżą i wypoczętą. Na usta natomiast nałożyłam pomadkę. 


Nałożony na policzki kolor wygląda bardzo naturalnie, natomiast jego intensywność  można bardzo łatwo stopniować przy pomocy  opuszków palców i/lub gąbeczki dokładając kolejne warstwy. Zawsze będzie wyglądał świeżo i naturalnie. Trwałość makijażu nie jest moze ekstremalna, ale na kilka, a nawet kilkanaście godzin, w zależności od tego, co jeszcze  dodacie, powinna wystarczyć. 

Po miesiącu używania tego różu jego ubytek jest niewielki, ale nie znaczy to, że nie da się go zużyć, co okaże się po odpowiednim czasie.
Wiem, że nie wszyscy lubią róż kremowej konsystencji, ale jak będziecie mieli okazję, to warto go wypróbować. Czasami pozory potrafią zmylić, a róż jest naprawdę godny polecenia. 

Pozdrowienia! 🌞

Komentarze

  1. Nigdy nie stosowałam różu w kremie. Ten ma bardzo ładny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tej pory nie miałam kosmetykow Bobbi Brown. Ten róż ma piękny odcień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno polubiłabym się z tym różem. Plus że jest wielofunkcyjny, a zapach uprzyjemnia stosowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Markę kojarzę ale jeszcze nic nie miałam od nich. Dobrze że intensywność koloru można łątwo stopniować

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.