Płatki pod oczy liftingująco nawilżające SunewMed



               Płatki pod oczy już na dobre zadomowiły się w mojej pielęgnacji, dlatego tym większa radość, kiedy ktoś mnie nimi obdarowuje. Kolejnymi płatkami, które dbają o moją skórę pod oczami są Płatki liftingujące pod oczy i na bruzdy nosowe Sunew Med, które otrzymałam wraz z innymi kosmetykami Sunew Med po sesji zdjęciowej w Sadva. Czy spełniają moje oczekiwania? 

Tym razem nie są to płatki koreańskie, a polskiej marki Sunew Med, która łączy nowoczesną formułę i wysokiej jakości składniki, zapewniając efekty już po pierwszym użyciu. Są one bezpieczne także dla kobiet w ciąży oraz karmiących. Do tej pory zdążyłam wypróbować jedynie maskę w płachcie tej marki, z której byłam bardzo zadowolona. 

Opakowanie poza szatą graficzną nie różni się niczym od opakowania innych płatków. Tak samo zawiera 60 hydrożelowych płatków.



Wykonane ze sztucznego tworzywa okrągłe pudełko zabarwione jest na złoty kolor, na którym widoczne są czarne i białe napisy. Dodatkowo umieszczone w kartonik o tej samej szacie graficznej, było jeszcze zabezpieczone folią.

Płatki jak wszystkie inne zatopione w lekkiej konsystencji żelowym serum, oddzielone są od wieczka dodatkową  nakładką, którą łatwo się zdejmuje przy pomocy uchwytu. Opakowanie dodatkowo zawiera plastikową łyżeczkę, którą bez trudu można uchwycić płatek. 



Płatki zabarwione są również na złocisty kolor. Błyszczą się delikatnie złotymi drobinkami miki na skórze jednak są prawie niewidoczne. Drobinek po zdjęciu płatków też na skórze nie zauważyłam, ale mają dawać one efekt rozświetlenia.



Liftingujące płatki na bruzdy nosowe i opuchnięte oczy SunewMed pozwalają osiągnąć efekt odmłodzenia skóry już po pierwszym użyciu dzięki zawartości skoncentrowanych składników. 
Ekstrakt z chrząstnicy kędzierzawej, dzięki zawartości karagenianu tworzy na skórze niewidoczny film chroniący przed utratą wody (TEWL). Utworzona na skórze cienka warstwa filmu ułatwia rozprowadzenie i wchłanianie innych cennych składników, których  działanie jest wydłużone i bardziej intensywne. Efektem jest lifting skóry i nawilżenie skóry zauważalne już po pierwszym użyciu. Ze skóry pod oczami znikają cienie i obrzęki, natomiast jej silne nawilżenie daje ogromny komfort, relaks i rozświetlenie.

Dodatkowe obietnice:
  • efekt odmłodzonej skóry już po pierwszym użyciu.
  • odbudowanie włókien kolagenowych 
  • zmniejszone bruzdy nosowe
  • wygładzona, jędrna skóra wokół oczu

Ekstrakt z chrząstnicy kędzierzawej – irlandzki mech ma działanie chłodzące, nawilża, niweluje obrzęki.
Kwas traneksamowy – wpływa na ochronę aktywności biologicznej. Idealny przy silnym odwodnieniu i zmarszczkach.
Glycosaminoglycans – intensywnie nawilża, przyczynia  się do poprawy jędrności i elastyczności skóry.
Ekstrakt portulaki pospolitej – działa silnie łagodząco i antyoksydacyjnie. Jest bogatym źródłem polifenoli, kwasów omega-3, witamin A i C.
Hydrolizowany kolagen - odbudowuje włókna kolagenowe, pozostawiając skórę jędrną, sprężystą i bez zmarszczek.
Hialuronian sodu – pochodna kwasu hialuronowego sprawia, że skóra jest bardziej jędrna, sprężysta, napięta i elastyczna.


Skład INCI:

Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Chondrus Crispus Powder, Trehalose, Glycosaminoglycans, Hydrolyzed Collagen, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Butylene Glycol, Portulaca Oleracea Extract, Glyceryl Polymethacrylate, Pvm/ma Copolymer, Hydrolyzed Sclerotium Gum, Saccharide Isomerate, Hydroxyethylcellulose, Mica, CI 77891, CI 77491, Allantoin, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Hyaluronate, Fragrance


Zanim napiszę o efektach tych płatków, wspomnę tylko, co mnie w tych płatkach irytuje. Uwielbiam wszystkie płatki pod oczy i wszystko, czym można rozpieścić skórę pod oczami, jestem bardzo cierpliwa, ale z tych wszystkich płatków pod oczy, które do tej pory miałam, płatki liftingująco nawilżające Sunew Med zjeżdżają najbardziej. Może nie byłoby to problemem, gdybym mogła sobie spokojnie poleżeć z tymi płatkami, ale przy moich kotach się nie da. One tylko czekają, żebym przymknęła oczy, wtedy hulaj dusza i muszę się zerwać, żeby pogonić to towarzystwo. Nie leżę więc, dlatego muszę co chwilę zaglądać do lusterka, żeby zobaczyć czy któryś płatek nie zjechał na policzek. W związku z tym płatki trzymam na skórze co najmniej pół godziny, bo zanim przestaną wędrować po mojej twarzy, mija chyba z 10 minut, a też szkoda ich zdjąć, bo one wyjątkowo relaksują. 
Zużyłam chyba połowę opakowania tych płatków jak nie więcej, i coraz bardziej robi mi się smutno, że nadejdzie ten dzień, kiedy zobaczę denko. 
Tak po około 10 - ciu minutach płatki coraz bardziej przylegają do skóry, nadal chłodzą, fantastycznie nawilżają, łagodzą wszystko i sprawiają, że moja skóra wygląda na wypoczętą.  Nie stosowałam ich na bruzdy pod nosem, bo pewnie bym je wypiła razem z kawą, albo zjadła z sałatką. One powinny raczej nazywać się "wędrujące". Działanie liftingujące być może da się zauważyć po dłuższym stosowaniu tych płatków, póki co, bardziej zachwyca mnie ich działanie nawilżające, jak również relaks jaki odczuwam na skórze, kiedy jeszcze na nich leżą. Skóra pod oczami jest delikatnie rozświetlona, intensywnie nawilżona, wygląda na wypoczętą, nie prosi już o krem w ciągu dnia.
Myślę, że mimo tej niedogodności, którą jest zjeżdżanie po skórze te, Płatki liftingujące pod oczy Sunew Med warto wypróbować. Można na nie trafić w aptekach, także w Hebe, Sephorze i innych sklepach. 

Pozdrowienia! 🌞



Komentarze

  1. Płatki pod oczy, to moja codzienna rutyna w porannej pielęgnacji .Uwielbiam je, tych jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie się prezentują te płatki. Skład też taki nie oklepany jak większość tych reklamowanych kosmetyków. Dziękuje za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też denerwują mnie zjeżdżające płatki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.